Krakowski sektor IT wciąż się rozwija, a zarazem staje się coraz bardziej zależny od zagranicznych inwestorów. Najnowszy raport „Krakow IT Market Map 2025”, przygotowany przez firmę MOTIFE, pokazuje, iż aż 40 procent wszystkich specjalistów IT w stolicy Małopolski pracuje dziś dla firm ze Stanów Zjednoczonych. To nie tylko rekordowy udział, ale i dowód na dominację amerykańskich korporacji w lokalnym ekosystemie technologicznym.
– Kraków przez cały czas przyciąga inwestorów z całego świata. W ciągu ostatnich pięciu lat do miasta weszło aż 60 nowych firm zatrudniających specjalistów IT – komentuje Michał Piątkowski, CEO MOTIFE. – Z jednej strony to ogromny sukces, z drugiej – widać wyraźnie koncentrację talentów w rękach największych, głównie zagranicznych pracodawców – dodaje.
Wśród firm, które najsilniej zaznaczyły swoją obecność w Krakowie, są giganci z USA. IBM, który w ciągu zaledwie jednego roku zwiększył swoje zatrudnienie o 70 procent i osiągnął poziom 850 specjalistów IT, to jeden z najszybciej rosnących pracodawców w regionie. Cisco, z kolei, wyróżnia się nie tylko skalą działalności, ale także największą liczbą zatrudnionych kobiet w IT – w krakowskim oddziale tej firmy pracuje aż 826 specjalistek. Obecni są tu również inni gracze z Doliny Krzemowej i okolic: Oracle, Uber, Revolut, Motorola, Splunk, Zendesk, Guidewire czy GlobalLogic. Ich skala działania znacząco wpływa na kształt lokalnego rynku pracy, szczególnie iż niemal połowa największych pracodawców w krakowskim IT to firmy ze Stanów Zjednoczonych.
Zgodnie z raportem MOTIFE, siedziby firm z USA koncentrują się przede wszystkim w południowych i centralnych dzielnicach Krakowa. Najwięcej amerykańskich inwestycji biurowych ulokowano w rejonie Bonarki, Ronda Matecznego i Zabłocia. To tam znajdują się nowoczesne kampusy biurowe, w których swoje zespoły rozwijają m.in. Cisco, Oracle, IBM, Uber i Revolut. Część firm zdecydowała się na lokalizacje bliżej centrum, ale to właśnie południe miasta – z dogodnym dostępem komunikacyjnym i dużą podażą powierzchni – stało się prawdziwym zagłębiem zagranicznych hubów technologicznych.
Charakterystyczna dla firm amerykańskich jest także ich specjalizacja. Według danych z raportu, aż 40 procent z nich działa w branży rozwoju oprogramowania, co kontrastuje z profilem polskich firm IT, wśród których dominują dostawcy usług i konsultingu. Aż 44 procent rodzimych podmiotów z sektora IT w Krakowie świadczy usługi konsultingowe, a firmy software’owe stanowią mniejszość. Amerykańscy inwestorzy tworzą w Krakowie zespoły produktowe – często z pełną odpowiedzialnością za rozwój konkretnych aplikacji czy platform – co przyciąga specjalistów szukających większej samodzielności, wpływu na projekt i pracy w najnowszych technologiach.
Tymczasem udział polskich firm w zatrudnieniu krakowskich specjalistów IT maleje. Zaledwie 16 procent całej puli talentów pracuje dziś dla krajowych pracodawców. To kolejny rok, w którym dominacja inwestorów zagranicznych – przede wszystkim ze Stanów Zjednoczonych – umacnia się kosztem rodzimych marek. W tym kontekście szczególnie wyróżnia się Comarch, który mimo wszystko utrzymuje pozycję największego pracodawcy IT w Krakowie z zespołem liczącym 2550 specjalistów. To wyjątek potwierdzający regułę, bo pozostałe polskie firmy – choć liczne – działają raczej w niszach lub jako dostawcy dla większych graczy.
Z jednej strony Kraków korzysta na obecności globalnych korporacji, czerpiąc z ich know-how, wysokich standardów technologicznych i dobrze płatnych miejsc pracy. Z drugiej – rośnie uzależnienie lokalnego rynku od zagranicznych decyzji, często podejmowanych poza Polską. Ekspansja firm z USA zmienia też strukturę zatrudnienia – coraz więcej pracowników funkcjonuje w modelach globalnych, często nie mając kontaktu z polskimi klientami, a czasem choćby nie używając języka polskiego w codziennej pracy.
Według raportu, krakowski rynek IT powiększył się w 2024 roku o 3,5 procent. To wynik pozytywny, choć niższy niż w rekordowych latach przed pandemią. Zaledwie 10 firm w mieście zatrudnia dziś powyżej tysiąca specjalistów IT, a aż 77 procent firm to małe huby, liczące poniżej stu osób. Na 2025 rok dalszy wzrost planuje 58 procent pracodawców, ale to także spadek w porównaniu z wcześniejszymi edycjami raportu. Czy Kraków zdoła utrzymać tempo ekspansji i pozostać liderem rynku IT w Europie Środkowo-Wschodniej? To zależy nie tylko od decyzji kolejnych inwestorów zza oceanu, ale też od tego, czy miasto i jego lokalne firmy znajdą sposób, by wzmocnić swoją pozycję w tym dynamicznym ekosystemie.
Jarek Strzeboński