George Pickens wiedział, iż kiedy został sprzedany Dallas Cowboys, była to szansa, aby postawić się w oknie wystawowym nie tylko drużyny NFC East, ale także każdej innej drużyny NFL, która mogłaby potrzebować jego usług po sezonie 2025.
Ponieważ Pickens grał przez ostatni rok swojego debiutanckiego kontraktu, istniała szansa, iż jeśli będzie dobrze grał w Dallas, pod koniec sezonu może nadejść wielka wypłata i przez sześć tygodni George będzie grać jak odbiorca 30 milionów dolarów RRSO.
George ma już na koncie 525 jardów i sześć przyłożeń i twardo twardo stąpa po ziemi, a nowy, imponujący kontrakt poza sezonem wydaje się prawie gotowy, ale w tej chwili nie myśli o tym.
„Prawdopodobnie nie powiedziałbym tego wszystkiego, ponieważ zdecydowanie jestem w środku sezonu” – powiedział. – stwierdził Pickens. „Więc nie do końca o tym myślę. Chcę po prostu iść dalej i zobaczyć, jak daleko możemy zajść w sezonie, jeżeli chodzi o play-offy i tym podobne. Ale na pewno przez cały czas się poprawiamy. „
Więcej: George Pickens z Cowboys jest „bardzo podekscytowany” powrotem CeeDee Lamb
Czy Kowbojów stać na Pickensa?
Mając już na koncie około 31 milionów dolarów, Cowboys mogą sobie pozwolić na przedłużenie kontraktu z Pickensem, ale być może ważniejsze pytanie brzmi: czy chcą go pozyskać?
Biorąc pod uwagę tak wysoki limit wynagrodzeń Daka, CeeDee, a następnie George’a, nie wspominając o Jake’u Fergusonie i Tylerze Smithie, Cowboys są bardzo ostrożni w ataku, jeżeli chodzi o kontrakty, a wiemy, jak wygląda obrona.
Jeśli jednak Pickens zostanie przedłużony, a typy draftu zostaną zdobyte dzięki wymianie Micaha Parsonsa, umożliwi to Cowboys wejście za wszystko (znowu to wyrażenie) po defensywnej stronie piłki poprzez draft, a choćby darmową agencję.
Pickens nie myśli w tej chwili o przedłużeniu kontraktu, ale Dallas z pewnością musi mieć świadomość, iż z każdym tygodniem cena wydaje się tylko rosnąć.