The Sims 4: Dzień w Spa – recenzja (PC). Luksus w umiarkowanych ilościach

5 godzin temu

Twórcy gry chyba zbyt dosłownie wzięli tytuł tego dodatku – Dzień w Spa. W dniu premiery oferowana przez niego zawartość była wręcz żałosna. Wprawdzie można tutaj wziąć ekipę EA Maxis w obronę, twierdząc, iż był to dopiero drugi pakiet rozgrywki, więc jeszcze nie wykrystalizował im się koncept tego typu rozszerzeń, ale, po pierwsze, byłoby to poklepywanie wielkiej korporacji po plecach i prawdopodobnie zgubne przyzwolenie na takie zagrywki, a po drugie, wcześniejsza Ucieczka w plener pokazała, iż można w ramach pakietu rozgrywki dać graczom coś sensownego. Po latach na szczęście wydano darmową aktualizację, która dodała do dodatku kilka nowych rzeczy. Jak zatem Dzień w Spa prezentuje się dzisiaj?

Spis Treści

  • Spa
  • Wellness
  • Aspiracje
  • Aktualizacja 2021
  • Podsumowanie


Kup The Sims 4: Dzień w Spa (PC)

Odrobina luksusu

Cóż, przez cały czas nie będzie to moje ulubione z rozszerzeń, ale przyznać trzeba, iż faktycznie nabrało ono teraz rumieńców. Całość, jak można się domyślać po tytule, skupiona jest wokół tematyki wellness i wizytach w tytułowym Spa. o ile jednak marzycie o nowej, kurortowej dzielnicy, do której będziecie mogli wysłać swoich Simów, by zaznali odrobiny luksusowego relaksu, to srogo się zawiedziecie. Tej tutaj brak. W zamian możemy postawić budynek Spa na jednej z dostępnych do tej pory wolnych parcel.

W lokalnym Spa znajdziecie wszystko, czego potrzeba do relaksu.

Wewnątrz znajdziecie już natomiast wszystko, czego do zadbania o siebie potrzeba – saunę (w której można oddać się również intymnej relaksacji z partnerem lub, wręcz przeciwnie, umrzeć, jeżeli przesadzimy z parzeniem się), salę do jogi, pokoik medytacyjny, wanny z możliwością wzięcia kąpieli błotnej, stoły do masażu, a choćby fotele do manicure i pedicure (wszystko to można postawić również we własnym domu). Wejściówka jest bezpłatna, ale już skorzystanie z każdej atrakcji odbywa się odpłatnie. W zamian nasi Simowie otrzymają pozytywne bonusy do nastroju. Będą mogli oni również sami zacząć obsługiwać konkretne stanowiska, zarabiając w ten sposób pieniądze. Toteż, choć Dzień w Spa nie oferuje żadnej nowej kariery, można wziąć sprawy w swoje ręce.

Wellness to moja pasja

Z każdą z tych aktywności powiązana jest dodatkowo nowa umiejętność – wellness. Wraz z jej rozwojem będziemy poznawać nowe, często lepiej płatne techniki, jak chociażby masaże głębokich tkanek czy nowe pozy do jogi. Dodatkowo Simowe będą zyskiwać także bardziej magiczne zdolności jak lewitacja czy teleportacja. Nie jest to więc umiejętność jakoś wyjątkowo przydatna, aczkolwiek o ile chcemy zrobić z naszego Sima masażystę, warto ją rozwinąć (aczkolwiek i tak wydarzy się to prędzej czy później podczas wykonywania usług), a i teleportowanie się od czasu do czasu może okazać się użyteczne.

Medytacja to jedna z najprostszych umiejętności do wyuczenia ze względu na kojące adekwatności.

Aspirujący jogin

Zdecydowanie fajniejsze bonusy oferują nowe – dodane sześć lat po premierze – aspiracje. Zaliczenie Wewnętrznego spokoju obdarzy Sima cechą jasnej perspektywy, pozwalającą na zignorowanie trapiących go problemów. Specjalista dbania o siebie nagrodzi nasz trud większymi zyskami z wykonanych usług. Z kolei Guru zen poskutkuje cechą Uspokajającej aury, uspokajającą wszystkich w naszym pobliżu. Ponadto zaliczenie dowolnej aspiracji zagwarantuje nam korzystanie z dobrodziejstw Spa za darmo. Brzmi to naprawdę fajnie, aczkolwiek z mojego doświadczenia wynika, iż żadna z tych nagród nie ma na rozgrywkę tak dużego wpływu, jak można by pomyśleć. Można się zatem rozczarować, bo wszystkie trzy aspiracje są zaskakująco wymagające pod względem ilości wymaganej pracy, aczkolwiek konieczność sporadycznego pogłówkowania, by na przykład znaleźć najlepszy sposób na zagwarantowanie sobie stałego klienta, może sprawić nieco radości.

Naprawianie błędów

Aktualizacja z 2021 roku dorzuciła również kilka pomniejszych nowości. Ot, nową cechę charakteru, na przykład, czyli Wysokie wymagania, która uczyni z naszych podopiecznych kłębki nerwów, wymagające pomocy technik wellness. Ponadto możliwość medytacji i praktykowania jogi zyskały także dzieci. Również wspomniany manicure i pedicure, pozwalające na zmianę koloru paznokci, pojawiły się w grze dopiero po latach. Naprawdę jestem w niemałym szoku, kiedy pomyślę, jak skandalicznie wybrakowane było to rozszerzenie w momencie premiery. Tak naprawdę poza budynkiem Spa, umiejętnością wellness i kilkoma nowymi aktywności, Dzień w Spa dodawało tylko nową stację radiową z utworami New Age, trochę tematycznych i wyjątkowo paskudnych w moim odczuciu ubrań, a także szereg już całkiem ładnych mebelków.


Luksus w umiarkowanych ilościach

Po aktualizacji rozszerzenie faktycznie nabiera rumieńców, ale przez cały czas czuć, iż brakuje mu wypieczenia. Nie do końca przemyślane wydają się choćby aspiracje, które, fakt, są całkiem przyjemne, ale ich dwie z nich – Guru zen i Wewnętrzny spokój – mogłyby być na dobrą sprawę jednym, bo ich cele są wręcz bliźniacze. Ponadto w sieci natknąć można się na informacje o błędach, uniemożliwiających ich zaliczenie. Mnie one na szczęście ominęły, ale warto mieć to na uwadze. Nowa, choćby i wakacyjna, dzielnica czy jakaś kariera związana z pracą w Spa sprawiłyby, iż to faktycznie miałoby sens, a tak, cóż, dostaliśmy półprodukt, choćby biorąc pod uwagę poprawki.

Przeczytaj także

The Sims 4: Przygoda w dżungli – recenzja (PC). Boso przez Selvadoradę


Jeżeli podobał Wam się materiał, to koniecznie dajcie znać na X (dawny Twitter), Bluesky, naszym Discordzie, Redditcie lub Fediverse. Jesteśmy też dostępni w Google News!


Kup The Sims 4: Dzień w Spa.

Idź do oryginalnego materiału