Takiego trzęsienia ziemi w niemieckiej polityce nie było już dawno. Kanclerz po wyrzuceniu z koalicji FDP stara się wciąż kreować na twardego gracza, ale to tylko jego punkt widzenia. Niemiecki rząd jest mocno osłabiony, a do dużego wstrząsu doszło dzień po wyborach w USA, w których wygrywa Donald Trump. Czy nowy/stary prezydent ma coś z tym wspólnego? Pośrednio tak, choć problem niemieckiego rządu jest głębszy i ma dłuższą historię.