Rok 2024 przekształcił Diablo 4 w grę ARPG godną tej nazwy

prawica.net 15 godzin temu

Diablo 4 po premierze w czerwcu 2023 r. odniosło ogromny sukces, zdobywając pozytywne recenzje, imponujące wyniki sprzedaży i ponad 12 milionów graczy. Jednak dla tych, którzy ukończyli kampanię gry i zagłębili się w zawartość końcową, czyli prawdziwą istotę ARPG, taką jak Diablo, było jasne, iż coś jest nie tak. Postęp w przedmiotach był frustrujący i często wydawał się przykrym obowiązkiem. Było kilka działań końcowych i kilka było powodów, aby je robić. Aktualizacje sezonowe dodały nowe mechaniki i mniejsze poprawki, ale nie rozwiązały podstawowych problemów strukturalnych, jakie gracze mieli w związku z najnowszą odsłoną legendarnej serii pogoni za łupami firmy Blizzard. Niosło w sobie echa premiery Diablo 3 w 2012 roku, kiedy gracze gwałtownie poczuli się sfrustrowani pętlą w grze końcowej (i domem aukcyjnym na prawdziwe pieniądze). Czy Blizzard dwukrotnie powtórzył ten sam błąd? Jaką różnicę robi rok. Podczas gdy Diablo 3 zajęło około dwóch lat, aby stać się świetnym po dodaniu rozszerzenia Reaper of Souls, dzisiejsze Diablo 4 jest znacznie ulepszone w stosunku do tego z zeszłego roku, a choćby zaledwie siedem miesięcy temu. Podczas gdy w momencie premiery Diablo 4 gwałtownie odpuściłem sobie zdobywanie łupów w grze końcowej, teraz wciągnąłem się w to dzięki darmowym aktualizacjom, które zmieniły wygląd przedmiotów i zwiększyły poziom trudności. Pętla końcowa w Diablo 4 jest teraz niezwykle satysfakcjonująca i przez cały czas poszukuję mniejszych usprawnień i bardzo pożądanych mitycznych unikalnych przedmiotów, które mogą poprowadzić moją postać jeszcze nieco dalej — coś, co rok temu wydawało mi się głupstwem. Wiele z największych zmiany pojawiły się wraz z majową aktualizacją Diablo 4, odpowiednio nazwaną Loot Reborn. Przedmioty otrzymały mniej afiksów, ale były bardziej przydatne, co ułatwiło szybkie sprawdzenie, czy przedmiot może być przydatny, czy nie. Legendarne Aspekty, niegdyś trudne do znalezienia i zastąpienia, stały się niemal zautomatyzowanym procesem, a odzyskane Legendarne przedmioty automatycznie dodawały swoje Aspekty do kodeksu w grze, aby łatwo było je odcisnąć na przyszłych przedmiotach.Praca w trybie mistrzowskim daje graczom powód do urozmaicenia działań w grze końcowej. Dodanie dwóch nowych systemów przedmiotów, pracy w trybie mistrzowskim i hartowania, naprawdę sprawiło, iż przedmioty w Diablo 4 i gra końcowa osiągnęły najwyższy poziom. Hartowanie umożliwiło graczom dodanie pewnych afiksów do przedmiotów, aby manualnie stworzyć idealną broń lub element zbroi. Tymczasem praca mistrzowska zmusiła graczy do ulepszenia przedmiotu hartowanego do jego ostatecznej wersji. Loot Reborn okazał się przełomem, nie tylko ze względu na swobodę, jaką zapewniał graczom podczas przygotowywania się, ale także dzięki dawaniu powodów do Kontynuuj grę końcową w Diablo 4. Dodanie The Pit, nowego, czasowego lochu gry końcowej, w którym można było znaleźć materiały potrzebne do tworzenia przedmiotów mistrzowskich, dodatkowo dało graczom więcej celów do osiągnięcia. Tak jak te systemy zmieniły przedmioty i grę końcową z Diablo 4, aktualizacja gry 2.0, wydana wraz z pierwszym rozszerzeniem w październiku, popchnęły sprawy jeszcze dalej. Blizzard porzucił zawiły system trudności gry na poziomie świata i zamiast tego zastąpił go innym, podobnym do Diablo 3. Zreorganizował grę końcową, tworząc bardziej satysfakcjonującą pętlę postępu w grze końcowej, z materiałami mistrzowskimi, które można było znaleźć w lochach Koszmaru, a Glyph XP przeniesiono do Pit. Nowa aktywność końcowa w grze roguelite, wprowadzona w okresie 5 Diablo 4, Piekielne Hordy, stała się stałym elementem aktualizacji 2.0, dając graczom więcej opcji w zakresie wyboru sposobu spędzenia czasu w fazie końcowej. Wszystkie te zmiany nie wspominają choćby o dodatkach, które pojawił się jako część płatnego rozszerzenia Vessel of Hatred. Dodał nowy region do eksploracji, kontynuował historię gry, wprowadził dodatkową aktywność końcową w Kurast Undercity, wprowadził do walki najemników, których można było rekrutować, dodał słowa runiczne do równania dostosowywania kompilacji i dodał zupełnie nowy (i bardzo przytłaczający) klasa: Zrodzeni z Ducha.Piekielne Hordy dodają nieco rogueliteowego charakteru do pętli końcowej gry Diablo 4. Teraz, jeżeli chodzi o końcówkę, gracze mają wybór. Czy muszę bardziej udoskonalać swój sprzęt? Mogę prowadzić lochy Koszmaru lub Piekielne Hordy. Może muszę ulepszyć moje Glify, więc wpadnę na chwilę do The Pit. jeżeli szukam run, określonego rodzaju przedmiotu lub materiałów, mogę przeprowadzić zbiórkę hołdu dla Undercity, mając na uwadze ten konkretny cel. Lub jeżeli szukam określonego przedmiotu Unikatowego lub Unikalnego Mitycznego, mogę obrać za cel jednego z bossów w grze końcowej, aby zwiększyć szansę na znalezienie tego, czego szukam. Gra końcowa w Diablo 4 pozwala mi teraz z łatwością realizować dowolne cele, jakie wyznaczę mojej postaci, i daje mi przy tym pewne możliwości. Wiele z tych działań końcowych jest ze sobą powiązanych. Running The Pit da mi hołd, który będę mógł wykorzystać dla Undercity. Robienie Undercity może dać mi materiały do ​​przywoływania bossów. Pokonanie tych bossów da mi klucze Piekielnej Hordy, których będę mógł następnie użyć do zdobycia materiałów mistrzowskich. Wszystko to składa się na satysfakcjonującą pętlę końcową, która pozwala mi grać, zabijać i ulepszać, co zdecydowanie nie miało miejsca w momencie premiery Diablo 4. Nie oznacza to, iż nie ma miejsca na ulepszenia. Chociaż w końcówce Diablo 4 jest teraz dużo więcej do zrobienia, istnieje kilka prawdziwych wyzwań lub powodów, dla których warto dalej naciskać po pewnym momencie. Większość oddanych graczy będzie w stanie z łatwością oczyścić wyższe poziomy The Pit lub pokonać bossów Torment w grze na najwyższym poziomie trudności, po czym ulepszenia sprzętu pozwolą graczom po prostu nieco szybciej zakończyć te działania. Szybsze wykonywanie zadań może być zabawne (i zapewnia wydajne rolnictwo), ale po pewnym czasie może stracić swój blask bez dodatkowych celów do osiągnięcia. Błędy również w dalszym ciągu stanowią ciągły problem, a Blizzard mógłby odnieść korzyść, gdyby bardziej dopracował aktualizacje przed wypuszczeniem ich na wolność (jest to coś, w czym pomaga publiczny obszar testowy gry, który również został wprowadzony w tym roku). Droga do Diablo 4 udoskonalanie prawdopodobnie nie zakończy się w najbliższym czasie, ale jestem pod wrażeniem, jak daleko zaszło w stosunkowo krótkim czasie. Choć Vessel of Hatred okazał się doskonałym dodatkiem, to właśnie tegoroczne bezpłatne aktualizacje Loot Reborn i aktualizacje 2.0, a nie płatne rozszerzenie, przekształciły Diablo 4 z „po prostu w porządku” w świetną grę ARPG godną miana Diablo. To dobrze, iż Diablo 4 znalazło się na swoim miejscu tuż przed wypuszczeniem przez Grinding Gear Games długo oczekiwanej gry Path of Exile 2 we wczesnym dostępie. Nagle walka o miano najlepszego ARPG w gatunku wymyślonym przez Blizzarda nabiera tempa. jeżeli rok 2025 Diablo 4 będzie choć trochę podobny do roku 2024, przyszły rok będzie rokiem sztandarowym dla gatunku i nie mogę się doczekać, aby zobaczyć, co nas czeka.Więcej najlepszych z 2024 r.:

Idź do oryginalnego materiału