Valve zmienia regulamin. Już nie zwrócisz tak łatwo gier

Możliwość sprawdzenia gry i jej ewentualnego zwrotu bez względu na powód jest niezwykle miłą opcją dla wszystkich użytkowników platformy. Nadciągają jednak pewne zmiany.

Osiem lat temu Valve zaczęło oferować zwrot pieniędzy bez zadawania pytań za każdą grę zakupioną na Steam – o ile wniosek został zgłoszony do 14 dni od zakupu i nie graliśmy w nią więcej niż dwie godziny. Jednak kiedy na platformie pojawiła się możliwość zabawy w różnorakie tytuły za sprawą „Wczesnego dostępu” oraz „Dostępu z wyprzedzeniem”, wraz z nimi pojawiła się pewna luka w regulaminie.

Dziwi fakt, iż funkcjonalność działała tak długo

„Ark: Survival Evoled” był dostępny we wczesnym dostępie ponad dwa lata

Chodziło o możliwość zwrotu gry Early Access, choćby jeżeli spędziliśmy w niej tysiące godzin – a w przypadku wielu gier, które we wczesnym dostępie spędzały choćby lata, wcale nie było to niemożliwe. Valve likwiduje tę lukę, argumentując to w ten sposób:

Zwroty pieniędzy za produkty zakupione przed datą wydania

W przypadku zakupu tytułu na Steam przed datą premiery, obowiązuje dwugodzinny limit czasu gry dla zwrotów (z wyjątkiem testów beta), ale 14-dniowy okres zwrotu nie rozpocznie się przed datą premiery. Na przykład, jeżeli kupisz grę, która jest w fazie wczesnego dostępu lub dostępu z wyprzedzeniem, każdy czas gry będzie wliczany do dwugodzinnego limitu zwrotu. W przypadku zakupu w przedsprzedaży tytułu, w który nie można grać przed datą premiery, można zażądać zwrotu pieniędzy w dowolnym momencie przed premierą tego tytułu, a standardowy 14-dniowy / dwugodzinny okres zwrotu będzie obowiązywał od daty premiery gry.

Ucierpią więc głównie użytkownicy, których postępowanie było „moralnie wątpliwe” i naginali zasady na swoją korzyść. W końcu jeżeli w grze spędziliśmy setki godzin, to raczej nam się podobała i z pewnością twórcom coś za zapewnioną nam rozgrywkę się należy. Dla całej reszty – zmiany będą adekwatnie niezauważalne.