Test Philips Evnia 27M2N8500. To super szybki OLED, który rozświetli Twoje ściany

3 tygodni temu

Technologia OLED wreszcie staje się przystępna cenowo. Udowadnia to Philips, oferując gamingowy wyświetlacz, który nie wymaga sprzedania nerki. Czy są jakieś haczyki i oszczędności? Pora przekonać się samemu w teście monitora Evnia 27M2N8500.

Philips to holenderska firma obecna na rynku od 1891 roku, która w swoim portfolio ma całe zatrzęsienie różnych sprzętów. W październiku 2022 roku ich oferta poszerzyła się o markę Evnia skierowaną do graczy. Początkowo rozpoczęto atak na wielu różnych płaszczyznach, zapowiadając myszki, klawiatury, zestawy słuchawkowe i monitory. Finalnie jednak Holendrzy skupili się na ostatniej z wymienionych grup, a my dzisiaj sprawdzimy jeden z nowszych modeli.

Postawiono na matrycę Samsunga 3. generacji

Philips Evnia 27M2N8500 to 27-calowy, gamingowy monitor wyposażony w płaską matrycę OLED. Dostajemy tutaj rozdzielczość QHD, czyli 2560×1440 pikseli, oraz częstotliwość odświeżania do 360 Hz. Jak przystało na tę technologię mowa o bardzo wysokim kontraście rzędu 1 500 000:1 oraz wyjątkowo niskim deklarowanym czasie reakcji 0,03 ms.

Typowa jasność to do 250 cd/m², co w 2025 roku raczej nie robi na nikim wrażenia. Warto jednak zaznaczyć, iż opisywana jednostka obsługuje materiały HDR co potwierdza certyfikat VESA DisplayHDR 400. W tym trybie możemy osiągnąć do 450 cd/m² dla 10% powierzchni ekranu lub choćby do 1000 cd/m² dla 3%, a to już wygląda dużo lepiej.

Mimo iż to monitor dla graczy, to Philips obiecuje bardzo dobre odzwierciedlenie kolorów – do 147,5% dla palety sRGB, do 120% dla NTSC, do 118% dla Adobe RGB i do 98,5% dla DCI-P3. Innymi słowy sprzęt ten powinien nadawać się również do pracy ze zdjęciami, grafiką i filmami. Graczy jednak bardziej ucieszy technologia synchronizacji obrazu AMD FreeSync Premium Pro oraz NVIDIA G-Sync Compatible.

Na panelu I/O znajdziemy dwa HDMI 2.1, jeden DisplayPort 1.4, złącze słuchawkowe oraz dwa porty USB 3.2 Gen 1 typu A, z czego jeden oferuje funkcję szybkiego ładowania. Dopełniają to dwa głośniki o mocy 5 W, które są całkiem porządne – zdecydowanie lepsze niż to, co serwuje np. AOC. Wisienką na torcie jest podświetlenie Ambiglow.

Budowa i wyposażenie

Philips Evnia 27M2N8500 przychodzi do nas w kolorowym kartonie, na którym umieszczono zdjęcia produktu oraz jego najważniejsze cechy. Co interesujące całość nie otwiera się od góry, a odchylany jest jeden z boków – podobnie jak w opakowaniach klawiatur komputerowych. W środku prócz monitora znalazła się tekturowa wytłoczka, instrukcja obsługi oraz zestaw przewodów w szarym kolorze – zasilający, HDMI, DisplayPort oraz USB.

Podstawa składa się z dwóch elementów – stelaż pionowy jest metalowy, zaś nóżki plastikowe z metalowym rdzeniem. Do ich złożenia nie potrzeba żadnych narzędzi, gdyż użyto wkrętu motylkowego. Ekran również montowany jest beznarzędziowo na metalowym elemencie z plastikowymi zaczepami. Nie znajdziemy tutaj standardowych otworów montażowych VESA 100, trzeba stosować dołączony adapter. W przypadku uchwytów biurkowych nie będzie to problemem, ale przy montażu na ścianie monitor odstaje bardziej niż inne.

Holendrzy oferują nam regulację wysokości do 130 mm, pochylenie ekranu od -5° do + 20° oraz obrót o 30° w obie strony. Niestety, nie znajdziemy tutaj funkcji Pivot, czyli ustawienia pionowego. To może być duża wada dla osób pracujących dużo z tekstem.

OSD i sterowanie

Philips oddaje w nasze ręce rozbudowane i intuicyjnie zaprojektowane menu. Warto docenić obecność języka polskiego, ale tłumaczenia czasami są koślawe – np. „Color Space: Ojczysty”. Nadrabia to jednak wyjątkowo wygodne sterowanie, które odbywa się dzięki joystica umieszczonego po prawej stronie z tyłu monitora, bliżej dolnej krawędzi. Osobiście preferuje bardziej to rozwiązanie od klasycznych przycisków czy choćby panelu dotykowego.

Do dyspozycji mamy siedem zakładek, które po polsku nazwano kolejno „SmartImage”, „Tryb Gry”, „Ambiglow”, „Źródło”, „Dźwięk”, „System” oraz „Ustawienia”. Najważniejsze z nich to z pewnością dwie pierwsze gdzie ustawiamy jasność i kontrast, włączamy/wyłączamy HDR czy synchronizację obrazu. jeżeli jednak monitor będzie stać w sypialni to równie przydatna może być ostatnia, pozwalająca wyłączyć lub przyciemnić diodę zasilania.

Jakość obrazu i wrażenia z gry

Philips Evnia 27M2N850 korzysta z trzeciej generacji panelu QD-OLED od Samsunga, które mogliśmy obserwować już w innych monitorach. Matryca prezentuje się świetnie zaraz po wyjęciu z pudełka i zasadniczo nie trzeba tutaj żadnej dodatkowej kalibracji. Kolory są żywe, kąty widzenia idealne – obraz zachowuje swoje ceny choćby jeżeli patrzymy pod kątem 178º. Zaś połączenie QHD i 360 Hz sprawia, iż w przypadku gier sieciowych nie potrzeba topowego PC.

Realny czas reakcji jest niski, podświetlenie bardzo równomierne (od 15 do 245 cd/m² w trybie SDR) i bez wycieków (ale to zasłucha technologii OLED, nie Philipsa), a podczas użytkowania nie zauważyliśmy żadnego migotania obrazu lub smużenia.

Równomierność podświetlenia monitora.

Czy to więc monitor idealny? Nie. Po pierwsze odzwierciedlenie kolorów jest gorsze niż obiecywane – w trybie standardowym zmierzyliśmy 98% dla DCI-P3 oraz 94% Adobe RGB na domyślnych ustawieniach. I o ile pierwsze się zgadza, tak w drugim przypadku powinniśmy obserwować około 118%. Dużo większą wadą moim zdaniem jest „poświata” na około tekstu, charakterystyczna dla QD-OLED. Inny słowy małe litery są niewyraźne co mnie jako osobie pracującej dużo z tekstem przeszkadzało. Można to zminimalizować, ale nie da się wyeliminować – trzeba dokonać rekonfiguracji Clear Type lub wgrać zmodyfikowane profile.

Pobór mocy

Jak na monitor w technologii OLED przystało, Philips Evnia 27M2N8500 ma większy pobór mocy niż konkurencja korzystająca z matryc starego typu. Oczywiście sporo będzie zależeć od wyświetlanych treści i konkretnych ustawień – materiały SDR i wyłączone podświetlenie tylne to zauważalnie mniej niż w przypadku HDR i najjaśniejszego trybu Ambiglow.

Stan/PodświetleniePobór mocy
(SDR, Ambiglow OFF)
Pobór mocy
(SDR, Ambiglow MAX)
Spoczynek<1 W<1 W
0% jasnościok. 25,3 Wok. 27,8 W
25% jasnościok. 38,4 Wok. 41,9 W
50% jasnościok. 51,5 Wok. 55,6 W
75% jasnościok. 66,2 Wok. 69,5 W
100% jasnościok. 80,1 Wok. 84,5 W

Według producenta testowany monitor ma klasę energetyczną G, a więc zasadniczo najgorszą z możliwych. Jednak szybka matematyka pozwala zauważyć, iż choćby przy maksymalnym poborze mocy rzędu 84,5 W przy korzystaniu z niego po 8 godzin dziennie przez 30 dni za prąd zapłacimy około 12-13 złotych. Bądźmy szczerzy – to nie jest majątek, skoro stać nas na monitor w tej cenie i pasujący do niego zestaw komputerowy lub konsolę.

Podsumowanie

Philips Evnia 27M2N850 jest eleganckim monitorem o niecodziennej stylistyce, który pozytywnie zaskakuje jakością wykonania i zastosowanymi materiałami. Mimo swojego gamingowego przeznaczenia całość nie straszy pstrokatymi kolorami czy dziecinnymi nadrukami. Producent zdecydował się na „granitową biel” i srebrne akcenty.

Pod względem specyfikacji nie ma się do czego przyczepić. Oczywiście to nie jest najszybszy monitor na rynku, ale dostajemy tutaj złoty środek – rozdzielczość 2560×1440 pikseli i częstotliwość odświeżania do 360 Hz. Tym samym zadowoleni będą zarówno fani jednoosobowych gier AAA, jak i dynamicznych tytułów sieciowych. Zwłaszcza, iż dopełnia to podstawowe wsparcie materiałów HDR i technologia synchronizacji obrazu dla AMD i NVIDII.

To co wyróżnia Philipsa na tle konkurencji to system Ambiglow, czyli podświetlenie z tyłu ekranu. Mowa o 18 diodach LED na krawędziach, które zwiększają immersję. Do wyboru mamy kilka trybów świecenie (m.in. jednolity kolor, śledzenie obrazu, wyłączony) oraz trybów jasności. I to faktycznie działa dobrze w filmach, serialach i grach. jeżeli jednak głównie przeglądacie internet czy operujecie na dokumentach to raczej zbędny bajer.

Oczywiście są też rzeczy, które mi się w testowanym monitorze nie podobają – słabe tłumaczenie OSD, wątpliwe zarządzanie okablowaniem, brak Pivota i text fringing. Jednak nie licząc ostatniego to raczej drobnostki, zwłaszcza biorąc pod uwagę cenę. Philips Evnia 27M2N850 kosztuje w Polsce aktualnie ok. 2619 złotych, a dopełniają to 3 lata gwarancji producenta. Tym samym to najtańszy gamingowy OLED 360 Hz. jeżeli nie pracujecie dużo z tekstem to trudno o lepszy sprzęt.

Plusy:Minusy:
Częstotliwość odświeżania 360 HzText fringing (Poświata wokół tekstu)
Bardzo dobra jakość wykonaniaSłabe zarządzanie okablowaniem
Rozdzielczość 1440pBłędy w tłumaczeniu OSD
System AmbiglowBrak trybu Pivot
Elegancki design
Przystępna cena
Idź do oryginalnego materiału