Obraz ekranu jak z oka. Nadchodzi 1000 Hz i nie odróżnisz

konto.spidersweb.pl 2 godzin temu

1000 Hz to punkt, w którym ruch na ekranie staje się praktycznie nieodróżnialny od tego, co widzimy w rzeczywistości. Przyszłoroczne monitory mają zapewnić właśnie taką płynność.

Chińska firma AntGamer we współpracy z AMD zapowiedziała premierę pierwszego komercyjnego monitora 1000 Hz w przyszłym roku. Równolegle AOC przygotowuje własną linię takich ekranów, a TCL zaprezentował już prototyp 4K 1000 Hz podczas DisplayWeek 2024. To gotowe produkty, które niedługo trafią na biurka graczy.

Zdjęcie z oficjalnego profilu AntGamer na Weibo

Dlaczego właśnie 1000 Hz?

Aby to zrozumieć trzeba sięgnąć do problemu, który towarzyszy monitorom od czasu odejścia od kineskopów CRT. Nosi on nazwę MPRT (Moving Picture Response Time), czyli czas odpowiedzi obrazu w ruchu. Objawia się on rozmyciem podczas szybkich ruchów na ekranie.

Nowoczesne panele LCD, OLED czy TN działają w trybie sample-and-hold (wyświetl i przytrzymaj). Obraz jest utrzymywany aż do pojawienia się kolejnej klatki. Nasze oczy, przyzwyczajone do płynnego ruchu w świecie rzeczywistym, odbierają to jako artefakt – widoczną segmentację ruchu. choćby jeżeli pojedyncze piksele reagują błyskawicznie (OLED osiąga 0,03 ms) to fakt, iż klatka trwa przez cały okres odświeżania, powoduje rozmycie odpowiadające właśnie temu czasowi.

Tu wkracza matematyka, określana żargonowo jako prawo Blur Busters: każda milisekunda wyświetlania klatki to jeden piksel rozmycia przy ruchu 1000 pikseli na sekundę. Przy 240 Hz daje to ok. 4,1 ms rozmycia, przy 480 Hz – 2,1 ms, a przy 1000 Hz -zaledwie 1 ms. To granica, poniżej której ludzkie oko praktycznie nie dostrzega rozmazania.

Higher frame rates are definitely better for visual quality. They also are power hungry, so it will take a while to solve that for standalone HMDs. I think 240 Hz/eye is a good short term target and agree with 1kHz+ for the long run.

— morgan (@CasualEffects) December 2, 2017

Właśnie przy tej wartości obraz na ekranie staje się dla człowieka nieodróżnialny od płynności, jaką oferowały stare kineskopy CRT. Choć działały one na zupełnie innej zasadzie to dawały wrażenie ciągłego, pozbawionego klatek ruchu – i do tego ideału dziś dążymy.

Dekada wyścigu dobiega końca

Jeszcze dziesięć lat temu monitor 240 Hz był ekstrawagancją dostępną dla nielicznych. Dziś to standard w świecie esportu. Na rynku są już modele 360 Hz, 480 Hz, a choćby 540 Hz – choć wciąż poza zasięgiem przeciętnego gracza.

Droga do 1000 Hz zaczęła się od marzeń. Mark Rejhon z Blur Busters przewidywał, iż 480 Hz stanie się standardem około 2020 r., a 1000 Hz – około 2025. Pomylił się nieznacznie: monitory 480 Hz faktycznie pojawiły się pod koniec lat 20., a teraz stoimy u progu ery 1000 Hz.

Co przyspieszyło rozwój? Po pierwsze, technologia wreszcie dogoniła ambicje. Panele TN, choć słabsze pod względem kolorów i kątów widzenia, okazały się idealne do ekstremalnych częstotliwości odświeżania. Po drugie, gry esportowe – takie jak Counter-Strike 2 czy PUBG – udowodniły, iż istnieje społeczność gotowa korzystać z takiej płynności. Po trzecie, producenci GPU, zwłaszcza AMD, zaczęli wspierać ten kierunek nie tylko sprzętowo, ale i publikując szczegółowe opracowania techniczne pokazujące, jak osiągnąć 1000 fps w grach.

Techniczne bariery: przepustowość jako wąskie gardło

Tu zaczynają się prawdziwe wyzwania inżynieryjne. Strumień danych dla obrazu 1920×1080 przy 1000 Hz wymaga około 77 Gb/s przepustowości – znacznie więcej, niż oferują HDMI czy starsze DisplayPorty. Rozwiązaniem jest DisplayPort 2.1 UHBR20 lub technologia DisplayStream Compression, która kompresuje sygnał bez zauważalnej utraty jakości.

AOC przygotowując swoje monitory na 2026 rok proponuje tryb dual-mode: 2560×1440 przy 500 Hz albo 1920×1080 przy 1000 Hz. To sprytne rozwiązanie pozwalające wybrać między wyższą rozdzielczością a ekstremalną płynnością. Równolegle AntGamer pracuje nad nowymi materiałami – m.in. amorficznymi półprzewodnikami cienkowarstwowymi (a-Si TFT) – by osiągnąć rekordowo szybkie czasy reakcji.

Pierwsze informacje od AOC na temat 1000-hercowych monitorów w ofercie na 2026 rok

W specyfikacjach monitorów 1000 Hz pojawia się także Black Frame Insertion (BFI), czyli wstawianie czarnych klatek między kolejne obrazy. BFI skraca czas wyświetlania pojedynczego piksela, co dodatkowo poprawia ostrość ruchu. W połączeniu z ekstremalnym odświeżaniem daje efekt zbliżony do tego, co oferowały kineskopy CRT.

Kto pierwszy zdobędzie rynek?

Wyścig trwa. AntGamer, wspierany przez AMD, planuje premierę w prztszłym roku. AOC szykuje całą linię – od 27-calowych modeli dual-mode po 24-calowe panele TN dla esportu. Do gry wchodzi też Nvidia z technologią G-Sync Pulsar, która symuluje efekt 1000 Hz dzięki inteligentnej synchronizacji światła i klatek. TCL już pokazał prototyp 4K 1000 Hz, a LG Display dostarcza panele dla wielu producentów.

Wszystko wskazuje na to, iż przyszły rok 2026 będzie przełomowy. To wtedy zobaczymy pierwsze komercyjne monitory 1000 Hz w ofercie największych marek.

A co z OLED?

Na koniec pytanie, które powraca w każdej dyskusji: czy OLED dogoni LCD w wyścigu o najwyższe częstotliwości? w tej chwili monitory OLED oferują 4K przy 240 Hz. Według prognoz Blur Busters 1000 Hz OLED-y pojawią się około 2027 r. To trudniejsze technologicznie – wymaga nowych rozwiązań w projektowaniu obwodów i zarządzaniu napięciem. Ale gdy już się pojawią połączenie 0,03 milisekundowego czasu reakcji piksela z 1 ms MPRT przy 1000 Hz będzie oznaczało absolutny koniec problemu rozmycia ruchu.

To co, oszczędzamy na nowy monitor?

To pytanie, które każdy gracz zadaje sobie w pierwszej kolejności: Czy mój sprzęt w ogóle to udźwignie? Odpowiedź nie jest jednoznaczna.

  • Po pierwsze – przeciętny gracz nie osiągnie pełnych 1000 fps w większości współczesnych tytułów. choćby RTX 5090 ma trudności z takimi wynikami przy wysokiej rozdzielczości i detalach. Ale tu pojawia się wyjątek: gry esportowe, takie jak Counter-Strike 2 czy PUBG, mogą działać z taką prędkością na stosunkowo przystępnym sprzęcie, zwłaszcza przy obsłudze technologii AI jak DLSS czy FSR. AntGamer publikuje już szczegółowe opracowania pokazujące, jaki zestaw komponentów pozwala osiągnąć 1000 fps w konkretnych grach.
  • Po drugie – choćby jeżeli nie osiągniesz pełnych 1000 fps to z pomocą przychodzi technologia Variable Refresh Rate (VRR). Dzięki niej monitor obsługuje zakres od 48 Hz do 1000 Hz, co oznacza, iż choćby przy 400 fps obraz pozostaje płynny, bez efektu tearingu czy szarpania.
  • Po trzecie – pojawia się zjawisko, które można nazwać efektem nasycenia technologii. choćby jeżeli monitory 1000 Hz będą początkowo bardzo drogie to ich obecność na rynku sprawi, iż modele 480 Hz czy 540 Hz staną się tańsze i bardziej dostępne dla przeciętnego użytkownika.

Płynność przestaje być problemem

Od lat zmierzaliśmy w jednym kierunku – ku granicy, w której płynność obrazu przestaje być tematem dyskusji. Gdy 1000 Hz stanie się standardem to uwaga branży i graczy przesunie się na inne aspekty:

  • Kolory i rozdzielczość – skoro ruch będzie idealnie płynny, najważniejsze stanie się to, jak wygląda obraz statyczny.
  • Zgodność z technologiami wzmacniania liczby klatek – czyli rozwiązaniami, które potrafią z 100 fps stworzyć wrażenie 1000 fps dzięki interpolacji i efektom percepcyjnym.
  • Opóźnienia – input lag stanie się kolejnym polem rywalizacji producentów.
  • Energooszczędność – bo 1000 Hz to ogromne zapotrzebowanie na moc, a zarządzanie energią będzie równie ważne jak sama wydajność.

To oznacza, iż era marketingu opartego wyłącznie na hercach dobiega końca. W latach 2027–2028, gdy na rynku pojawią się pierwsze 1000 Hz OLED-y a ich ceny zaczną spadać, ta częstotliwość odświeżania stanie się tak powszechna, jak dziś 144 Hz.

Idź do oryginalnego materiału