Rockstar zrobi dobrze graczom. GTA VI będzie jak Fortnite i Roblox

3 tygodni temu

Chociaż pomysł wydaje się absurdalny, to może mieć bardzo dużo sensu i pozytywnie wpłynąć na wrażenia czerpane z gry przez jej użytkowników.

„Grand Theft Auto VI” może być największą, ale i najdroższą produkcją w jaką przyjdzie nam zagrać. Nie oznacza to jednak, iż pomysły deweloperów z Rockstar Games są niewyczerpane i choćby do tak ogromnego tytułu nie można by czegoś dodać. Widać twórcy pomyśleli tak samo i pragną stworzyć z gry platformę, w które twórcy modyfikacji będą mogli popuścić wodze fantazji. Oznacza to potencjalne setki godzin dodatkowej zabawy dla samych graczy.

Wsparcie dla modyfikacji wiąże się z wcześniejszą premierą na PC?

W tym celu deweloperzy „GTA VI” podjęli rozmowy z jednymi z najbardziej znanych modderów, którzy do tej pory działali w „Fortnite” oraz „Roblox”. Niestety, informacje nie wspominają z kim konkretnie, ani jak bardzo są one zaawansowane. Rockstar na potrzeby swojej produkcji zatrudnił też twórców modyfikacji do poprzedniej odsłony cyklu – „FiveM”. Cieszy się ona sporą popularnością i daje pewne pojęcie o tym, jak takie tworzone przez fanów dodatki mogą uatrakcyjnić rozgrywkę i wydłużyć żywotność samego produktu.

Jednak oficjalne wsparcie dla modyfikacji to tylko jeden z plusów. Podobnie ważnym, a nieco mniej oczywistym, może być związana z tym przyśpieszona premiera gry na na komputerach stacjonarnych. Take Two zdradziło, iż gra pojawi się na konsolach Sony PlayStation 5 oraz Microsoft Xbox Series S/X jesienią tego roku. I chociaż raczej mało prawdopodobne jest, by debiut na PC nastąpił w tym samym momencie, to można liczyć, iż tym razem nie będziemy długo czekać – przy GTA V było to aż półtora roku. Są to więc bardzo dobre informacje.

Idź do oryginalnego materiału