Komuniści stworzyli szwadron śmierci. "Zamknij gębę, nikt się nie dowie"

2 godzin temu
Zdjęcie: Władysław Rypiński, dowódca szwadronu śmierci PPR


Bezwzględny, prymitywny i wzbudzający strach Władysław Rypiński po zakończeniu II wojny światowej stanął na czele równie bezwzględnego oddziału, którego celem była eliminacja wrogów Polskiej Partii Robotniczej. Pod parasolem ochronnym PPR ludzie "Rypy" mogli robić, co im się żywnie podoba, z czego skrzętnie korzystali. Gdy banda ta grasowała po okolicy, spać spokojnie nie mogli choćby oficerowie Urzędu Bezpieczeństwa.
Idź do oryginalnego materiału