Jak ktokolwiek może wybrać, który handheld kupić, skoro niemal co tydzień pojawia się lepszy i tańszy sprzęt? Odpowiedź (w końcu) brzmi Retroidowa kieszeń 5. Jednakże, podobnie jak w przypadku rozwiązywania dobrego problemu matematycznego, ważne jest, aby pokazać swoją pracę.
Przez ostatnie dwa lata utknąłem w pętli, którą lubię nazywać dylematem kupującego podręcznego. Kanał na YouTubie — jak mój ukochany Korpus Gier Retro — wprowadziłby nowy, niesamowity handheld, który emuluje praktycznie każdą konsolę i platformę wydaną przed PlayStation 2. Otworzyłbym stronę sklepu w nowej karcie, a potem spędziłbym tydzień martwiąc się kosztem gadżetu i czasem, jaki to zajmie ustawić według moich upodobań. Kiedy w końcu byłem gotowy otworzyć portfel, zamiast tego otworzyłem YouTube i pętla zaczęła się od nowa, gdy odkryłem nowy film o nowym urządzeniu przenośnym, które zapowiadało się jeszcze lepiej niż poprzednio.
Obfitość powinna być dobrodziejstwem. Firmy takie jak Anbernic, Retroid i Ayaneo zalały rynek urządzeniami przenośnymi, które spodobają się praktycznie każdemu graczowi. Chcesz odtworzenia swojego ulubiony palmtop w stylu retro? A może wolisz coś jak potężny jak komputer do gier? A może coś pudełkowaty, ale piękny? Silna konkurencja powoduje, iż ceny z roku na rok spadają.
Moim problemem jest pośpiech w obniżaniu cen i oferowaniu większej liczby opcji, a nie najlepszej opcji. Twórcy urządzeń przenośnych traktują priorytetowo różne funkcje każdego urządzenia przenośnego. Niektóre mają świetne ekrany, ale kiepskie sterowanie. Inne mają dużą moc graficzną, ale słabe baterie. Na komputerach kieszonkowych, które wyglądają najlepiej, gra może być niewygodna, a na tych, które zapewniają wygodę — cóż, rozumiesz, o co chodzi.
Retroid Pocket 5 wyrwał mnie z tego cyklu. W porównaniu do swoich konkurentów Retroid wypuszcza mniej nowych urządzeń przenośnych w danym roku i to widać. W przypadku Pocket 5 system wygląda tak dobrze, jak się czuje. Jest na tyle mały, iż można go wrzucić do torby, a mimo to ma duży, piękny ekran OLED, który przypomina mi oryginalne konsole PlayStation Vita i Nintendo Switch OLED. Jest wystarczająco mocny, aby uruchomić wszystko, o co go poproszę, od Atari po Dreamcast, a niezawodne działanie zajęło mniej niż godzinę — oczywiście dzięki licznym samouczkom na YouTube.
Jest tak przenośny, tak lekki, iż daje tyle frajdy z grania. Plastikowa obudowa jest lekka i wygodna w dłoni, a gry ładują się błyskawicznie. choćby ekran dotykowy okazał się niezawodny przy emulacji Vita. Wakacyjną przerwę spędziłem na ponownym przeglądaniu gier retro, których nie wyciągałem z pamięci od dziesięcioleci. Po raz pierwszy od lat mój Steam Deck zebrał kurz. A kiedy do niego wróciłem – jakkolwiek niesamowity jest handheld Valve – wydał mi się duży i ciężki. Zamiast tego przesyłam strumieniowo gry, w które grałem na moim Steam Deck, do Retroid Pocket 5, korzystając z dostępu do sklepu Google Play na urządzeniu przenośnym.
Cykl, o którym wspomniałem na górze, nie został jednak zatrzymany. Po zamówieniu palmtopa dowiedziałem się o Anbernic RG 406H, Odin2 Portal, TrimUI Brick, Ayaneo Pocket DMG i Anbernic RG 34XX. Niektóre z nich są potężniejsze od Retroid Pocket 5. Inne wyglądają ładniej. Ale dla mnie, z moim nowym palmtopem, owsianka jest w sam raz.
Czy zatem polecam Retroid Pocket 5, aby wyrwać czytelników z paraliżu manualnego? Nie całkiem. Chociaż uwielbiam mój nowy, mały gadżet, zdałem sobie sprawę z czegoś innego: wolałbym każdy inny palmtop, który mogłem kupić w ciągu ostatnich dwóch lat zwlekania. I to są dwa lata, w których nie spędziłem grając w gry, które sprawiały mi przyjemność.
Prawdziwe jedzenie na wynos powinno takie być każdy wystarczy nowoczesny palmtop. YouTuberzy zajmujący się grami na urządzenia przenośne nie kłamią. Każdy z nich jest niesamowity, tylko na swój sposób. jeżeli chcesz po prostu grać na urządzeniu przenośnym w starsze gry — za pośrednictwem pamięci ROM posiadanych gier — możesz zamknąć oczy, rzucić lotką i trafić świetną opcję.
Myślę, iż możesz po prostu dalej oglądać filmy na YouTube. To prawie tak samo zabawne i piekielnie dużo tańsze.
