The Sims 4: Zabawa na podwórku – recenzja (PC). Śliski temat

Przy okazji Perfekcyjnego patio i Romantycznego ogrodu przekonałem się, jak bardzo lubię projektować użytkowe ogródki. O ile jednak oba te pakiety akcesoriów skupiały się raczej na bardziej luksusowych projekt, o tyle Zabawa na podwórku – jak wskazuje sama nazwa – za cel obiera sobie wykreowanie przyjemnej, rodzinnej atmosfery, pozwalając na wybudowanie miejsca spotkań dla dorosłych, z którego ci będą mogli pilnować swoje bawiące się w pobliżu pociechy.

Spis Treści

• Ślizgawki
• Przedmioty
• Stroje i fryzury
• Podsumowanie

Ślizgawki

Główną atrakcją – co widać już na grafikach promocyjnych – są bowiem ślizgawki wodne. Do wyboru mamy dwa warianty: tańszy w postaci nudnego, acz kolorowego prostokąta, oraz droższy, wzbogacony o – umówmy się – kiczowaty pysk rekina i gumowe fale. Warto zaznaczyć, iż obie wersje zajmują dużo miejsca (2×14 kratek), więc o ile dysponujecie skromnym ogródkiem, będzie to problem. Szkoda, iż nie przewidziano nieco krótszej opcji dla mniejszych parcel. Simowie, niezależnie od ich wieku, sami lgną do nowej zabawki, ślizgając się w tę i we w tę. o ile mamy taką fanaberię, możemy wsypać do ślizgawki dodatkowo mydło. Niezależnie od sposobu korzystania, jest to całkiem niezła opcja na szybkie zapełnienie paska rozrywki przy jednoczesnym ćwiczeniu sprawności fizycznej, acz trzeba pogodzić się, iż wizualnie obie zjeżdżalnie nieco kłują w oczy.

Niby głupia rzecz, a cieszy.

Rodzinny ogródek

Zabawa na podwórku wprowadza łącznie 40 nowych elementów trybu budowania. Poza wspomnianymi ślizgawkami, zdecydowanie warto zainteresować się kilkoma rodzajami karmników dla ptaków oraz dzwonków wietrznych (zarówno wieszanych pod sufitem, jak i na ścianie). Oba przedmioty generują głównie pozytywne nastrójniki (bo niektórzy Simowie niezbyt za tymi przedmiotami przepadają): te pierwsze po dosypaniu karmy, te drugie pasywnie, kiedy jesteśmy w tym samym pomieszczeniu. Reszta to już natomiast rozmaite stoliki, krzesła czy parasole, których otoczenie ozdobić możemy albo naprawdę ładnymi roślinami, albo kiczowatymi w moim odczuciu ozdóbkami w postaci malunków żab czy motyli na kiju. Nie jest to do końca mój styl, ale wszystko to mimo wszystko całkiem ze sobą współgra, zwłaszcza kiedy ogródek otoczyć typowo amerykańskim drewnianym płotem, a na stół wyłożyć tacę z lemoniadą.

Koło domu obleci

Absolutnie nie trafiają do mnie natomiast elementy trybu tworzenia sima, których łącznie dostajemy tutaj 25. Na palcach jednej ręki mogę wymienić te stroje, które mi się podobają. To oczywiście w znacznej mierze kwestia osobistego poczucia estetyki. Koszulki polo i bluzki na ramiączkach to zdecydowanie nie mój vibe, aczkolwiek przyznać muszę, iż wpasowują się w klimat letniego odpoczynku w swoim ogródku całkiem nieźle. Wszak ubieramy wtedy wówczas to, co wygodne, nie zastanawiając się zbytnio nad stylem czy unikalnością kreacji. To powiedziawszy, nie obraziłbym się, gdyby stroje w dodatku Zabawa na podwórku miały nieco więcej charakteru – może jakaś koszula hawajska bądź narzutka na strój kąpielowy? Nie mam natomiast niczego na obronę fryzur. Uważam, iż są w większości paskudne, a co gorsza, na osiem z nich, trzy to po prostu warianty z końcówkami o innym kolorze.