My love for MOBA has faded, but this game hooked me for a second ride in 2024.

2 dni temu

Po spędzeniu 10 000 godzin w Dota 2 i kilku więcej w League of Legends i Smite w ciągu ostatniej dekady, w 2023 roku w końcu odłożyłem swoje zużyte buty MOBA. Po ponad roku nie grania w grę MOBA, nie oczekuję, iż zupełnie nowa gra rozpali we mnie ogień do tego gatunku. Deadlock, pierwotnie ujawniony jako tajna gra Valve, zamknął mnie na drugą przejażdżkę MOBA w 2024 roku.

Deadlock modyfikuje klasyczne gry MOBA o wiele nowych elementów. Zastanawiasz się, jak ponownie założyć buty dla tego stresującego gatunku w 2024 roku? Oto dlaczego Deadlock sprawił, iż ponownie zakochałem się w MOBA.

Wreszcie nie ma więcej zabawy

Głównym powodem, dla którego przestałem grać w Dota 2, pomimo zainwestowania niezliczonych godzin, była: kompleksowe zarządzanie zasobami. Chociaż zarządzanie zdrowiem jest zrozumiałe, dodatkowa warstwa zarządzania maną często wydawała się niepotrzebna i nadmiernie zwiększała złożoność gry.

Co więcej, dysproporcje w manie czasami powodowały, iż byłem sfrustrowany podczas walki; nie pozostawiając mi innego wyboru, jak tylko się wycofać.

Źródło obrazu: Valve/Dota 2 (zrzut ekranu: Ishan Adhikary/ Jugo Mobile)

Taka sytuacja często prowadzi do bardziej pasywnej rozgrywki i ostatecznie nudzi każdego, kto gra w Dota 2. Deadlock’s system bez many tworzy wyjątkowe i ekscytujące wrażenia z rozgrywki. Eliminuje ciągłe obawy o zarządzanie zasobami, pozwalając graczom skupić się wyłącznie na wynikach i podejmowaniu strategicznych decyzji. Bez ograniczenia kosztów many, zdolności mogą być wykorzystywane znacznie częściej, co prowadzi do dynamicznych i chaotycznych walk.

Tak więc, kiedy po raz pierwszy zacząłem Deadlock, moim pierwszym zmartwieniem było to, czy będę musiał grać wokół puli many. Cóż, nie było puli many. W tej grze wszystko zależy od twoich umiejętności i tylko od czasu odnowienia twoich umiejętności. Jest to funkcja bardziej związana ze strzelankami bohaterskimi w stylu TF2 lub Overwatch. Ale zabawne jest to, iż przez cały czas możesz podnosić swoje umiejętności, aby stać się silnym, tak jak w grze MOBA.

Źródło obrazu: Valve/Deadlock (zrzut ekranu: Ishan Adhikary/ Jugo Mobile)

Nagradzając graczy za realizację celów i udział w walkach drużynowych, funkcja ta podnosi poziom umiejętności zniechęca do mniej wciągającego stylu gry, jakim jest rolnictwo w dżungli. Nie zrozum mnie źle; Uwielbiam mechanikę rolnictwa, dopóki postać nie jest zdolna do walki. Ale to nie jest naprawdę konieczne.

Jednak zarządzanie maną sprawia, iż ​​rolnictwo jest ważniejsze niż zdobywanie celu lub inicjowanie walki. Impas w pozbyciu się tego mechanika od razu mnie wciągnął dla przyjemnej i wciągającej rozgrywki MOBA. Ale zarządzanie pulą many nie jest jedyną skomplikowaną rzeczą, która sprawiła, iż ​​w zeszłym roku rozstałem się z Dota 2.

Mniej złożona mechanika pieniędzy dla mojego mózgu

Nawet po 10 tysiącach godzin w Dota 2 i setkach w League of Legends mechanika pieniędzy zawsze była dla mnie frustrującą rzeczą. Tam są dwa rodzaje rolnictwa co musisz zrobić w tych klasycznych grach MOBA.

Jednym z nich są pieniądze lub złoto, które dają ci przedmioty ze sklepu, co później czyni cię silniejszym. Drugim jest „doświadczenie”, które zdobywa się także dzięki ostatnim trafieniom lub po prostu przebywaniu w pobliżu umierającego wroga. Doświadczenie zwiększa możliwości twojej postaci i otwiera przed każdym nowe moce.

Problem w tym, iż te dwa elementy są rozdzielone, polega na tym, jak zdobyć złoto lub ECP. Zyskujesz zarówno dzięki ostatnim trafieniom, jak i celom, ale istnieje różnica. To sprawia, że trudno ci zrozumieć, kiedy otrzymasz kolejne złoto Boskiego Rapiera lub silniejsze Uderzenie Słońca. Oprócz tego Dota 2 ma także drzewo talentów. Drzewo talentów wzmacnia twoją postać i może zadecydować o kierunku rozwoju stylu gry twojej postaci. Te mechaniki nałożone na raz mogą cię zestresować bardziej niż zdobyte nagrody.

Deadlock Soul jest prostą i jedyną walutą

Na szczęście Deadlock daje mi tylko jeden cel i to jest liczba mojej duszy. Hodujesz dusze przez całą grę, co zwiększa twój punkt umiejętności. Te same hodowane dusze pomagają także w zdobywaniu nowych przedmiotów ze Sklepu Ciekawostek. Ta prosta zmiana sprawia, iż ​​gra staje się bardziej zrozumiała, zachowując jednocześnie elementy MOBA.

Co więcej, Deadlock zapewnia zrównoważoną ścieżkę powrotu. Teraz, jeżeli przegrasz wczesną grę w Dota 2 lub LoL, prawdopodobnie przegrywasz grę przez większość czasu. Dzieje się tak z powodu braku sposobów na utrzymanie przewagi w złocie i doświadczeniu.

Deadlock pozwala się go pozbyć poprzez ogromną liczbę celów pobocznych. Na początek możesz hodować małe pudełka i urny, aby zdobyć więcej dusz lub stałe wzmocnienia. Oprócz tego na mapie znajduje się wiele Ofiar Grzeszników, które zapewniają więcej dusz i wzmocnień. Ale to nie koniec.

Źródło zdjęcia: Valve/Deadlock, Dota 2 (pod redakcją Ishana Adhikarego/ Jugo Mobile)

Otrzymujesz także mechanikę depozytu Spirit Urn. Pojawia się co 10 minut, aby pomóc drużynie osiągnąć „przewagę duszy”. Podobnie jak Roshan z Dota 2, Deadlock ma również środkowego bossa. Jednak zamiast darmowego wskrzeszenia, wzmacnia wszystkich sojuszników i stronników. Pomaga to w osiągnięciu kluczowego celu gry, jakim jest zniszczenie Patreona. Ale to nie odbiera niczego od zabawnych i szybkich walk!

Szybkie tempo rozgrywki równoważy to

Deadlock równoważy tradycyjne wrażenia MOBA i szybszą rozgrywkę, włączając elementy upraszczające grę i zwiększające częstotliwość akcji. Większość klasycznych gier MOBA koncentruje się wokół carry, który przemierza dżunglę, dopóki nie będzie gotowy do rozpoczęcia walki. Wynika to z braku mobilności i powolności gier.

Źródło obrazu: Valve/Dota 2 (zrzut ekranu: Ishan Adhikary/ Jugo Mobile)

Impas postacie poruszają się znacznie szybciej niż ich odpowiedniki MOBA, skracając czas podróży między ścieżkami i celami. Przyspiesza to tempo rozgrywki i prowadzi do częstszych starć. W Dota 2 lub LoL musisz zdobywać przedmioty lub inicjować umiejętności, aby osiągnąć wyższy ruch.

Na szczęście w Deadlock masz linie zip. Cóż, pomagają ci łatwo poruszać się po pasach. Jest to coś, czego najbardziej brakuje wszystkim klasycznym grom MOBA. Fakt, iż Mogę wyjdź z walki dzięki zamka błyskawicznego i wróć do niej po wyleczeniu od bazy sprawia, iż ​​doświadczenie jest szybkie i dynamiczne.

Źródło obrazu: Valve/Deadlock (zrzut ekranu: Ishan Adhikary/ Jugo Mobile)

A jeżeli potrafisz opanować ruch zip z innymi przedmiotami, możesz przejść z linii 4 do linii 1 w około kilka sekund. Zakleszczenie również jest wyposażony w teleporty które są szybsze niż system teleportacji w Dota 2. Cóż, choćby nie wspomnę, iż League of Legends nie ma w ogóle mechaniki poruszania się z linii na linię (ups, zrobiłem to).

Kolejną zabawną częścią systemu ruchu dodaną przez Deadlock jest mechanika uników. W przeciwieństwie do klasycznych gier MOBA, tutaj masz pasek wytrzymałości. Oznacza to, iż nie muszę zwracać uwagi na swoje umiejętności uników, aby przetrwać walkę. Mam darmowy unik, podwójny skok i skok po ścianie, aby się ich pozbyć. To dodaje wiele do i tak już szybkiego środowiska Deadlock.

Źródło obrazu: Valve/Deadlock (zrzut ekranu: Ishan Adhikary/ Jugo Mobile)

Co więcej, cele w Deadlock zaprojektowano tak, aby można je było szybciej przejąć, co zachęca drużyny do częstszej walki o nie. To tworzy stała presja i dynamiczna rozgrywka. Cele poboczne pomogą Ci także w dalszym osiągnięciu celu głównego.

Jednak w klasycznych grach MOBA cele poboczne nie wnoszą wiele do celów kluczowych. W większości przypominają wyprawę do dżungli dla twojego carry.

Ogólnie rzecz biorąc, Deadlock daje mi większą motywację do wybrania walki lub celu. Chociaż dystrybucja dusz w walkach przez cały czas nie jest zbalansowana, nie nudzi mnie to tak, jak miało to miejsce w innych grach MOBA. Dzięki ruchowi i tempu gry jest to możliwe.

Radość fotografowania z teorią

Kiedy mechanika klasycznych gier MOBA mnie odciągnęła, sięgnąłem w poszukiwaniu czegoś nowego. To wtedy przerzuciłem się na Valorant, Apex Legends i Overwatch. Co jest wspólnego w tych grach? Cóż, wszyscy są strzelcami.

Od razu zdałem sobie sprawę, iż moja miłość do używania umiejętności podczas strzelania odbijała się. Chociaż dobrze się bawiłem w rankingach Valorant lub LTM Apex Legends, nic nie dało mi tego wolność tworzenia teorii. Niestety zainwestowałem już w strzelanki i nie było od tego ucieczki.

Los się odwrócił w 2024 roku i brawa dla Valve za przedstawienie mojego marzenia na moich oczach. Deadlock to nie tylko MOBA, to strzelanka dla wszystkich. choćby mój kolega, który z pasją nienawidził strzelanek, od razu wciągnął się w Deadlock. Jednym z kluczowych powodów, dla których nowi gracze dołączają do Deadlock jako strzelec, jest większa szansa na wykazanie się w jednej grze. Co więcej, w Deadlock nie ma takiego kempingu jak PUBG czy Valorant.

Źródło obrazu: Zawór/Zakleszczenie (gif: Sanmay Chakrabarti)

Co więcej, dzięki wygodna mechanika strzelania Deadlock przedstawia, nowym graczom staje się łatwiej. Nie ma mechaniki odrzutu i każdy, kto ma przyzwoitą myszkę, jest w stanie zrozumieć strzelanie. Możesz grać w tę grę, choćby jeżeli nie jesteś strzelcem wyborowym, ale jeżeli jesteś, zostaniesz nagrodzony. To sprawia, iż ​​Deadlock jest idealną alternatywą dla wszystkich miłośnika strzelanek.

I tu właśnie Deadlock w końcu przywrócił mnie do gry MOBA. Dostaję całą euforia ze strzelania z The Finals, Apex Legends i szybsze wykorzystanie umiejętności tempa niż Valorant. A wszystko to równoważone jest moją miłością do tworzenia teorii. Dzięki swobodzie budowania przedmiotów zapewniających satysfakcjonujące wrażenia i czystej mechanice strzelania, Deadlock jest imponującą strzelanką MOBA.

TPP pokonuje gry z widokiem z lotu ptaka

Kluczowym powodem, dla którego nie grałem w Dota 2 ani w żadną inną grę MOBA przez ostatnie dwa lata, był także POV. Kiedy początkowo grałem w Defense of the Ancients w World of Warcraft jako mod, widok z lotu ptaka był dla mnie czymś atrakcyjnym. Jednak ten czas minął i przez lata chciałem, żeby Valve stworzyło Dota 3, która była Dota 2 z punktu widzenia trzeciej osoby.

I oczywiście nie stałoby się to dzięki naszej silnej społeczności Dota 2. Co doprowadziło mnie do upadku na kilka tygodni w nieszczęsny uścisk Smite’a. Cóż, wcale mi to nie pomogło. Smite z pewnością sprawiał wrażenie gry MOBA w widoku TPP, ale brakowało jej pionowości.

Wtedy zdecydowałem, iż czas położyć kres mojej miłości do MOBA. Ale Valve gotowało i przygotowało grę MOBA, o której zawsze marzyłem. A w 2024 roku wolę TPP od klasycznej MOBA z widokiem z lotu ptaka.

Ogólnie rzecz biorąc, Deadlock ożywił moją miłość do MOBA dzięki wielu nowym mechanikom, które idealnie pasują do moich zachcianek na rok 2024. Czy próbowałeś już Deadlocka? Podziel się ze mną swoimi doświadczeniami w komentarzach.

Idź do oryginalnego materiału