Google pokusiło się o udostępnienie ciekawej minigry wewnątrz swojej aplikacji mobilnej. jeżeli w wyszukiwarce wpiszecie nazwę jednego ze 151 Pokemonów znanych z gier Pokemon Red oraz Pokemon Green, waszym oczom w dolnym prawym rogu ekranu ukaże się PokeDex, który pozwala Wam na chwytanie konkretnego stworka.
Ta nowa gra, czy jak kto woli, widżet w aplikacji Google, to interesujące urozmaicenie korzystania z wyszukiwarki. Warunkiem uczestnictwa w zabawie jest posiadanie konta i bycie zalogowanym na własnym profilu. To pozwoli również na śledzenie postępów i da wgląd w zdobycze, które znalazły się już na waszym koncie.
Co ciekawe, co kilka schwytań otrzymujecie masterballa. Ten uprawni was do łapania najcenniejszych legendarnych Pokemonów. Cała rozgrywka opiera się na zgarnianiu stworków do PokeDexa. Mechanizm jest bardzo prosty – nie uświadczycie tu żadnego systemu levelowania czy toczenia bitew z innymi. Warto zaktualizować aplikację Google do najnowszej wersji – w innym wypadku zbieractwo Pokemonów może być de facto niemożliwe.
Co interesującego w świecie Pokemonów?
W ubiegłym miesiącu byliśmy śwadkami historycznej transakcji. Niantic sprzedało dywizję gamingową firmie Scopely za kwotę bagatela 3,5 mld dolarów. Kilka marek japońskiego producenta wpadło w ręce nowego właściciela, w tym niesamowicie popularna gra Pokemon GO, która polega na łapaniu stworków przy pomocy urządzeń mobilnych.
Koniecznie trzeba jeszcze wspomnieć, iż jeszcze w bieżącym roku na Nintendo Switch oraz jego next-genowej wersji zadebiutuje Pokemon Legends: ZA. To bardzo duża produkcja, na którą czeka niemal każdy fan Pokemonów. Akcja przeniesie graczy do uniwersum Kalos.