Pure Retro #10 - Icewind Dale. Taktyczny dungeon crawler pomiędzy Diablo i Baldurem, czyli mroźna anomalia gatunku.

1 tydzień temu
Całą serię tych felietonów rozpocząłem Wrotami Baldura - wyjątkową pozycją, która wzięła branżę z zaskoczenia, zachwycając tysiące graczy i w zasadzie rozpoczynając zupełnie nową erę w dziejach gatunku, który w tamtych czasach nie był traktowany zbyt poważnie. Z tego też względu stwierdziłem, iż pierwszą dziesiątkę cyklu zamknę tekstem o swoistym uboższym krewniaku wizjonerskiego projektu BioWare. Icewind Dale miało też istotną rolę w moich początkowych doświadczeniach, o ile chodzi o izometryczne tytuły, toteż chętnie wracam po latach z aż za bardzo znajome strony tego mimo wszystko nietypowego przedstawiciela nurtu. Rozpocznijmy zatem kolejne luźne rozważania.
Idź do oryginalnego materiału