Strategia czasu rzeczywistego RPG Band Of Crusaders wydaje się mdła, pozbawiona elementów fabuły, które chciałbym zobaczyć

prawica.net 2 miesięcy temu

Band of Crusaders sprawia wrażenie gry, której będę musiał dać drugą szansę — wersja zapoznawcza nie zawiera żadnych elementów fabularnych, a ja naprawdę lubię tylko strategiczne gry RPG, które zawierają długie, intrygujące historie, dzięki którym dziesiątki, jeżeli nie setki godzin spędzonych na graniu w nie są tego warte. Tak więc, jakkolwiek interesujące było granie w grę w dużej mierze oderwaną od jakiegokolwiek kontekstu narracyjnego i historii — czego nigdy wcześniej nie robiłem — doświadczenie to bardziej niż cokolwiek innego wzmocniło, jak ważne są te aspekty gry. Kiedy gra jest głównie po prostu rozgrywką, nie jest dla mnie aż tak interesująca. Osadzona w alternatywnej historii średniowiecznej Anglii, Band of Crusaders pozwala ci wcielić się w rolę Wielkiego Mistrza świeżo utworzonego zakonu rycerzy, którzy walczą z demonami. Osadzona w otwartym piaskownicy, musisz wysłać swoich rycerzy tam, gdzie uważasz, iż są najbardziej potrzebni, robiąc wszystko, co w twojej mocy, aby powstrzymać falę demonów, jednocześnie szukając sposobu na powstrzymanie inwazji. Każdy wybór może mieć dalekosiężne konsekwencje dla trwającej historii, podobnie jak wynik każdej walki, niezależnie od tego, czy wygrasz, czy przegrasz. Jako kolejny poziom złożoności, istnieją również przeciwstawne siły ludzkie. Świat gry przyjmuje to wszystko i zmienia się z czasem, zmieniając poszczególne pola bitwy w zależności od tego, czy jest dzień, czy noc, jaka jest pora roku lub jak bardzo demony wpłynęły na dany obszar.W pełnej wersji świat będzie reagował na ciebie i twoje wybory. To brzmi naprawdę fajnie, ale to, w co grałem, nie obejmowało głównych zadań fabularnych, symulacji świata, która rozwijałaby się, aby odzwierciedlać konsekwencje moich działań i zmieniać pola bitew, większości mechanik obozowych (mogłem tylko leczyć lub naprawiać zbroję) i, jak to ujęto w komunikacie prasowym, „innych ważnych funkcji”. Wyjaśniam to wszystko, ponieważ moja analiza może sprawić, iż zabrzmi to tak, jakbym był przeciwny tej grze i uważał, iż powinieneś ją pominąć, podczas gdy w rzeczywistości po prostu nie miałem okazji doświadczyć tego, co brzmi jak duża część Band of Crusaders, a części gry, które prawdopodobnie sprawią, iż zostanę fanem, to wszystko aspekty, których nie miałem okazji zobaczyć. Band of Crusaders gra się bardzo podobnie do swoich współczesnych gier, stawiając przed tobą zadanie prowadzenia oddziałów żołnierzy w taktycznych starciach w czasie rzeczywistym. Członków każdej jednostki można ulepszać i specjalizować, co daje ci szansę na transformację każdego żołnierza, którego zrekrutujesz. Zawsze lubię mieć w drużynie jednego lub dwóch strzelców z kuszą, ale będziesz też potrzebować równowagi mieczy, tarcz i włóczni, aby uniknąć przytłoczenia całego oddziału. choćby najlepiej opracowane plany mogą się oczywiście rozpaść, więc będziesz regularnie tracić rycerzy z powodu permadeath, co zachęci cię do rekrutacji i szkolenia większej liczby.W zapowiedzi walczyłem głównie z ludźmi, a nie z demonami. Zapowiedź sugerowała, iż ​​nie będzie to zbyt trudne, co zmniejsza wpływ utraty rycerza. jeżeli rycerz umarł, mogłem znaleźć kogoś całkiem zdolnego w pobliskim zamku lub twierdzy, zrekrutować go za kilka sztuk złota, a następnie wyszkolić i odblokować kilka usprawnień po bitwie lub dwóch. Nie jestem wielkim fanem tego, jak łatwo jest znaleźć nowych rekrutów, zapłacić im za dołączenie do twojej armii, a następnie ich wyszkolić. Nie chcę, aby gra była frustrująca, ale śmierć nigdy nie wydaje się porażką — zachęciło mnie to do nieprzejmowania się moimi jednostkami i poświęcania ich lekkomyślnie, a uczucie to wzmacniały ich powtarzające się okrzyki bojowe, które sprawiały, iż wszyscy brzmieli jak ta sama osoba. Można przypuszczać, iż utrata jednostki znacznie później w grze byłaby trudniejsza do przełknięcia, ale jeżeli spotkania skalują się z twoim poziomem, to wyobrażam sobie, iż późniejsze misje rozdają wystarczająco dużo doświadczenia, aby szybciej podnieść nowych rekrutów na wyższe poziomy. Bez historii, która sprawiłaby, iż przejmowałbym się światem, lub charakterystyki jednostek, która pomogłaby mi się nimi przejmować, Band of Crusaders wydaje się mdłe i nudne. Dlaczego miałbym przejmować się tymi ziemiami i tymi ludźmi? Czy mam walczyć tylko po to, aby podbić? Wersja zapoznawcza nie ma odpowiedzi. Po prostu więcej walk z tymi samymi typami wrogów, z których większość wydaje się być ludźmi. Gdzie są demony, które mi obiecano? Zakładam, iż tak jak wszystko inne, czego brakuje, wszystkie czekają na mnie w pełnej wersji. Mam nadzieję, ponieważ jeżeli ta wersja zapoznawcza jest dokładnym odzwierciedleniem pełnej wersji, Band of Crusaders nie zapowiada się na zbyt interesującą lub rozrywkową grę. Band of Crusaders ma zostać wydany na PC. Okno premiery nie zostało jeszcze ogłoszone.

Idź do oryginalnego materiału