Po sukcesie Auto Fuszerki i Majster Symulatora, przyszedł czas na tego, kto naprawdę trzyma ten cały burdel w pionie. Dozorca Symulator – najnowszy pretendent do tronu króla polskiego absurdu, rozgrywającego się między zsypem a kanciapą. To hołd dla wszystkich gospodarzy domów z wielkiej płyty. Tych z wiadrem, miotłą i nieodłączną flaszką w kanciapie.
W Dozorcy nie ma superbohaterów. Są za to wkurzeni lokatorzy, cieknące rury i pełny zsyp. Każda decyzja ma znaczenie – choćby jeżeli podejmujesz ją po trzech setkach z kierownikiem wspólnoty.
Mechaniki?
- Naprawy metodą „a jakoś to będzie”
- Sprzątanie szybkie, brudne i nieskuteczne
- Nastrojowe disco polo z magnetofonu
- Odkrywanie, co sąsiad wyrzucił przez zsyp (i czy warto to sprzedać)
- System reputacji: zyskaj szacunek lub… nowe przezwisko
Zgłoś usterkę. Albo nie. I tak naprawimy taśmą.
Wciel się w dozorczego z lat 80. – obywatela z misją i kluczami do wszystkich piwnic. Twoje zadania? Proste:
- Zamiataj klatki tak, by kurz tylko zmienił miejsce.
- Naprawiaj usterki prowizorką wyższego poziomu.
- Reaguj na zgłoszenia lokatorów… albo udawaj, iż nie słyszysz.
- Zbieraj napiwki, butelki i życiową mądrość.
W tej grze nikt nie oczekuje cudów – wystarczy, iż dożyjesz do 16:00. Po godzinach: flaszka, radio i rozkminy filozoficzne z duchem kotłowni.
Dozorca Symulator to nie tylko gra – to interaktywna prowizorka z domieszką nostalgii i bimbrowego absurdu. Idealna na wieczór z sentymentem i czystą ścierką. Premiera wkrótce. Kanciapa już czeka. Teraz możesz dodać grę do swojej wishlisty na Steam.

Źródło: komunikat prasowy (FreeMind)
Fot. główna: materiały prasowe (FreeMind)