Zobaczy je co trzecie dziecko, zanim skończy 14 lat. Skutki to wycofanie, wstyd i zmiany w mózgu

3 godzin temu
Zdjęcie: Shutterstock/PhotodriveStudio


"Aż 54 proc. nastolatków przyznaje, iż porównuje swoje ciało do ciał aktorów porno" - mówi w rozmowie z eDziecko.pl psycholog Elżbieta Grabarczyk-Ponimasz. To przygnębiający i szokujący wniosek. Niestety, jeden z wielu, które nasuwają się po publikacji raportu "Internet dzieci". Fałszywy wzorzec ciała i relacji to tylko wierzchołek góry lodowej szkód, które tego typu witryny wyrządzają dzieciom i nastolatkom.Obecność w mediach społecznościowych i wszelkiego rodzaju gry komputerowe to niejedyne aktywności, jakim w sieci oddają się najmłodsi internauci. Okazuje się, iż pośród 10 najczęściej odwiedzanych przez dzieci w wieku 7-14 lat portali znajdują się te z treściami pornograficznymi. W grudniu ubiegłego roku serwisy dla dorosłych odwiedziło co trzecie dziecko w tym przedziale wiekowym. Dane te pochodzą z przełomowego raportu z monitoringu obecności dzieci i młodzieży w sieci "Internet dzieci". (Więcej o raporcie znajdziesz TU)
REKLAMA






Zobacz wideo

Po czym poznać, iż dziecko ma skrócone wędzidełko? Logopedka mówi o "domowym teście"



Pornografia nie jest dla dzieciDlaczego dzieci nie powinny mieć dostępu do treści pornograficznych? Rodzice intuicyjnie wiedzą, iż "nie są dla nich dobre", iż "tego wszystkiego jeszcze nie rozumieją", więc starają się, jak mogą, żeby je przed nimi chronić (a nie jest łatwo). Ale co dokładnie złego robią dzieciom treści XXX? O wyjaśnienie poprosiliśmy Elżbietę Grabarczyk-Ponimasz, psychologa z warszawskiej poradni Salamandra. My, jako rodzice niestety nie mamy świadomości, jak wielkie szkody może wyrządzić zbyt wczesny dostęp do treści "różowych stron". - Ich psychika i rozwój emocjonalny nie są jeszcze gotowe na przetwarzanie treści przeznaczonych dla dorosłych. Mózg dziecka w wieku 7-14 lat znajduje się w kluczowej fazie kształtowania mapy intymności: wewnętrznego "kodu" dotyczącego bliskości, granic i relacji. Pornografia może mieć poważne konsekwencje dla ich zdrowia psychicznego, postrzegania relacji międzyludzkich oraz kształtowania własnej tożsamości seksualnej - ostrzega psycholog. Wyjaśnia, iż dziecko wobec treści erotycznych może czuć się zdezorientowane i przytłoczone, bo nie są dostosowane do jego poziomu rozwoju emocjonalnego.W wielu przypadkach pojawia się wstyd, poczucie winy i lęk przed konsekwencjami, co może prowadzić do wycofania społecznego, spadku samooceny i trudności w rozmowach na temat seksualności z rodzicami czy nauczycielami.




Dziecko w sieci shutterstock - Matryoha


Nieprawdziwy obraz seksualnościPornografia przedstawia zniekształcony i nieprawdziwy obraz ludzkiej seksualności. Dzieci, które nie mają jeszcze ugruntowanej wiedzy na temat zdrowych relacji i intymności, mogą uznać przedstawione w niej treści za normę. - Pornografia zastępuje zdrową ciekawość np. pytania o różnice płciowe, jest szokiem sensorycznym, który mózg odbiera jak traumatyczne doświadczenie i tworzy fałszywe skojarzenia: łączy seks z przymusem, dominacją lub agresją - 70 proc. treści pornograficznych zawiera elementy przemocy! - wyjaśnia psycholog. Do tego dochodzi brak jakichkolwiek emocjonalnych więzi między partnerami.


- Dzieci, które oglądają takie treści, mogą więc trafić na materiały o skrajnie brutalnym lub dewiacyjnym charakterze, co może zaburzyć ich rozwój psychoseksualny i prowadzić do normalizacji przemocy. Może to doprowadzić do utrwalania błędnych przekonań o tym, jak powinny wyglądać relacje miłosne i seksualne, a w skrajnych przypadkach – do powielania takich zachowań w dorosłym życiu - twierdzi Elżbieta Grabarczyk-Ponimasz. No i dochodzi tu jeszcze ryzyko kontaktu z niebezpiecznymi osobami w sieci. Uzależnienie od silnych bodźcówNa długiej liście szkód, jakie dla dzieci niosą ze sobą treści erotyczne, trzeba dodać także zaburzenia koncentracji, problemy z samodyscypliną oraz motywacją do nauki. Neuroobrazowanie pokazuje, iż częsta ekspozycja na pornografię zmniejsza gęstość istoty szarej w korze przedczołowej, odpowiedzialnej za samokontrolę. Psycholog dodaje, iż kontakt z pornografią może negatywnie wpłynąć na rozwój emocjonalny i społeczny dziecka. - Dziecięcy układ nerwowy jest szczególnie podatny na przebodźcowanie. Nadmierna stymulacja układu nagrody, a pornografia aktywuje dopaminę silniej niż naturalne bodźce, takie jak zabawa, sport, rozwijanie pasji i relacji, powoduje obniżenie progu satysfakcji w realnym życiu. To tzw. syndrom anhedonii - ostrzega.U małoletnich odbiorców pornografii zwiększa się też ryzyko kompulsywnych zachowań już w okresie dojrzewania, bo mózg uczy się szukać "łatwych" zastrzyków dopaminy. Uczą się przedmiotowego traktowania ludziWspomniane uzależnienie od silnych bodźców osłabia u młodego człowieka zdolność do budowania zdrowych więzi międzyludzkich. Pornografia hamuje także rozwój empatii poprzez promowanie postawy przedmiotowego traktowania drugiej osoby. Dziecko narażone na kontakt z pornograficznymi treściami może traktować innych ludzi w sposób przedmiotowy, a także tracić zdolność do odczuwania bliskości i empatii. Jak ostrzega Elżbieta Grabarczyk-Ponimasz:Może to skutkować problemami w przyszłych związkach oraz trudnościami w budowaniu głębokich i satysfakcjonujących relacji, bo mózg zaczyna łączyć podniecenie z samotnością przed ekranem, zamiast z bliskością drugiej osoby.




Rodzic powinien towarzyszyć dziecku w odkrywaniu internetu fot. Shutterstock





Dochodzą problemy z samoakceptacjąTreści XXX to także źródło problemów u dzieci z poczuciem własnej wartości i samoakceptacją. Ciała i zachowania są poddane edycji, oparte na nierealistycznych standardach, dostosowane do konkretnego napędzanego przez machinę reklamową wzorca. Skutkiem czego u małoletnich internautów pojawiają się lęki związane z ciałem: - Aż 54 proc. nastolatków przyznaje, iż porównuje swoje ciało do aktorów porno, co prowadzi do zaburzeń odżywiania lub depresji. Utrwalają się u nich fałszywe wzorce ról płciowych. Dziewczynki uczą się, iż ich wartość zależy od seksualnej atrakcyjności, a chłopcy, iż muszą naśladować agresywnych "zdobywców" - mówi psycholog. - W efekcie dzieci mogą rozwijać nierealistyczne wyobrażenia o sobie i swoich przyszłych partnerach, co może prowadzić do rozczarowań i problemów emocjonalnych - dodaje.Jak o tym z dzieckiem porozmawiać?Jak pokazuje przytaczany raport, rozmowa o pornografii musi być jedną z tych, które każdy rodzic powinien odbyć ze swoim dzieckiem, bo po prostu prędzej czy później będzie miało ono z nią kontakt. Gdy już do niego dojdzie, będzie wiedziało, jak zareagować. Jak jednak rozmawiać z dzieckiem, jeżeli rodzic zorientuje się, iż przegląda ono tego typu strony? To trudna i niekomfortowa sytuacja, ale trzeba się z nią zmierzyć. Z pomocą spieszą specjaliści z Fundacji Dajemy Dzieciom Siłę. Radzą, żeby zachować spokój i zrobić cztery następujące rzeczy: Nie oceniaj (dobrze by dziecko miało poczucie, iż może opowiedzieć o tym co zobaczyło i nie zostało automatycznie obarczone emocjami rodzica).Nie reaguj nerwowo (postaraj się zebrać jak najwięcej informacji od samego dziecka. Co ono o tym sądzi? Jak się czuje?)Uświadom dziecko, iż prezentowane treści pornograficzne są wymyślone i nie przedstawiają tego, jak wygląda seksualność dorosłych w rzeczywistości.Stwórz przestrzeń rozmów na temat seksualności i odpowiadaj na potrzeby poznawcze dziecka. o ile pojawia się trudność w rozmowach na tematy intymne (też w przypadku, kiedy rozmowy rozpoczynamy, gdy pociecha jest nastolatkiem) warto skorzystać z dostępnych materiałów edukacyjnych, np. książek, które możemy zaproponować dziecku.Warto także zadbać o to, żeby rozmowa na temat pornografii nie była pierwszą rozmową z dzieckiem na temat seksu. A ty? Kontrolujesz treści, do których w sieci zagląda twoje dziecko? Zachęcamy do komentowania i udziału w sondzie.
Idź do oryginalnego materiału