Marka Green Hippo, której właścicielem jest tvONE, praktycznie od zawsze specjalizowała się w projektowaniu, a także produkcji sprzętu i oprogramowania do operowania materiałami audiowizualnymi w czasie rzeczywistym.
Dziś marka może pochwalić się już czwartą generacją tych urządzeń. Hippotizer to nazwa uznana i wielokrotnie zresztą urządzenia te były nagradzane. Zdaje się, iż można by długo wymieniać miejsca, gdzie Hippotizer został zastosowany. Wspomnę tylko o Eurowizji, gali wręczania Oscarów, rozgrywkach Super Bowl, ale i też podczas niektórych spektakli teatralnych od West Endu po Broadway. Seria Hippotizer dała się też poznać jako najważniejsze narzędzie podczas tras koncertowych. Wykorzystywano ją podczas tras koncertowych Beyoncé, Jay Z, i Madonny. Myślę, iż ilość i prestiż wymienionych wydarzeń jest wystarczającą laurką dla marki Green Hippo. Niemniej jednak postaram się przybliżyć te urządzenia i odpowiedzieć na pytanie dlaczego te produkty są tak doskonałe.
Cała rodzinka – jakie jest ich przeznaczenie?
Rzeczywiście pod nazwą Hippotizer kryje się cała seria urządzeń i jest ich… sporo. Marka Green Hippo przygotowała różne warianty tych mediaserwerów, przewidując naprawdę różnorakie potrzeby. Warto podkreślić, iż funkcjonalność pod kątem obsługi software’u jest taka sama. Cała seria ma to samo oprogramowanie. Miediaserweryy Hippo różnią się po prostu sprzętowo. I tak wspólny dodatek Hippotizer noszą urządzenia o nazwach Teka, Tagus, Kasai, Meuse oraz Hyco. Najmniejszy z braci i sióstr jest kompaktowy mediaserwer Teka. Jego mała, przenośna obudowa sprawia, iż jest to doskonałe narzędzie nadające się do podróży.

Pod nazwą Hippotizer kryje się cała seria urządzeń i jest ich…. sporo. Marka Green Hippo przygotowała różne warianty tych mediaserwerów, przewidując naprawdę różnorakie potrzeby. Warto podkreślić, iż funkcjonalność pod kątem obsługi software’u jest taka sama. Najmniejszy spośród całej rodziny rozwiązań Green Hippo – kompaktowy mediaserwer Teka
Producent zaleca też ten model nie tylko do eventów o charakterze artystycznym, ale i również jako narzędzie wspomagające wszelkie nośniki reklamowe w przestrzeniach handlowych. Nieco bardziej rozszerzonym pod kątem wyposażenia sprzętowego narzędziem jest Tagus. Urządzenie może być wyposażone w jedną kartę wejściową lub sieciową. Skoro o sieci mowa – cztery porty sieciowe zapewniają elastyczną konfigurację Tagusa w dowolnym środowisku. Tagus jest też urządzeniem przeznaczonym do pracy na trasach koncertowych. Kasai, czyli następne urządzenie, jest raczej przeznaczone do instalacji stałych. Przy okazji tego serwera warto wspomnieć, iż cała seria opiera się na technologii wyświetlania kontentu generatywnego, czyli NotchLC oraz o obsłudze pracy w standardzie 10 bitów i to w całym zakresie pracy. Ten model dzięki szynie PCIe5 może obsłużyć dodatkowy dysk o maksymalnej pojemności 32 TB. Czwartą generację serwerów Hippotizer można łączyć ze sobą oraz kontrolować je w środowisku ZooKeepera dzięki HippoNet. To wszystko, co dotyczy Kasai, znajdziemy w jeszcze potężniejszym urządzeniu mającym procesor 4,5 GHz i pamięć 64 GB. Ta jednostka to oczywiście Meuse, posiadająca dysk na dane o pojemności 8 TB, pracujący z prędkością 14000 Mb/s. Urządzenia z tej serii oferują kontrolę w czasie rzeczywistym dowolnego atrybutu. Jednym z ciekawszych narzędzi, którymi dysponują mediaserwery spod znaku zielonego hipka, to z pewnością PixelMapper, umożliwiający kontrolę wielu tysięcy punktów świetlnych. Natomiast flagowym modelem jest Hyco.

Przepustowość sieciowa została zrealizowana w oparciu o dwa złącza 10 Gb. Opcjonalnie można zamontować karty, które są w stanie obsłużyć 100 GB/s każda. Wsparcie uzyskane dzięki SMPTE 2110 zapewnia najwyższą niezawodność opartą właśnie na protokole IP. I tu znajdziemy tę samą, szesnastordzeniową jednostkę taktowaną z częstotliwością 4,5 GHz, jak to miało miejsce w modelu Meuse, ale pamięć RAM została zwiększona do 128 GB.
To model przeznaczony do zadań specjalnych. Właśnie ten serwer był wykorzystywany podczas Eurowizji. Przepustowość sieciowa została zrealizowana w oparciu o dwa złącza 10 Gb. Opcjonalnie można zamontować karty, które są w stanie obsłużyć 100 GB/s każda. Wsparcie uzyskane dzięki SMPTE 2110 zapewnia najwyższą niezawodność opartą właśnie na protokole IP. I tu znajdziemy tę samą, szesnastordzeniową jednostkę taktowaną z częstotliwością 4,5 GHz, jak to miało miejsce w modelu Meuse, ale pamięć RAM została zwiększona do 128 GB. Hyco ma możliwość zamontowania dodatkowo dwóch kart przechwytujących. Oczywiście to nie wszystkie parametry, które oferują te mediaserwery i gdybym chciał rzetelnie opisać każdą opcję oraz złącze, prawdopodobnie zająłbym miejsce na trzy kolejne artykuły.
Jednak nie mogę nie wspomnieć o kluczowych kwestiach dotyczących funkcji takich jak wykorzystanie GENLOCK, który jest dostępny już od modelu Kasai. To, co wyróżnia oprogramowanie spod znaku Green, to na pewno możliwa liczba miksów, liczba warstw, layerów 4K i liczbie punktów w Notch Mark. Dodatkowo (w zależności od modelu) pojawia się też możliwość instalacji dysków hot swap, dzięki czemu użytkownik unika konieczności kopiowania ogromnej ilości terabajtowych danych dot. kontentu przez połączenie sieciowe – wystarczy włożyć dysk i mieć do nich natychmiastowy dostęp. Nie bez znaczenia pozostaje też praca z popularnymi protokołami, czyli np. Open Sound Control. Możliwa jest też praca z timecode. Dodatkowo urządzenia obsługują TCP/IP i REST API. Warto też podkreślić, iż seria obsługuje standard NDI.

Flagowym modelem w nowej rodzinie produktów jest Hyco. To model przeznaczony do zadań specjalnych. Właśnie ten serwer był wykorzystywany podczas Eurowizji.
Uniwersalność w współpracy z ważnymi mediami
Można by dużo opowiadać o środowisku pracy, które zostało stworzone dla obsługi tych serwerów. Jest ono na tyle rozbudowane, iż od ponad 7 lat działa system szkoleń dotyczący obsługi tych urządzeń. Każdy użytkownik ma możliwość skorzystania z profesjonalnego supportu organizowanego przez producenta. Ciekawostkę stanowi fakt kompatybilności tych serwerów i z innymi rozwiązaniami. Tu wymienię kilka kluczowych. System Hippotizer obsługuje (jak już wspomniałem) oczywiście NDI, a więc pozwala na przesyłanie strumieni wideo w ramach sieci lokalnej. Tym samym jest możliwa praca z popularnymi aplikacjami takimi jak Adobe Creative Cloud czy Unreal Engine. Mediaserwery zostały też dostosowane do kontroli DMX dzięki innego producenckiego protokołu, czyli MA-Net. Umożliwia to bezproblemową kontrolę, choćby jeżeli weźmiemy pod uwagę naprawdę rozbudowane systemy. To natywny sposób na połączenie z konsoletami MA. W przypadku wykorzystania Hippotizera w studiach czy np. na scenach teatralnych z pewnością przyda się integracja z zautomatyzowanym systemem Follow. Nie zapomniano też o możliwości śledzenia obiektu.

Ciekawostkę stanowi fakt kompatybilności tych serwerów z innymi rozwiązaniami. Tu wymienię kilka kluczowych. System Hippotizer obsługuje (jak już wspomniałem) oczywiście NDI, a więc pozwala na przesyłanie strumieni wideo w ramach sieci lokalnej. Tym samym jest możliwa praca z popularnymi aplikacjami takimi jak Adobe Creative Cloud, czy Unreal Engine. Mediaserwery zostały też dostosowane do kontroli DMX dzięki innego producenckiego protokołu, czyli MA-Net.
Nowoczesne rozwiązania Green Hippo
Prezentowane tutaj rozwiązania to nietuzinkowa propozycja i znacząca konkurencja dla urządzeń podobnej klasy. Green Hippo konsekwentnie zdobywa coraz więcej zwolenników na całym świecie i mogę się pokusić o stwierdzenie, iż każda licząca się na rynku firma rentalowa ma już dzisiaj w swoich zasobach urządzenia tejże marki. To zdecydowanie o czymś świadczy. Świadczy też o tym ranga imprez, które starałem się na początku wymienić, a które zostały zrealizowane dzięki Green Hippo.
TEKST: Paweł Murlik, „AVIntegracje”