Chociaż nic nie pozostało wyryte w kamieniu, to fani mają mocne podstawy aby podejrzewać, iż będą mogli ponownie śledzić przygody Ichigo w świecie shinigami.
Przemysł anime wydaje się mocno zwracać ku trendom z Hollywood. I chociaż wciąż otrzymujemy masę nowych ekranizacji znanych mang, a choćby całkowicie oryginalne seriale, to wyraźnie widać rosnącą popularność remake’ów i kontynuacji starszych produkcji. I nie jest to wcale zła wiadomość dla fanów. Wystarczy przypomnieć chociażby jakim hitem stały się przygody JoJo, kiedy zdecydowano się na ich odświeżenie.
Możemy dostać zarówno film kinowy, jak i całą serię anime
Wygląda na to, iż podobnie może stać się z największym dziełem Tite Kubo, „Bleachem”. Pierwsze odcinki anime pojawiły się w japońskiej telewizji jeszcze w 2004 roku, co oznacza, iż w tym roku możemy świętować XX-lecie istnienia serii. Wiadomo iż studio Pierrot szykuje w związku z tym coś specjalnego, chociaż nie podzielili się szczegółowymi informacjami.
Oczywiście, może to być zapowiedź limitowanych figurek czy specjalnego wydarzenia w jednym z setek japońskich sklepów, jednak są powody, by oczekiwać „więcej”. Po pierwsze, „Bleach: Thousand-Year Blood War” cieszy się ogromną popularnością i na nowo podsyca zainteresowanie marką. Po drugie, specjalnie na jego potrzeby stworzono Pierrot Films, pododdział głównego studia. Byłoby wielką stratą, gdyby nie skorzystać z jego potencjału.
Istnieją też powody dużo bardziej prozaiczne, głównie finansowe. Te zdają się odgrywać w japońskiej popkulturze coraz większą rolę, a hitowe produkcje takie jak „Demon Slayer: Mugen Train” czy prequel „Jujutsu Kaisen” tylko to potwierdzają. Nie mniej, na rozwianie wątpliwości będziemy musieli poczekać aż studio lub sam Tite Kubo ogłoszą, czego zapowiadane wydarzenie będzie konkretnie dotyczyć.