Czasem największe sukcesy przychodzą trochę bokiem, bez wielkich banerów i głośnych premier. Where Winds Meet jest właśnie takim przypadkiem. Gra inspirowana chińską tradycją wuxia, łącząca elementy RPG akcji i otwartego świata, przekroczyła próg 15 milionów graczy w ciągu pierwszego miesiąca od debiutu.
Sukces, który narastał stopniowo
To wynik, który robi wrażenie nie tylko ze względu na skalę, ale też tempo, w jakim tytuł zdobywał popularność. Już w pierwszych dwóch tygodniach liczba graczy miała sięgnąć około 9 milionów, co sugerowało, iż zainteresowanie grą nie jest jednorazowym impulsem, ale procesem rozciągniętym w czasie.
Wrażenia: Where Winds Meet (PS5). Piękna samotność z rysą
Na ten rezultat złożyło się kilka decyzji po stronie twórców. Jedną z kluczowych była strategia wydawnicza — najpierw PC i PlayStation 5, a dopiero później wersje mobilne. Dzięki temu gra mogła stopniowo budować swoją obecność, zamiast próbować przyciągnąć wszystkich naraz.
Mobilny impuls
Premiera na urządzeniach mobilnych znacząco poszerzyła grono odbiorców. Brak bariery wejścia, model free-to-play oraz możliwość synchronizacji postępów między platformami sprawiły, iż Where Winds Meet zaczęło funkcjonować także poza tradycyjnym obiegiem gier konsolowych i pecetowych.

Otwarte światy z inną wrażliwością
Sukces gry pokazuje, iż otwarte światy nie muszą krzyczeć skalą ani agresywną promocją. Inspiracja lokalną kulturą, spokojniejsze tempo i nacisk na eksplorację potrafią przyciągnąć miliony graczy, jeżeli zostaną podane w przystępnej, konsekwentnej formie.
Jeżeli podobał Wam się materiał, to koniecznie dajcie znać na X (dawny Twitter), Bluesky, naszym Discordzie, Redditcie lub Fediverse.

3 dni temu

















