Pomimo, iż system operacyjny Windows 10 przestanie być oficjalnie wspierany za niecały rok, to wciąż dominuje w większości komputerów. Microsoft chce to wykorzystać.
Windows 10 debiutował na rynku w 2015 roku, a tym Microsoft dawno już zapowiedział oficjalną datę zakończenia wsparcia – 14 października 2025 roku. Po tym terminie przestaną ukazywać się darmowe łatki bezpieczeństwa. Jednak Amerykanie ogłosili na początku roku, iż program rozszerzonych aktualizacji zabezpieczeń będzie po raz pierwszy w historii dostępny również dla zwykłych konsumentów, a nie tylko firm.
Za dodatkowy rok bezpieczeństwa zapłacimy około 120 złotych
Microsoft przestał w końcu milczeć i podzielił się kwotą, jaką przyjdzie nam za taką przyjemność zapłacić. Wynosi ona 30 dolarów (około 120 złotych) za rok dostępu do programu Extended Security Updates. Warto odnotować, iż zapewnia on jedynie poprawki i łatki związane z bezpieczeństwem. Nie należy spodziewać się wsparcia technicznego ani żadnych większych zmian czy nowych funkcji dla samego systemu.
Sam fakt tego, iż Microsoft ugiął się pod żądaniami użytkowników jest dość niecodzienny. Firmie wyraźnie zależy, aby Windows 11 zyskał większą popularność. Ukłon w stronę Windows 10 zdecydowanie odwleka to w czasie. Cóż, dział finansów Giganta z Redmont z pewnością wie co robi i ocenił, że taki ruch będzie opłacalniejszy dla firmy.
Program nie wszedł jeszcze w życie i wszyscy chętni aby z niego skorzystać muszą trochę poczekać. według informacji Microsoftu opcja zakupu dostępu do Extended Security Updates pojawi się w 2025 roku, bliżej daty wygaszenia aktualizacji dla osób niepłacących.