Długo wyczekiwana Forza Horizon 5 wreszcie została zapowiedziana. Gra zadebiutuje już w listopadzie tego roku na konsolach i komputerach.
Seria gier wyścigowych ekskluzywna dla platformy Microsoftu, jaką jest ogólnie pojęta Forza, zaliczyła ostatnio spory przestój. Po latach wydawania corocznie kolejnej odsłony, na zmianę Motorsporta i Horizona, twórcy dali sobie odrobinę oddechu na nową generację konsol. W taki sposób Horizon 4 w 2018 przerwał serię corocznego wydawania odsłon, rozpoczętej w 2011 roku przez Motorsporta 4. Mimo iż ósmą Forzę Motorsport zapowiedziano już ubiegłego roku, przez ogrom zmian wciąż jest daleka od gotowości. Na szczęście jednak fani serii nie muszą już dłużej czekać, gdyż Forza Horizon 5 zadebiutuje już w listopadzie tego roku. Z pokazu gry na E3, przeprowadzonej przez twórców transmisji na żywo oraz informacji na stronach internetowych gry jesteśmy w stanie wyciągnąć naprawdę wiele informacji na jej temat.
Forza Horizon od zawsze stała lokacjami. Debiut arcade’owego spin-offa serii Motorsport Xboxa 360 osadzono w Colorado, a sequel na kolejną generację zabrał nas do Włoch. Trzecia część, czyli pierwsza dostępna również dla graczy PC, rozgrywała się w Australii, a ostatnia dotychczas, czwarta, w Wielkiej Brytanii. Forza Horizon 5 z kolei przeniesie nas do Meksyku. Dla wielu ta informacja okazała się rozczarowującą, ponieważ od lat spora grupa fanów serii czeka na Japonię. Kraj Kwitnącej Wiśni musi jednak poczekać, ponieważ po raz pierwszy od Horizona 1, wracamy do Ameryki Północnej.
Meksyk może budzić sporo skojarzeń ze znaną z trzeciej części Australią i nie ma się co temu dziwić. Ciepły klimat, pustynie, dżungle, kaniony, wszystko jest na miejscu. Ojczyzna taco i burrito zaoferuje nam jednak znacznie więcej, niż to było w przypadku kraju kangurów. Mapa ta ma bowiem być największą w historii serii. Nie mówimy tutaj jednak tylko pod względem powierzchni (która będzie stanowić półtorej wielkości mapy Horizona 4), ale i wysokości. Fikcyjny, aktywny wulkan Gran Caldera stanie się bowiem najwyższym punktem, do którego będziemy w stanie dojechać w całej franczyzie. Zagadką pozostaje jeszcze, jak wyglądać będzie kontakt pojazdów ze znajdującą się tam lawą.
Nie zabraknie oczywiście miasteczek mniejszych czy większych, jak chociażby malownicze i kolorowe Guanajuato, które zachwycić ma nas układem zarówno ulic, jak i tuneli. Na budynkach jako znajdźki oznaczać będziemy murale wykonane przez meksykańskiego artystę, Farida Ruedę. Do tego dochodzą ruiny Majów oraz oczywiście, miasteczka festiwalowe. Choć z odsłony na odsłonę tytułowy Festiwal Horizon coraz mocniej tracił na znaczeniu, tak tutaj zapowiada się poprawa. Lokacji festiwalu ma być kilka, a główne centrum festiwalu obudowane ma być wokół – uwaga – toru wyścigowego. Jest to oczywiście fenomenalna wiadomość, ponieważ do tej pory w historii całej serii dostaliśmy tylko jeden tego typu obiekt. Znaleźć go mogliśmy w dodatku Lego Speed Champions w czwartej odsłonie cyklu. Do tego nie zabraknie autostrady, która ma być najdłuższą w serii i prowadzić będzie od jednego kąta mapy, do drugiego. Wśród innych ciekawych lokacji dołączyć ma opuszczone lotnisko i kilka prostych do drag-racingu. Mapę podzielono na 11 różnych biomów.
Od samego początku tworzenia wiedzieliśmy, iż chcemy stworzyć największy Horizon w historii. Nie zajdziesz jednak zbyt daleko tą ścieżką, zanim zdasz sobie sprawę, iż nie ma sensu tworzyć największej gry, jeżeli tylko ją rozbudowujesz i oferujesz więcej tego samego. Więc musi to być również najbardziej zróżnicowany i najbardziej kontrastujący festiwal Horizon w historii. To ogranicza cię w rzeczywistości do dość niewielkiej liczby państw. Meksyk jednak naprawdę się wyróżnia, ponieważ jest jednym z tych krajów, w których wydaje się, iż to cały świat w jednym. Masz zaśnieżone góry, niesamowite plaże, historyczne miasta, piękne dżungle, faliste wzgórza, pola uprawne, niesamowite pasma górskie. Ma po prostu tę niesamowitą naturalną różnorodność. Potem dochodzi również kultura, która jest znana i kochana na całym świecie. […] I w taki właśnie sposób stało się to naprawdę, naprawdę ekscytującą opcją jako cel podróży dla festiwalu Horizon. Szczerze mówiąc, nie sądzę, żebym mógł wymyślić bardziej ekscytujące miejsce docelowe dla Forzy Horizon.
Mike Brown, dyrektor kreatywny Playground GamesKluczowym elementem czwartej części serii stały się pory roku, które, mimo iż wprowadzały różnorodność, nie wszystkim przypadły do gustu. W szczególności zima zachęcała sporą liczbę graczy do odłożenia pozycji na jeden tydzień, czekając na powrót wirtualnej wiosny. Sezony ponownie powrócą w Horizonie 5, jednakże tym razem dostosowane będą do klimatu Meksyku. Spodziewać się możemy zatem pory suchej czy deszczowej, które ponownie wpływać mają na obraz mapy. Niektóre lokacje dostępne będą właśnie w zależności od pory roku, jaką w tej chwili mamy.
Meksyk, jako państwo, w którym występują ogromne zmiany wysokości i oczywiście jako dość spory kraj, ma różną sezonowość w różnych regionach, co staraliśmy się odtworzyć jak najdokładniej. […] To wciąż cztery pory roku – przez cały czas zobaczysz tę zmianę sezonowości – ale wpływa to na różne biomy na różne sposoby. Burze piaskowe występują w porze suchej, a burze tropikalne występują w porze burzowej, czyli jesienią. Są też duże, masowe wydarzenia pogodowe, które mogą wystąpić również w zależności od sezonu, w którym się znajdujesz. Oba te aspekty są po prostu naprawdę dynamiczne; mają naprawdę duży wpływ na wrażenia z jazdy.
Mike BrownNowością w aspekcie pogody staną się burze piaskowe, a urywek akcji w takich warunkach dostaliśmy już w pierwszym zwiastunie. Zgodnie z opisem deweloperów, możliwe będzie choćby ściganie burzy przez całą mapę. Wszystko to za sprawą faktu, iż po raz pierwszy w historii serii pogoda będzie się różnić w zależności od naszego położenia na mapie. W poprzednich odsłonach pogoda była identyczna na całej mapie. jeżeli na jednym krańcu padało, na drugim końcu również. Tym razem aspekt pogody będzie jednak znacznie bardziej urozmaicony.
Tworzy to wspaniałe scenariusze, w których możesz mieć śnieg na szczycie wulkanu i możesz tam pojechać, a choćby tam doświadczyć śnieżycy, podczas gdy dokładnie w tym samym czasie na wybrzeżu może być upalnie.
Mike BrownPoza porami roku powróci również cała masa innych funkcji z poprzedniej części. Eliminator, czyli swego rodzaju tryb Battle Royale, domy, czy historie Horizon, skupione tym razem wokół meksykańskiej kultury. Historie te będą miały jednak kilka różnych zakończeń, na które wpływ będzie mieć gracz. Niektóre z elementów czeka jednak spora modyfikacja. Edytor wyścigów Horizon Blueprint oraz edytor wyzwań Super 7 połączono w EventLab, które da graczom jeszcze większą swobodę twórczą.
Nie zabraknie jednak również nowości, zwłaszcza w obszarze gry wieloosobowej. Obecne będą losowe wydarzenia w jeździe dowolnej, takie jak pokazane na demie wspólne rozbijanie piniat. Nowe dla serii jest również tak zwany Gift Drop, czyli opcja ukrycia na mapie naszego samochodu, który chcielibyśmy przekazać osobie z sesji. Porównano to do pojazdów chowanych po szopach, ale ciężko powiedzieć, czy stary, znany format porzuconych aut zostanie również zaimplementowany. Samą rozgrywkę online podzielono na trzy fasady. Horizon Open stanowi tradycyjną dla serii rozgrywkę rywalizacyjną, jaką znaliśmy z dotychczasowych odsłon. Skupione na aktywnościach w jeździe dowolnej Horizon Tour zaoferuje między innymi wyścigi w kooperacji czy konwoje. Horizon Arcade z kolei oparto na szalonych wyzwaniach, które możemy zaznać jedynie w zręcznościowych grach wyścigowych.
Rozbudowany zostanie również tuning pojadów. Koło setka nowych felg oraz cała masa innych modyfikacji zarówno mechanicznych, jak i wizualnych. W końcu możliwe stanie się również kolorowanie zacisków hamulcowych. Tj Hunt, jedna z osób odpowiedzialnych za dość młodą firmę tuningową Street Hunter potwierdził, iż twórcy podjęli z nimi współpracę. Dzięki temu zobaczymy nowe elementy kosmetyczne u poszczególnych pojazdów. W taki sposób na zwiastunie oglądać mogliśmy pakiet poszerzeń amerykańskiego tunera na Corvette C8. Co ciekawe, z nagrania mogliśmy się dowiedzieć, iż Playground Games poprosiło o skany 3D ich pakietu poszerzeń do Supry. Kiedy przejrzymy ich stronę internetową, jedyna Toyota, jaką mają w ofercie to właśnie najnowsza Supra piątej generacji. Choć nie zostało to jeszcze potwierdzone, wszystko wydaje się na dobrej drodze.
Supra A90, o ile ostatecznie znajdzie się na liście pojazdów, nie będzie jedyną nowością. Mocno wyeksponowano Mercedesa AMG Project One, który czerpie technologie wprost z bolidu Formuły 1. Do tego z racji przy sporych obszarach do pokonania na przełaj, wzrosła lista nowych terenówek. Nowy Ford Bronco zarówno w wersji drogowej, jak i rajdowym koncepcie R, nowy Defender, Porsche Safari, czy Macana w wersji Dakar. Pozostając w temacie producenta ze Stuttgartu, potwierdzono obecność modelu Taycan. Nowy dla serii jest też ukazany obok białego McLarena 720S Jaguar XJR 15. Reszta pokazanych pojazdów w gruncie rzeczy pojawiła się już w poprzednich odsłonach. Na pełną listę pojazdów musimy jednak jeszcze poczekać, bo jak zaznaczył Mike Brown, ta wciąż nie pozostało gotowa. Warto jednak zwrócić uwagę na fakt, iż pokazany na demie McLaren 720S Spider rozkładał swój dach. Wywołało to spory entuzjazm wśród fanów, jednakże sam wolałem ostudzić emocje zaglądając w przeszłość serii. Na zwiastunie Forzy Horizon 2 pokazano bowiem, jak w trakcie jazdy niektóre pojazdy otwierały swoje drzwi. Ostatecznie funkcja ta nigdy nie trafiła do gry, mimo sporej ekspozycji w klipach. Na szczęście jednak potwierdzono, iż funkcja otwierania dachu w jeździe dowolnej będzie tym razem dostępna.
Seria Forza od zawsze stanowiła benchmark dla mocy konsol Microsoftu i nie inaczej jest tym razem. Gra wygląda po prostu fenomenalnie, a zastosowane technologie budzą wrażenie. Fotogrametria, nowe efekty świetlne czy choćby obraz nieba wykonany na lokacjach w rozdzielczości 12K. Wszystko to sprawia, iż seria Forza jeszcze nigdy nie była tak blisko fotorealizmu. Do ideału wciąż jeszcze kilka brakuje. Ray-tracing wykorzystywany będzie jedynie w trybie Forzavista, czyli trybie pozwalającym przyjrzeć się detalom samochodu oraz zaglądnięcia do jego wnętrza. Śledzenia promieni zabraknie zatem w reszcie rozgrywki, jednakże patrząc na dotychczasowe nagrania, nie wydaje się to być problemem. Mike Brown odniósł się do nich, wykorzystując ponownie za przykład burze piaskowe:
Myślę, iż 10 lat temu burza piaskowa byłaby po prostu pomarańczowym filtrem na ekranie. Teraz jednak jest to prawdziwy efekt 3D, przez który światło może prawidłowo przechodzić, w taki sposób, iż możesz zobaczyć, jak małe fragmenty scenerii pojawiają się i znikają, gdy ten trójwymiarowy pył przemieszcza się przez scenę.
Mike BrownWarto również pamiętać, iż najnowsza Forza Horizon 5 nie będzie korzystała w pełni ze wszystkich zalet najnowszej generacji. O ile oczywiście gra będzie wyglądać znacznie lepiej na nowszych konsolach, tak zaprojektowano ją, aby działała poprawnie choćby na poczciwym Xboxie One, który swoją premierę miał w 2013.
Tak jak wspomniałem, gra dostępna będzie zarówno na najnowszej generacji konsol Xbox, zatem Series X i Series S, oraz wszystkich urządzeniach rodziny Xbox One, czyli w tym i wersjach S i X. Ponadto podobnie do poprzednich dwóch części, gracze korzystających z komputerów będą się mogli cieszyć najnowszą grą od Playground Games. Forza Horizon 5 dostępna jest już do kupienia w przedsprzedaży na Microsoft Store oraz dodania do listy życzeń Steam. Wymagania systemowe dla komputerów znaleźć mogliśmy z kolei na platformie Steam i wyglądają one następująco:
Dostępne jest kilka opcji zakupu. Edycja Standard dostępna będzie do zakupu pudełkowo oraz cyfrowo za niemal 300 zł, przy czym posiadacze Game Pass dostaną możliwość grania od premiery w ramach abonamentu. Cyfrowa Edycja Deluxe za 350 zł poza samą grą zawiera również Car Pass. Doda on nam do gry 42 nowe samochody, po jednym tygodniowo, oraz 8 samochodów Formuły Drift. Nie jest to jednak zbytnio opłacalna oferta. Edycja Premium za 440 zł zaoferuje nam bowiem dodatkowo pakiet VIP, pakiet powitalny oraz dwa rozszerzenia mapy. Nie wiadomo oczywiście co to będą za rozszerzenia, jednakże raczej pewnym jest, iż jeden z nich zadebiutuje na przełomie 2021 i 2022, a drugi w w około połowie przyszłego roku. Jako fan tychże gier jednakże, osobiście chciałbym na dziesięciolecie pierwszej odsłony otrzymać pewnego rodzaju nawiązanie do oryginalnej Forzy Horizon. Remake mapy Colorado na pewno wzbudziłby spore emocje i nostalgię wśród wyjadaczy serii.
Dla największych fanów serii chcących pełnego doświadczenia z gry ta najdroższa oferta jest zatem zarazem tą jedyną słuszną. Osobom chcącym przetestować nową grę, którym nie zależy na posiadaniu jej na własność i dodatkach, oraz chcącym pograć najniższym kosztem polecałbym z kolei opcję ogrania w usłudze Game Pass, a następnie ewentualnego kupna Edycji Standard/Premium na przecenach, jeżeli gra by was przekonała. Poprzednie kilka odsłon serii w edycji Ultimate wychodziło w formie fizycznej ze steelbookiem. Choć nie ma jeszcze żadnego potwierdzenia, kolekcjonerom radzę się jeszcze powstrzymać. Forza Horizon 5 zadebiutuje 9 listopada bieżącego roku, przy czym nabywcy edycji Premium uzyskają wczesny dostęp już 5 listopada.
Foto. materiały prasowe dewelopera, Steam