Testujemy PS5 Pro w 8K i 120 FPS! Czy warto tyle wydać na mocniejszą konsolę Sony?

5 dni temu
Jesień to pora, gdy Sony co kilka lat zaskakuje nas wielką, wyczekiwaną premierą w świecie gamingu. Rok 2024 przypadł na debiut konsoli PlayStation 5 Pro, czyli wzmocnionej wersji "bazowej" maszyny giganta z Kraju Kwitnącej Wiśni. Od kilku dni PS5 Pro mości się już w naszej redakcji dzięki uprzejmości PlayStation Polska, a my mamy dla naszych czytelników pierwsze, konkretne wrażenia i wnioski płynące z użytkowania "PS5 na sterydach". Zapraszamy na recenzję!


PS5 Pro w redakcji HDTVPolska - nasza recenzja po kilku dniach użytkowania konsoli Sony
Zaczynamy od wyciągnięcia konsoli z czarnego pudełka dedykowanego tej wersji. Gmeru zrobił to kilka dni przed polską premierą "publicznie" na naszym Instagramie, dzięki czemu mogliście się między innymi dowiedzieć, iż na kartonie nie znalazło się logo 8K. To początkowo widniało na opakowaniach bazowego PS5, ale gwałtownie z nich zniknęło. Do kwestii gier w ultra wysokiej rozdzielczości na PS5 Pro jeszcze w naszej recenzji przejdziemy ;) Teraz skupmy się na wyglądzie nowej maszyny Sony.


Dostępność konsoli


Konsola Sony PlayStation 5 Pro
3 499 zł


PS5 Pro - wygląd konsoli
Wizualnie to zdecydowanie lifting, bo design PS5 Pro przypomina jako żywo przypadki z rynku motoryzacyjnego, kiedy dany model jest jedynie powierzchownie odświeżany. Tu w oczy rzucają się charakterystyczne trzy paski okalające obudowę. W wersji Slim, która weszła na rynek poprzednio, zastosowano jeden pasek, więc analogicznie możemy zestawić to z PS4 Slim i zdecydowanie grubszym PS4 Pro. Sama nowa konsola jest wyraźnie większa i cięższa od Slim, ale - co interesujące - mniejsza i smuklejsza od pierwszego PS5. Poza tym jednak prezentuje się adekwatnie identycznie - tak pod względem budowy jak i kolorystyki.

Brak rzecz jasna w PS5 Pro optycznego napędu na płyty, który jest akcesorium opcjonalnym. Wokół tej kwestii wybuchła prawdziwa burza, bo zdający sobie sprawę z nadchodzącej konsoli skalperzy błyskawicznie skupili dostępne na rynku napędy, następnie w bezlitosny sposób handlując nimi po ekstremalnie zawyżonych cenach. Konsola Pro, która do nas dotarła, pozbawiona była nie tylko napędu, ale i nowej podstawki. W zestawie znalazły się natomiast dwie małe plastikowe nóżki do postawienia konsoli w poziomie. Nie ma jednak tego złego, co by na dobre nie wyszło (przynajmniej częściowo). jeżeli macie w domu PS5 Slim z doczepianym napędem, to ten będzie pasował do Pro. Nie pasuje natomiast podstawka z podstawowego PS5.
Miejsce do zainstalowania napędu
Łatwa wymiana baterii systemowej

Na przedzie konsoli znalazło się miejsce na dwa porty USB-C, na pleckach zaś zainstalowano - obok HDMI 2.1 - po jednym złączu typu USB-C i USB-A. Lokalizacja portów została nieco zmieniona, zmianie nie uległ natomiast kontroler DualSense, który - śladem DualShocka do PS4, a potem PS4 Pro - nie doczekał się choć minimalnego odświeżenia.

PS5 Pro - moc i najważniejsze funkcje w praktyce
W tym rozdziale nie przedłużamy i od razu przechodzimy do konkretów. Do każdego PS5 Pro producent dołącza notkę ze specyfikacją, wykładając tym samym kawę na ławę. Sprawa wygląda więc następująco:

Najważniejsza informacja dla graczy to chyba liczba teraflopów, bo i wokół niej narosło w ostatnich dniach mnóstwo kontrowersji. Początkowo sądzono powszechnie, iż będzie ich aż 33,5, tymczasem okazało się, iż licznik zatrzymał się na 16,7. To o połowę mniej, co mocno rozjuszyło graczy. Ale czy to mało? W zestawieniu z bazowym PS5 różnica w mocy sięga niemal 40% na korzyść edycji Pro, więc nie do końca rozumiemy w czym kłopot. PS5 Pro daje spore pole do popisu, ale czy już na teraz gwarantuje to realny przeskok w jakości rozgrywki? Na to pytanie jeszcze tu odpowiemy.
Jedną ze sztandarowych nowości znajdujących się na pokładzie PS5 Pro jest technologia PlayStation Spectral Super Resolution. Za tą wymyślną nazwą kryje się metoda zwiększania rozdzielczości w czasie rzeczywistym. Podczas rozgrywki system może więc realnie wpłynąć na jakość obrazu, co z resztą Sony prezentowało omawiając najważniejsze cechy PS5 Pro. Za badanie tej kwestii wzięliśmy się w pierwszej kolejności i rzeczywiście - to działa i przynosi na ogół bardzo przyjemnie efekty.
Znacznie więcej detali i ostrości zauważyliśmy w takich tytułach jak The Last of Us Part II, Spider-Man 2, No Man's Sky czy Silent Hill 2 Remake. Twórcy tej ostatniej gry sami z resztą pochwalili się implementację PSSR w swoim tytule. Nowa technologia pozwala cieszyć oczy efektem upscallingu, ale generuje też pewne denerwujące problemy - ale o tym w rozdziale "Katalog ulepszonych dla PS5 Pro gier".
[before_after id="215369"][/before_after]
Jeśli ktoś ma wątpliwości, czy PS5 Pro faktycznie notuje realną przewagę, to warto wspomnieć jeszcze o dodatkowych 2 GB pamięci RAM DDR5. Pole do popisu jest więc całkiem szerokie i niewykluczone, iż niedługo standardem stanie się dodatkowe podkręcanie grafiki w grach z myślą o najwyższych osiągach na PS5 Pro.
Nowy sprzęt Sony przynosi też mocno wyczekiwane postępy w kwestii implementacji ray tracingu, czyli śledzenia promieni. przez cały czas nie jest to (i prawdopodobnie nigdy nie będzie) poziom znany z najsowiciej wyposażonych komputerów osobistych (kilka razy droższych od PS5 Pro), ale Japończycy zdecydowanie czynią postępy. Zwiększona wydajność nowej konsoli pozwoliła wyraźnie poprawić jakość świetlnych odbić oraz cieni. Najlepszym przykładem progresu jest chyba Spider-Man 2, w którym nie przecież brakuje szklanych wieżowców, różnokolorowych źródeł światła czy kałuży. Obok podwyższonej ostrości obrazu, faktycznie widać bogatsze efekty wynikające z implementacji ray tracingu. W tym i kilku innych tytułach pokuszono się choćby o implementację dodatkowych trybów graficznych. Po ograniu kilku tytułów poczuliśmy się choćby jakbyśmy sprawdzali je na PC, bo mnogość opcji momentami przytłacza.

Od ustawień graficznych w Spider-Man 2 aż kręci się w głowie. Do tej pory taka sytuacja była nie do pomyślenia na konsoli
Graliśmy już w wiele gier z ray tracingiem na bazowym PS5 i możemy jednoznacznie stwierdzić, iż na Pro wypada to zdecydowanie lepiej. Mocno trzymamy kciuki, by deweloperzy odpowiedzialni za wszystkie tytuły mające się doczekać ulepszenia poszli drogą progresu i ubogacili swoje dzieła, skoro mają teraz taką możliwość. W przeciwnym wypadku nowa konsola mocno traci na sensie istnienia. Dobrym przykładem wykorzystania mocy PS5 Pro w tym zakresie jest gra Dead Rising Remaster, w której tylko na tej konsoli zobaczymy śledzenie promieni - tego elementu brakuje choćby w wydaniu na PC!
Co jeszcze przynosi PS5 Pro w praktyce? Na liście kluczowych usprawnień mamy też coś, co zajmuje nas mocno od 2020 roku, czyli premiery konsol obecnej generacji. Chodzi o technologię VRR - zmienną częstotliwość odświeżania, która zadebiutowała na konsolach wraz z wprowadzeniem portów HDMI w standardzie 2.1. W toku testów ustaliliśmy, iż na tym polu jest naprawdę bardzo ciekawie i różnorodnie. Pamiętacie, jak kilka lat temu wszyscy spodziewali się zalewu gier działających w 120 klatkach na sekundę na 9. generacji konsol? Jak dziś wiemy, takie pozycje na koniec 2024 roku przez cały czas można policzyć w zasadzie na palcach obu dłoni, ALE - wszystko wskazuje na to, iż wraz z PS5 Pro nadszedł przełom.

120 fps w 4K w Spider-Man 2 na PS5 Pro
Na przykład po włączeniu Call of Duty Black Ops 6 okazało się, iż gra działa w stabilnym 120 fps i to - uwaga - bez upgrade'u w ramach programu "PS5 Pro Enhanced"! To samo dzieje się w przypadku Resident Evil 4 Remake, ale tu akurat po patchu - horror wykręca do 120 fps w 4K, korzystając dodatkowo z technologii PSSR. Przykłady można mnożyć, szczególnie iż już po redakcji niniejszego testu w sieci wręcz zaroiło się od doniesień o kolejnych odkrywanych ulepszeniach.
Resident Evil 4 na PS5 Pro z widocznie działającym VRR do 120 fps
Oczywiście musimy pamiętać o tym, iż korzystać ze wszystkich opisanych wyżej dobroci niesionych przez PS5 Pro można wyłącznie na dobrze wyposażonym telewizorze. Nie chodzi tylko o rozdzielczość 4K, bo to przecież standard, ale głównie o obecność portów HDMI 2.1. Bez tego elementu w interfejsie naszego telewizora nie odbierzemy sygnału 4K w 120 fps, nie skorzystamy też ze zmiennej częstotliwości odświeżania. Do tego dochodzi też kwestia rodzaju podświetlenia w matrycy, a co za tym idzie kontrastu, czerni i wielu, wielu innych kwestii. Najkrócej rzecz ujmując: do lichego odbiornika za 1500 złotych nie ma co podpinać PS5 Pro. Warto za to na przykład do jednego z tych nowych telewizorów z rocznika 2024 od Sony:


Telewizory idealne do PS5


Telewizor SONY BRAVIA 7 65" (Nowość 2024)
8 499 zł 8 999 zł


Telewizor SONY BRAVIA 8 55" (Nowość 2024)
7 499 zł


Telewizor SONY BRAVIA 8 77" (Nowość 2024)
14 999 zł 15 999 zł


Telewizor SONY BRAVIA 9 75" (Nowość 2024)
16 198 zł 17 999 zł


Telewizor OLED Sony BRAVIA 8; fot. Sony

Testujemy PS5 Pro w 8K
Nie nazywalibyśmy się HDTVPolska, gdybyśmy nie przetestowali czegoś ekstremalnego. Już od premiery PS5, do której doszło cztery lata temu, dużo mówiło się o graniu w rozdzielczości 8K. Od tego czasu rozwój tego sektora telewizorów mocno zwolnił, ale przez cały czas są producenci, którzy posiadają takie modele i wprowadzają kolejne. Fakty są jednak takie, iż nie posiadając mocnego "peceta" nie było do tej pory mowy o takiej jakości w grach. Podstawowe PS5 ostatecznie nie dobiło do tego poziomu, mocno więc ostrzyliśmy sobie zęby na wersję Pro. Sony odrobiło lekcję i tym razem nie umieściło słynnego logotypu na pudełku, ale nowa konsola wspiera 8K i są takie gry, które można odpalić w tej rozdzielczości! Zanim rzucą się na nas detaliści, wyjaśniamy: nie chodzi o natywną rozdzielczość dostarczoną przed deweloperów, a o skalowanie z użyciem sztucznej inteligencji, które dostarcza Sony w postaci technologii PSSR. To nie jest jednak żadne "8K z Temu", tylko ostry jak żyleta obrazem z zapierającą dech w piersiach ilością detali!

W tym miejscu przystoi nam wspomnieć, iż PS5 Pro sprawdzaliśmy w akcji na dwóch naprawdę mocnych telewizorach z rocznika 2024: Sony BRAVIA 8 (4K OLED) i Samsung QN900D (8K Mini LED). Mieliśmy więc gwarancję, iż zobaczymy wszystko, co oferuje nam nowa konsola Sony.

Rozdzielczość 8K działa w wybranych grach na PS5 Pro
Od kilku dni w sieci można już było znaleźć garść wskazówek dotyczących wsparcia PS5 Pro dla poszczególnych flagowych funkcji konsoli, można się też już doszukać listy tytułów możliwych do odpalenia w 8K. My w celu zbadania tej kwestii sięgnęliśmy po mocno chwalone w kontekście współpracy z PS5 Pro No Man's Sky, ale też po F1 24. Z tą drugą serią bawiliśmy się już w 8K na pececie.

Zaczęliśmy właśnie od niej, jako iż w przeszłości ta seria służyła nam znakomicie do analizy obrazków 8K. Od razu porównaliśmy ze sobą dwa tryby - pierwszy w 4K z nastawieniem na wydajność, drugi 8K z upscallingiem dostarczonym przez PSSR. Oto dwa zestawienia. Obrazki są wgrane w oryginalnej jakości, byście mogli wnikliwym okiem ocenić różnice. Oczywiście wszystkie detale można dojrzeć jedynie na wyświetlaczu 8K, stąd różnice nie są na tych przykładach aż tak wyraźnie dostrzegalne:
[before_after id="215361"][/before_after]
[before_after id="215362"][/before_after]
Musicie nam jednak uwierzyć na słowo, iż wygląda to naprawdę fenomenalnie. Na co komu natywne 8K, kiedy upscalling od Sony robi tak kolosalną robotę? Na dodatek konsola dostarcza 60 klatek na sekundę, a input lag jest iluzoryczny.

Przechodzimy do No Man's Sky i od razu mamy konkret: tytuł zastaje nas w 8K przy 30 fps. Mimo blokady na niższym poziomie klatek na sekundę, barwne obrazki z generowanych proceduralnie galaktyk i planet wbijają w fotel. Tak mocno doceniany w ostatnich latach tytuł (który - przypomnijmy - początkowo mocno rozczarował) otrzymał na PS5 Pro przepiękną oprawę, na jaką zasługuje.

Tutaj jeszcze słowo w temacie kultury pracy PS5 Pro. Czy premierowa konsola Japończyków pracuje głośno? To zależy jak na to spojrzymy. jeżeli myślimy o poziomie z bazowego PS5 czy PS5 Slim, to na pewno jest głośniej. Wentylatory mocno pracują podczas zabawy z zaawansowanymi graficznie tytułami, ale uspokajamy: nie ma tu sytuacji jak z PS4 Pro, które momentami włączało tryb odkurzacza, skutecznie motywując do zakładania słuchawek. Nowe Pro nie jest cichą konsolą, ale trudno żeby pracowało niczym samochód elektryczny, skoro ma służyć do graficznego "maksowania" najbardziej wymagających gier.
Na PS5 Pro umożliwiono także robienia zrzutów ekranowych w rozdzielczości 8K. Stosowna informacja figuruje przy danym zdjęciu z małą ikonką 8K w lewym dolnym rogu.


Katalog ulepszonych dla PS5 Pro gier i wsteczna kompatybilność
W co można zagrać na PS5 Pro, by zobaczyć różnicę na plus? Sony od dłuższego czasu aktualizuje swoją listę tytułów "PS5 Pro Enhanced", które miały (lub mają) zostać ulepszone specjalnie dla nowej konsoli. Dziś to zestawienie liczy już sobie przeszło 100 produkcji, w tym oczywiście najważniejsze, wspomniane już wyżej własne pozycje Sony takie jak Marvel’s Spider-Man 2 ("jedynka" też), God Of War Ragnarok, Gran Turismo 7 (czekamy na update do 8K), czy obie części The Last of Us i Horizon. Mamy też jednak na przykład EA Sports FC 25, F1 24 albo Diablo IV. Wszystkie wspomniane do tej pory przez Sony gry można znaleźć na przykład tutaj.
Silent Hill 2 Remake na PS5 Pro
Kłopot z tymi tytułami jest taki, iż na premierę Japończycy zapowiedzieli ulepszenie tylko części z nich. My zaś, jako iż w głównej mierze testowaliśmy PS5 Pro jeszcze przed datą sklepowej premiery, nie doświadczyliśmy wszystkich zmian we wszystkich tytułach. Co możemy powiedzieć na pewno? Że wyższa szczegółowość obrazu wynikająca z funkcji PlayStation Spectral Super Resolution wspartej sztuczną inteligencją nie jest tylko pustym sloganem. Różnice in plus na korzyść PS5 Pro widać jak na dłoni chociażby w aktualnym Spider-Manie czy The Last of Us Part II. Obraz cechuje wyraźnie wyższa rozdzielczość, występuje wręcz efekt maski wyostrzającej. To niestety tworzy też problemy w postaci niepożądanych artefaktów w niektórych obszarach ekranu i może irytować.
Nasza recenzja PS5 Pro - wnioski
Konsola PlayStation 5 Pro jest niejednoznacznym urządzeniem i naprawdę ciężko ją w prosty sposób sklasyfikować jako w pełni udaną bądź nieudaną. To na pewno potrzebny sprzęt, w końcu przychodzi w zgodzie ze ścieżką wytyczoną przez Sony w poprzedniej generacji konsol. Dowodów realnych korzyści graficznych w grach jest aż nadto, jednocześnie jednak zdecydowanie brakuje nowych tytułów, czegoś w stylu startowych hitów dla PS5 pokroju Spider-Man Miles Morales. Być może gdyby premiera PS5 Pro odbyła się rok później, jednoczesne wejście na sklepowe półki zapowiadanego na jesień 2025 GTA 6 w pełni uzasadniłaby obecność konsoli, a pewnie też jej cenę. 3 499 złotych może być zaporowe dla statystycznego gracza, ale fani marki i miłośnicy graficznych detali już bawią się z PS5 Pro i odkrywają kolejne zalety.
PS5 Pro to w naszych oczach maszyna ekscytująca, ale nie w pełni potrzebna już dziś. Z bardzo dużym potencjałem drzemiącym w trzewiach, ale też z - można powiedzieć - opóźnionym zapłonem. Konsolowcy, którzy dziś narzekają, za kilka miesięcy czy lat na pewno docenią ten sprzęt. Nam wystarczyło posiedzieć z nim kilkanaście godzin na wysokiej klasy telewizorze, by uzasadnić taki zakup. I właśnie dla posiadaczy nowoczesnych telewizorów (w tym 8K) powinien to być zakup obowiązkowy.

PS5 Pro - zalety:
Idź do oryginalnego materiału