Twórcy najdroższej gry na świecie rozgniewali fanów. Wybuchła duża afera

8 godzin temu
Zdjęcie: INTERIA.PL


Nawarstwiają się kontrowersje wokół Star Citizena, słynnego symulatora kosmosu, uznawanego jednocześnie za najdroższą grę w historii, która kosztowała łącznie ponad 800 mln dolarów. Decyzja twórców Cloud Imperium Games wprawiła społeczność graczy w osłupienie, a następnie wzbudziła frustrację i gniew.


Star Citizen sam w sobie od wielu lat budzi sporo kontrowersji. To projekt realizowany od 2012 roku, który wciąż jednak nie ujrzał światła dziennego w pełnej krasie. Symulator kosmosu od Chrisa Robertsa przez cały czas znajduje się w fazie alfa i nic nie wskazuje na to, by doszło do drastycznych zmian w tej materii w najbliższych latach.


Gra funkcjonowała w bardzo ciekawym modelu. Star Citizen ma za sobą pomyślną kampanię społecznościową na Kickstarterze. przez cały czas jednak fani kosmicznej produkcji wpłacają niemałe środki na utrzymanie, a przede wszystkim rozwój tej gry. Mówimy o absolutnie bezprecedensowym przypadku, bowiem dzieło wsparte zostało łączną kwotą ponad 810 milionów dolarów. To więcej niż łączne budżety kilku innych gier z gatunku AAA. W kuluarach mówi się, iż budżet GTA 6 może wynosić od 1 do 2 mld dolarów.Reklama


Tym samym Star Citizen uchodzi nie tylko za najdroższą aktualnie grę wideo, ale także projekt przypominający studzienkę bez dna, co tylko podsyca kontrowersje. W rozbudzaniu kontrowersji pomagają też sami twórcy, którzy kilka dni temu ogłosili pewne dziwne wątpliwe nowości w uniwersum kosmicznej gry.
Mowa o mechanice Flight Blades, czyli pewnego rodzaju dodatkach, a choćby ulepszeniach statków w Star Citizenie. Implementacja tychże dodatków ma istotnie wpływać na zwiększenie kontroli nad konkretną maszyną, co przełoży się na łatwiejsze sterowanie. Warto jednak dodać, iż dodatki te można nabyć... za realną walutę. I to trzeba sięgnąć nieco głębiej do portfela, bowiem jest to wydatek rzędu choćby 40 dolarów za kupno modyfikacji do jednego statku.
Bardzo gwałtownie zapowiadane nowości odbiły się szerokim echem w społeczności graczy, która to dała upust emocjom zarówno na forum gry, jak i w mediach społecznościowych i serwisach typu Reddit. W zasadzie najpopularniejsze i najchętniej komentowane wpisy odnoszą się do mechanik pay-to-win ogłoszonych przez studio Cloud Imperium Games.


Przykładowo na Reddicie nie brak komentarzy oskarżających twórców o chciwe praktyki. Bardziej pesymistyczni fani wieszczą upadek gry, jeżeli wspomniana wyżej polityka i model biznesu będzie cały czas funkcjonował. Raz jeszcze wspomnijmy, iż mowa o niewydanej grze znajdującej się we wczesnej fazie, na którą zebrano ponad 800 mln dolarów.
Star Citizen aktualnie można wypróbować za darmo. Darmowe granie w ramach cyklu Free Fly Event potrwa do 27 maja.
Idź do oryginalnego materiału