
Wielu z nas żyje w przekonaniu, iż wystarczy kliknąć ikonę „Lokalizacja” w pasku powiadomień, by zniknąć z radarów wielkich korporacji. To jedna z największych iluzji współczesnej technologii.
Nawet jeżeli odetniesz telefon od satelitów GPS, Google wciąż potrafi z zadziwiającą precyzją określić, gdzie się znajdujesz. Jak to możliwe i czy da się przed tym bronić?
Wyobraź sobie sytuację: wyłączasz GPS, by oszczędzać baterię lub zadbać o prywatność. Mimo to, gdy pytasz asystenta AI o pogodę, otrzymujesz prognozę idealnie dopasowaną do Twojej dzielnicy. To nie magia, ale efekt działania potężnego ekosystemu danych, który Google budował przez lata. GPS to tylko wierzchołek góry lodowej.
Niewidzialna mapa Wi-Fi i Bluetooth
Najpotężniejszym narzędziem w arsenale Google, działającym bez udziału satelitów, są moduły łączności krótkiego zasięgu. Twój telefon nieustannie skanuje otoczenie w poszukiwaniu sieci Wi-Fi oraz urządzeń Bluetooth.
Nie musisz się choćby z nimi łączyć. Wystarczy, iż telefon „widzi” nazwy sieci (SSID) i unikalne adresy MAC routerów sąsiadów czy kawiarni, obok której właśnie przechodzisz. Google dysponuje gigantyczną bazą danych mapującą lokalizację punktów dostępowych na całym świecie (zbieraną m.in. przez samochody Street View oraz miliony telefonów z Androidem). jeżeli Twój telefon widzi „Wi-Fi_Kawiarnia_X” i „Wi-Fi_Biuro_Y”, algorytm wie, iż stoisz na konkretnym rogu ulicy, choćby jeżeli niebo jest zasłonięte.
Google przykręca kurek. Darmowy Gemini 3 Pro i Nano Banana z nowymi, ostrymi limitami
Maszty GSM: stara szkoła triangulacji
Gdy zawodzi Wi-Fi, do gry wchodzi stara, dobra sieć komórkowa. Aby Twój telefon mógł dzwonić, musi być zalogowany do stacji bazowej (BTS).
Mierząc siłę sygnału i opóźnienie w komunikacji z kilkoma najbliższymi wieżami, operator (a za nim system operacyjny telefonu) może zawęzić obszar Twojego pobytu. Nie jest to precyzja do jednego metra, ale wystarczy, by wiedzieć, w jakiej jesteś dzielnicy.
Twój cyfrowy adres i… inteligencja
Każde urządzenie podłączone do sieci posiada adres IP. Choć VPN może go zamaskować, to przy standardowym połączeniu adres ten często zdradza miasto lub region, w którym przebywasz.
Co więcej, do gry wchodzi sztuczna inteligencja i wnioskowanie logiczne. jeżeli masz zapisane w mapach lokalizacje „Dom” i „Praca”, a twój telefon połączy się z inteligentnym głośnikiem lub telewizorem w jednym z tych miejsc, Google nie potrzebuje satelitów. System po prostu „wie”, iż skoro twój telefon rozmawia z twoim domowym sprzętem smart home, to znaczy, iż jesteś w domu.
Jak (naprawdę) ograniczyć śledzenie?
Całkowite ukrycie się przed gigantem z Mountain View jest trudne, ale można utrudnić mu zadanie. Samo wyłączenie GPS to zdecydowanie za mało. Poniżej kilka wskazówek:
- Wyłącz „Dokładność lokalizacji Google”: w ustawieniach Androida znajdziesz opcję, która (gdy jest włączona) pozwala telefonowi używać Wi-Fi, Bluetooth i sieci komórkowych do ustalania położenia choćby przy wyłączonym GPS. Jej dezaktywacja to najważniejszy krok.
- Historia lokalizacji: w ustawieniach Konta Google warto sprawdzić (i ewentualnie wyłączyć lub ustawić autousuwanie) Historię lokalizacji. To tam zapisywana jest oś czasu Twoich podróży.
- Uprawnienia aplikacji: przejrzyj, które aplikacje mają dostęp do lokalizacji. Zmień ustawienia na „Tylko podczas używania aplikacji”. Przy okazji, o ile zauważysz, iż jakaś aplikacja „potrzebuje lokalizacji” choć jej funkcjonalność (np. latarka) wyklucza takie zapotrzebowanie, lepiej pozbądź się takiej aplikacji ze swojego telefonu.
- VPN: używanie zaufanego VPN-u pozwoli ukryć twój prawdziwy adres IP, co utrudni geolokalizację na poziomie sieciowym, gdy jesteś poza domem. Uwaga, słowo „zaufany” ma tu duże znaczenie (oznacza najczęściej usługę komercyjną, a nie darmowego VPN-a).
Technologia lokalizacji bez GPS jest niezwykle przydatna – pozwala na szybkie ustalenie pozycji w budynkach i oszczędza energię. Warto jednak mieć świadomość, iż nasz cyfrowy cień jest znacznie dłuższy, niż nam się wydaje. Warto też pamiętać o tym, iż im bardziej dbasz o prywatność tym bardziej możesz utrudniać sobie korzystanie z wielu usług, które lokalizacji wymagają do działania.
Święta z Gemini po polsku. Jak AI realnie pomoże Ci w przedświątecznej gorączce?
Jeśli artykuł Wyłączyłeś GPS i myślisz, iż jesteś niewidzialny? Błąd. Google i tak wie, gdzie jesteś nie wygląda prawidłowo w Twoim czytniku RSS, to zobacz go na iMagazine.

1 godzina temu















