
Choć od premiery Steam Decka minęły już cztery lata to sprzęt wciąż pozostaje jedną z najciekawszych propozycji dla graczy, którzy chcą zabrać swoje ulubione tytuły wszędzie ze sobą.
W tegorocznej promocji Black Friday Valve przygotowało ofertę, która może skusić wielu niezdecydowanych. W oficjalnym sklepie Steam wersja Steam Deck LCD z dyskiem 256 GB kosztuje 1519,20 zł zamiast 1899 zł. To niemal 20‑procentowy rabat, czyli oszczędność rzędu 380 zł.
Co kryje się pod obudową Steam Deck LCD?
Steam Deck LCD napędzany jest układem APU od AMD, łączącym procesor i kartę graficzną w architekturze RDNA 2. Do dyspozycji użytkownika oddano 16 GB RAM typu LPDDR5, co w praktyce wystarcza do uruchomienia choćby najbardziej wymagających gier.
Ekran o przekątnej 7 cali i rozdzielczości 1280 × 800 pikseli pracuje w odświeżaniu 60 Hz. To parametry, które nie imponują na tle współczesnych telefonów, ale w świecie handheldów wciąż zapewniają komfortową rozgrywkę. Najważniejsze: niezależnie od wybranego wariantu pamięci masowej moc obliczeniowa Steam Deck pozostaje identyczna. Kupując model 256 GB, nie tracimy nic na wydajności względem droższych edycji.
Pamięć – wystarczająca czy ograniczająca?
Steam Deck256 GB brzmi nieźle, ale warto pamiętać, iż część przestrzeni zajmuje system SteamOS. W praktyce użytkownik otrzymuje około 200 GB na gry i aplikacje. To wystarczy na kilkanaście dużych tytułów AAA albo kilkadziesiąt mniejszych produkcji indie.
Valve przewidział jednak możliwość rozszerzenia pamięci dzięki kart microSD. To rozwiązanie wygodne, choć nie idealne – w przypadku bardziej wymagających gier czasy ładowania mogą być zauważalnie dłuższe niż przy korzystaniu z wbudowanego SSD. Dla wielu graczy będzie to kompromis akceptowalny, ale osoby planujące trzymać na urządzeniu kilkadziesiąt gier jednocześnie powinny rozważyć wariant 512 GB.
LCD kontra OLED w Steam Decku
W październiku ubiegłego roku Valve wprowadził na rynek Steam Deck OLED. Nowa wersja zachwyca głębszą czernią, wyższą jasnością i bardziej nasyconymi kolorami. Do tego dochodzi choćby o 50 proc. dłuższy czas pracy na zasilaniu bateryjnym.
Czy to oznacza, iż LCD jest przegrany? Niekoniecznie. Po pierwsze, jest tańszy – obecna promocja to najlepszy dowód. Po drugie, ekran LCD jest odporniejszy na wypalenie pikseli, co w OLED‑ach wciąż pozostaje potencjalnym ryzykiem. Po trzecie, wydajność obu modeli jest identyczna – różnice sprowadzają się wyłącznie do jakości obrazu i czasu pracy na baterii.
Steam DeckGry – co naprawdę działa na Steam Deck?
Steam Deck działa pod kontrolą systemu SteamOS opartego na Linuksie. Dzięki technologii Proton większość gier stworzonych z myślą o Windowsie uruchamia się bez problemu. Valve dodatkowo prowadzi program weryfikacji, oznaczając tytuły jako zweryfikowane, grywalne lub niegrywalne na Steam Deck.
W praktyce oznacza to, iż na konsoli bez przeszkód zagramy w takie hity jak Baldur’s Gate 3, Cyberpunk 2077, Elden Ring czy Stardew Valley. Biblioteka kompatybilnych gier rośnie z miesiąca na miesiąc, a społeczność graczy aktywnie wspiera proces optymalizacji.
Czy tegoroczny Black Friday to faktycznie okazja?
20‑procentowy rabat nie jest rekordowy w historii Steam Decka, ale wciąż należy do atrakcyjnych. Cena 1519,20 zł czyni urządzenie bardziej dostępnym dla szerokiego grona graczy, którzy dotąd wahali się przed wydaniem niemal dwóch tysięcy złotych.
Steam DeckDla osób, które chcą spróbować mobilnego grania bez inwestowania w droższy model OLED to ta promocja jest wręcz idealna. To także świetna opcja dla graczy, którzy traktują Steam Decka jako uzupełnienie swojego PC – sprzęt do grania w podróży, w łóżku czy na kanapie.
To jak, warto?
Steam Deck LCD w cenie 1519,20 zł to propozycja dla graczy szukających kompromisu między ceną a możliwościami. Oferuje pełną bibliotekę gier ze Steama, mobilność i elastyczność, a przy tym nie ustępuje wydajnością droższym wariantom.
Jeśli zależy ci na najlepszej jakości obrazu i dłuższej pracy na baterii – wybierz OLED. jeżeli jednak priorytetem jest cena i solidne doświadczenie gamingowe, wersja LCD w promocji Black Friday to wybór, którego trudno żałować.















