Recenzja Starfield. Supernowa i miliardy martwych gwiazd

1 rok temu
Starfield z jednej strony jest świeży, a z drugiej niezwykle znajomy. Widać, iż to projekt „najlepszego” sortu, czyli powstały z pasji, serca i miłości. Jest przy tym wyjątkowo nierówny i, choćby jak na Bethesdę, kosmicznie nieprzemyślany. Blisko 13 miliardów lat świetlnych...
Idź do oryginalnego materiału