Assassin's Creed Shadows to połączenie szacunku do japońskiej kultury z artystyczną swobodą. Ubisoft jest pewny, iż stworzył dobrą grę

1 tydzień temu

Kolejny deweloper Assassin's Creed Shadows przekonuje, iż Ubisoft dokłada wszelkich starań, żeby odnieść się z szacunkiem do japońskiej kultury. Zespół musiał po prostu dokonać pewnych „kreatywnych wyborów”, które nie wszystkim się podobają. Jednym z takich wyborów z pewnością jest Yasuke.

- Poświęciliśmy wiele uwagi, aby zachować jak największy szacunek dla japońskiej kultury - tłumaczy w rozmowie z Eurogamer.net Thierry Dansereau, weteran serii i dyrektor artystyczny Shadows. - Jednocześnie podejmujemy pewne kreatywne wybory w oparciu o wszystkie dyskusje, które przeprowadziliśmy z naszą grupą ekspertów. Jesteśmy pewni tego, jak gra zostanie przyjęta - dodaje, mówiąc raczej o pozytywnym przyjęciu.

- Współpracowaliśmy ze studiami z Osaki i Tokio, które przybrały rolę konsultantów. Jeden z ich dyrektorów artystycznych jest zaangażowany w projekt i prowadzi badania w terenie. Pojechaliśmy tam, odbyliśmy też wycieczkę terenową i mamy japońskich ekspertów zamieszkałych w Japonii. Często korzystamy z ich pomocy, by przyglądali się naszym assetom, grali w grę i przekazywali nam feedback - kontynuuje deweloper.

Idź do oryginalnego materiału