Recenzja: Overpass 2 [PlayStation 5]

10 miesięcy temu
Zdjęcie: Recenzja: Overpass 2 [PlayStation 5]


Jeśli lubisz skupiać się na tym, iż pojazd, którym właśnie się poruszasz, wymaga przełączenia napędu względem nawierzchni, to rozsiądź się wygodnie. To nie są zwykłe i komfortowe wyścigi. Overpass 2 to walka z błotem, wzniesieniami, kamieniami, przeszkodami i uszkodzeniami. A choćby może i z załogą…? Tak, dostałam flashbacków ze SnowRunnera

Overpass 2 to oczywiście kontynuacja gry o tym samym tytule, która pojawiła się w 2020 roku. Jako gracze ponownie bierzemy udział w dość realistycznych terenowych wyścigach i rajdach przełajowych, kierując licencjonowanymi pojazdami typu ATV czy UTV. Zmaganiach w terenie w motosportowej otoczce mogą się podobać, a jednocześnie mocno wystawiać na próbę cierpliwość graczy i motywację do pokonywania tras. Za opracowanie tegorocznej produkcji odpowiada studio Neopica. Pierwszą częścią zajęło się Zordix Games. Wydawcą i inicjatorem okazała się firma Nacon. Za kierownicę wymyślnych, terenowych pojazdów możemy się wybierać od 28 września 2023. Produkcja dostępna jest na konsolach PlayStation 5 oraz Xbox Series.

Słów kilka o tym, co w tej grze się dzieje

No właśnie, bo nastawienie do tytułu miałam całkiem pozytywne, a ostatecznie solidnie się grzeję w trakcie rozgrywki. Overpass 2 w pierwszym kontakcie sprawia wrażenie całkiem niezłego symulatora wyścigów terenowych. Te są na tyle zróżnicowane, iż można się czasem solidnie zakręcić. Weźmiemy udział w wielu tradycyjnych wyścigach na torach o luźnej nawierzchni, co już brzmi jak lekkie wyzwanie. No i oczywiście to, czego nie mogło zabraknąć, to kilkunastominutowe (nawet tyle!) pokonywanie przełajowych tras. Przeszkody, przeciwnicy, pamiętanie o zmianie napędu z tylnego na 4×4. W tym przypadku fizyka nie bierze jeńców i nie daje za wygraną. Szkoda, bo bardzo się denerwowałam, a wyścig trwający ponad 10 minut często sprawiał, iż był to jedyny wyścig, na jaki się skusiłam po włączeniu gry.

Samochodów mamy wiele

Okazuje się, iż w zupełności wystarczy, ponieważ chwilami choćby nie zauważałam większych różnic pomiędzy nimi. Do dyspozycji otrzymujemy aż 37 licencjonowanych pojazdów, które zostały następnie podzielone na kilka kategorii. Możemy wyróżnić ATV (All-Terrain Vehicles) i UTV (Utility Terrain Vehicles). W tym miejscu się Wam przyznam, iż na tego typu pojazdach kompletnie się nie znam i jedyne co wiem, to to, iż mają solidne klatki bezpieczeństwa i żadna wywrotka nie jest im straszna. Tych za to zaliczyłam na swoim koncie całe multum, co chyba nikogo nie będzie w moim przypadku dziwić.

Trochę się w tym menu dzieje

Chwilami aż za dużo i asystent, który tłumaczy nam, gdzie co mamy robić, po jakimś czasie staje się niesamowicie irytujący. Dobrze, iż Overpass 2 posiada polskie napisy i jest po polsku, ponieważ w przeciwnym razie chyba zniechęciłabym się jeszcze szybciej. W tegorocznej produkcji mającej na celu przenieść nas na grząskie i trudne do pokonania tereny, rywalizujemy w pięciu różnych lokacjach, które posiadają przygotowanych aż 31 urozmaiconych tras. Dochodzi do tego dostępność pięciu trybów gry, gdyby gracze jednak poczuli się w tym świecie bardzo dobrze. Możemy rozpocząć swoją przygodę samotnie, polegając wyłącznie na sobie, a także spróbować swoich sił w rywalizacji z innymi graczami. Nie mogło zabraknąć trybu kariery oraz wszelkich rywalizacji online. Na karierze skupiłam się najbardziej, co z pewnością też nie powinno dziwić.

Niech mnie zwolni!

To zwolniłam. Głównie dlatego, iż gra kazała mi to zrobić, a przy okazji odblokowałam trofeum na PlayStation. Nie miałam okazji zagrać w pierwszą część, więc nie będę się za bardzo do niej odnosić, ponieważ zabawa z Overpass 2 już w zupełności mi wystarczy. W trybie kariery, oprócz walki o najlepsze wyniki na wszystkich możliwych trasach, wszystkimi możliwymi pojazdami, budujemy swój zespół. Składać się on będzie z mechaników, techników i całej reszty innych inżynierów, niezbędnych do naprawy i ulepszania pojazdów. O dziwo pojawiły się także polskie nazwiska, co mogę uznać za bardzo miły akcent.

W sumie to nie do końca wiedziałam, co tak adekwatnie tam klikam. Zwalniałam i zatrudniałam pracowników, sugerując się w sumie ilością ich gwiazdek, jakoby był to wyznacznik ich umiejętności, czasu pracy i efektów względem wynagrodzenia. W produkcji nie brakuje również drzewka z umiejętnościami, które rozbudowuje nasze interakcje z pracownikami, zwiększa ich możliwości i trochę skupia się także na samych pojazdach. Niemniej, biorąc pod uwagę fakt konieczności posiadania zespołu, musimy pamiętać o odpowiednim zarządzaniu pieniędzmi. Nie wygrywamy – nie mamy za wiele – nie naprawimy uszkodzonego pojazdu. Wydaje się to logiczne, ale nieco komplikuje czerpanie euforii z zabawy.

A rozgrywka niestety żmudna

No, niestety. Po kilku wyścigach Overpass 2 dla wielu może okazać się bardzo monotonne i po prostu nudne. Sam fakt, iż niektóre wyścigi mogą trwać choćby 18 minut to już wiele. Dodajmy do tego problem z podjazdem w górę, utknięcie pomiędzy kamieniami, ostatecznie wywrócenie się i mamy pełen komplet zwiększający irytację przed ekranem. No i tak sobie jeździmy, kierując dziwnym buggy, czterokołowcami, quadami po wzgórzach w błocie, poprzez koryta rzek, wąskie leśne ścieżki, zakurzone kaniony i ogrom kamieni. jeżeli nie macie cierpliwości i tak jak ja męczyliście się ze SnowRunnerem, to i tutaj pojawi się niemały problem, choćby pomimo faktu, iż nie musicie wyciągać ciężarówki z błota.

W trybie kariery oprócz zarządzania finansami i zespołem, mamy również do czynienia z kontraktami. Po podpisaniu w każdym wyścigu pojawiają się zadania sponsorskie do wykonania. Czasem łatwe, czasem na tyle dziwne, iż choćby nie wiedziałam jak je zacząć. Za zakończenie wyścigu na „w miarę wysokim” miejscu oraz po zaliczeniu zadań otrzymujemy wypłatę w postaci waluty w grze, za którą naprawimy i kupimy pojazdy. No i oczywiście zapłacimy pracownikom za pracę. W menu kariery mamy również dostęp do kalendarza, w którym mamy podgląd na dzień zawodów oraz moment zakończenia naprawy bądź ulepszenia dla danego czterokołowca.

Nie każdy potrafi w pieniążki

Nie każdy, niestety nie każdy. W grze to ja w pieniążki nie potrafię totalnie. Chcesz naprawić samochód? Spoko, nie ma problemu. Możesz to osiągnąć choćby w 10 dni kalendarzowych. Jednak lepiej znaleźć do tego lepszych pracowników, którzy potrafią to zrobić gwałtownie i sprawić, iż dodatkowo samochód zostanie ulepszony w dwa dodatkowe dni. Wszystko oczywiście za odpowiednią cenę. Ekonomia w produkcji niestety nie wygląda dobrze w momencie, w którym gracz męczy się i walczy o dojazd do mety po ponad 10 minutach jazdy, a uszkodzonego quada po kilku wyścigach i tak nie ma za co naprawić.

Gra w Overpass 2 jest już po kilku wyścigach po prostu nudna i bardzo monotonna, bo ile można się przewracać i ledwo wchodzić w zakręty? Utrzymanie naszego kierowcy na adekwatnej drodze to nadludzki wyczyn, ponieważ sterowanie wyprowadzało mnie z równowagi niemalże na każdej trasie. Ja skręcam na padzie, a ten sobie jedzie dalej prosto, bo myśli, iż mu wolno. Ciężko się było do tego przyzwyczaić, stąd, o ile ktoś chce sprawdzić – polecam minimum 30-minutowe przerwy przed każdym wyścigiem. Najgorzej, iż chwilami nie odczuwałam żadnej różnicy pomiędzy przełączaniem z napędu na przód, w napęd 4×4. Wydawanie pieniędzy na ulepszenia również nie sprawiło, iż różnicę udało mi się zauważyć.

Graficznie nie powala

Takie odnoszę przynajmniej wrażenie. Overpass 2 zostało opracowane za pomocą Unreal Engine 5. Owszem, pod względem fizyki może i jest całkiem realistycznie (ale tylko chwilami), natomiast sama prezentacja tytułu nie wzbudza wielkiego „wow”. Trasy w trakcie wyścigów są jakby lekko mdłe i nieciekawe. Kolorystycznie można chwilami dojść do wniosku, iż dostanie się jakiejś piaskowej depresji. Dodajmy do tego ciężkie sterowanie, monotonne wyścigi bez jakichkolwiek aktywności zachęcających do dalszej rozgrywki i otrzymujemy niezły orzech do zgryzienia. Narzekam, bo się męczyłam, jednak domyślam się, iż dla graczy preferujących coś innego niż ściganie się ultraszybkimi dream carsami, produkcja będzie interesująca i spędzą z nią prawdopodobnie więcej czasu niż ja.

Podsumowanie

W Overpass 2 nie osiągniecie niesamowitej prędkości światła. Wyścigi nie niosą ze sobą żadnych emocji, poza tymi, kiedy uda się Wam nie przewrócić na dach. Dla wytrwałych i upartych graczy tryb kariery zaprosi na dobre kilkanaście godzin. Być może niejeden gracz dojdzie do perfekcji z doborem zespołu i odpowiedzialnym zarządzaniem finansami. Ta produkcja powinna mieć na okładce napis, iż wymaga cierpliwości, chęci do nauki i opanowania różnych mechanik na wszystkich dostępnych trasach. o ile nie macie cierpliwości, a z gry chcecie od razu czerpać wyłącznie dobrą zabawę i masę przyjemności, to pod tym względem z Overpass 2 będzie ciężko.

Kod recenzencki do Overpass 2 otrzymaliśmy od Dead Good Media. Dziękujemy!

Idź do oryginalnego materiału