Lara Croft ponownie powraca. Po ponad roku ekipa Aspyr Media przywróciła kolejne 3 retro odsłony przygód najsłynniejszej pani archeolog. Czy warto sięgnąć po tę kolekcję?


Więcej tego samego
Minął rok od premiery gry Tomb Raider I-III Remastered. Miałem wtedy przyjemność recenzować ten tytuł. Wspominam o tym, bo ciężko będzie mi napisać coś nowego, czego nie zawarłbym wcześniej. No ale może zacznijmy od tego, co wchodzi w skład nowej trylogii.
Tomb Raider IV-VI Remastered składa się w 3 odsłon serii. Jest to Tomb Raider: The Last Revelation, Tomb Raider: Chronicles oraz Tomb Raider: The Angel of Darkness. Pierwsze dwie gry z listy są bliźniaczo podobne do tego, co mogliśmy znaleźć w poprzedniej odświeżonej trylogii. Anioł ciemności to z kolei pierwsza odsłona przygód Lary Croft na PS2, więc jest też znacząco różna od pozostałych części.
Po uruchomieniu The Last Revelations i Chronicles miałem więc ogromne poczucie Deja vu. Nie jest to oczywiście wina ekipy Aspyr Media, tak te gry oryginalnie zostały stworzone. Swoją drogą obcowanie z takimi odświeżonymi tytułami pozwala inaczej spojrzeć na naszą branżę. Proces tworzenia gier znacząco się zmienił. W erze pierwszego PlayStation Core Design było w stanie w czasie jednej generacji wydać aż 5 odsłon przygód Lary Croft. Dziś jest to wynik nie do pobicia. Często dostajemy tylko jedną odsłonę jakiejś serii na generacje, wspartą może jakimś remasterem.


Nowa farba
Wszystkie gry doczekały się nowej szaty graficznej, którą możemy przełączać swobodnie w locie. Największe wrażenie robi to w części 4 i 5, gdzie trójkątna grafika zastąpiona została nowocesnymi modelami postaci. Najmniej różnic widać w Agen of Darkness i muszę się wam przyznać, iż czasem ciężko było mi rozróżnić czy używam oryginalnej oprawy, czy właśnie nowej.
Miło jest oglądać Larę w nowych szatach, ale ma to też swoje wady. Przede wszystkim ze względu na różnice w kolorach czy oświetleniu, nie zawsze wszystkie elementy, z którymi możemy wejść w interakcję są odpowiednio zaznaczone. jeżeli więc gracie w nowej oprawie i utkniecie w jakimś momencie, to warto przełączyć się na oryginalną grafikę i rozejrzeć. Być może coś pominęliście.
Na plus zaliczyć trzeba obecność polskich napisów we wszystkich odsłonach. Pozwoli to rodzimym graczom cieszyć się grą bez konieczności znajomości języka.



Drewniana mechanika
Nowa oprawa graficzna nie przykryje największej jednak wady tej trylogii. A jest nią dokładnie to samo, o czym pisałem rok temu. Te gry wyszły dawno temu, kiedy twórcy gier dopiero uczyli się świata 3D. Nie było już utartych wzorców i sprawdzonych rozwiązań. Dlatego też z dzisiejszej perspektywy sterowanie jest tutaj po prostu katorgą. Być może fani oryginałów odnajdą, ale wychodzą z założenia, iż trzeba mieć w sobie odrobinę masochizmu, by cieszyć się tym dziś.
I owszem, twórcy przygotowali alternatywny sposób sterowania. Problemem jest jednak fakt, iż gry nie zostały przygotowane z myślą o nowoczesnym sterowaniu. Projekt poziomów nie zawsze współgra z alternatywnym układem. Do tego wszelkie samouczki dotyczą oryginalnego sterowania, więc początkowe etapy mogą być dla nas sporą zagwozdką, gdzie będziemy się zastanawiać który przycisk odpowiada za co. Do tego dochodzą fragmenty ze zmianą statycznej kamery. Biegniemy Larą i szykujemy się do skoku, a tuż przed końcem platformy kamera nagle całkowicie zmienia perspektywę i zamiast pleców kobiety, widzimy ją od przodu. Musimy wtedy na gwałtownie reagować i zmienić kierunek wychylenia gałki.
Całość sprawia, iż obcowanie z tymi grami jest niesamowicie ciężkie. Serio, przechodzenie kolejnych etapów to była dla mnie męczarnia. Nie raz rzuciłem padem i powiedziałem sobie dość! Nie ma w tym ani krzty przyjemności. Tak samo jak pisałem rok temu – nikt nie odejmuje zasług Tomb Raiderowi w rozwoju branży gier. To jedna z najważniejszych serii wszech czasów. Prawda jednak jest taka, iż te gry zasługują na prawdziwy remaster z krwi i kości. Coś, co dostaliśmy przy okazji odświeżenia Spyro czy Final Fantasy VII. To byłoby godne uhonorowanie królowej. Tak otrzymaliśmy 30 letnie gry z nową oprawą, ale starymi błędami.


Nie wchodzi się dwa razy do tego samego grobowca
Tym samym ciężko jest mi polecić ten remaster komukolwiek, poza największymi fanami serii, którzy w oryginalne odsłony grali. jeżeli więc prawie 3 dekady temu miałeś okazję grać w przygody Lary Croft to zanim ponownie wcielisz się w tę postać, warto też przemyśleć wizytę u lekarza i profilaktyczne badania.
Nowi gracze nie mają czego tu szukać. Odbiją się szybciej niż piłka kauczukowa. W cenie tej gry można spokojnie kupić nową trylogię przygód Lary Croft, które w mojej ocenie sprawią wam dużo więcej przyjemności.


Kod do recenzji dostarczył Xbox.
Rozgrywka: