Recenzja #1110 Załoga: Rodzinna przygoda

2 godzin temu

Wymarzona wycieczka, lazurowa woda, słoneczne plaże i nagle… to oni! Postrach wszystkich mórz, czyli bezwzględni piraci. Czy uda Wam się przed nimi uciec i przetrwać na bezludnej wyspie? Wszystko zależy od tego, jak będziecie współpracować… Przedstawiamy grę Załoga: Rodzinna przygoda!

Informacje o grze

Autor gry: Thomas Sing

Wydawnictwo: Galakta

Liczba graczy: 3-5

Czas gry: 15 minut

Wiek: 8+

Gra została przekazana mi bezzwrotnie w ramach recenzji od wydawnictwa Galakta. Nie miało to wpływu na kształt mojej opinii.

Współpraca reklamowa z Ceneo.pl

Czas na szaloną przygodę w samym sercu Polinezji! Załoga: Rodzinna przygoda, to specjalna wersja kooperacyjnej gry Załoga, w której wykładaliśmy karty z ograniczoną możliwością komunikacji. W wersji familijnej czeka na nas 35 misji o wzrastającym poziomie trudności, a do wykonania każdej z nich potrzebna będzie ścisła kooperacja wszystkich graczy! Czy gra sprawdziła się do międzypokoleniowych rozgrywek? Sprawdźcie sami w naszej recenzji!

Przegląd elementów i zarys rozgrywki

Załoga: Rodzinna przygoda to mała gra planszowa, którą bez problemu zabierzemy ze sobą w podróż. W ładnie zilustrowanym opakowaniu znajdziemy całkiem sporo różnorodnych elementów, które jednocześnie nie zajmują zbyt wiele miejsca na stole. Najważniejszym elementem gry jest 21 kart, które gracze będą wykładać podczas każdej z 35 misji. Polecam je zakoszulkować, gdyż z pewnością będą w stałym użyciu… W pudełku znajdziemy również różnorodne żetony, a także planszę – ściągę, która będzie nam służyła podczas zagrywania kart. W skład wyposażenia gry wchodzą również dwie książeczki: szczegółowa instrukcja, a także dziennik pokładowy z opisem wszystkich misji. Całość wykonania oceniam na plus, szczególnie spodobało mi się powiązanie kart, z różnymi osobami, a także przedmiotami, co nadaje grze narracyjny charakter, a każdej przygodzie – konkretne, „życiowe” zadanie.

Na dobrą sprawę, plansza nie jest potrzebna do rozgrywki, gdyż wszystkie zadania realizujemy dzięki kart. Muszę jednak przyznać, iż dość często z niej korzystałyśmy, szczególnie przy opracowywaniu „tras” do wyłożenia wymaganych w misji kart. Podczas zabawy gracze mają do dyspozycji również żetony pomocy: podpowiedzi, a także możliwość zatrzymania swojej kolejki, jeżeli aktualnie nie jesteśmy w stanie wyłożyć pasującej karty. Dodatkowo możemy wspomóc się kartami specjalnymi, które zapewniają dodatkowe „moce”. Sama zabawa jest dość prosta. Rozdajemy wszystkie karty między graczy, a następnie układam je zgodnie z wymaganiami misji. Musimy jednak pamiętać o kilku ograniczeniach. Kolejne karty dokładamy zgodnie z kolorem, bądź liczbą. Nie możemy także rozmawiać o tym, co aktualnie mamy „na ręce”.

Recenzja gry

Spodobało mi się, jak Załoga: Rodzinna przygoda została zaprojektowana, jako pozycja familijna. Mam tutaj wszystko to, co sprawia, iż gra podoba się zarówno dzieciakom, jak i dorosłym. Przede wszystkim proste zasady, które opierają się na wykładaniu 21 kart i sprytnym używaniu dostępnych pomocy. Do tego dołóżmy klimat przygody, wykonywanie misji i „zaliczanie” kolejnych etapów, które prowadzą do rozwiązania naszej przygody. To doskonała motywacja, aby najmłodsi chętnie przystępowali do kolejnych rozgrywek. Podoba mi się również wzrastający poziom trudności. Na początku misje są łatwe i aby je zrealizować, wystarczy wyłożyć 4-5 kart. Kolejne zadania wymagają zdecydowanie więcej starań i sprytu! Na pochwałę zasługuje choćby wybranie startowej karty (zielona „3”), dzięki czemu wiadomo, kto rozpoczyna kolejną rozgrywkę (kto gra z dziećmi, ten wie, jaki to problem „kto teraz zaczyna”).

W porównaniu do „dorosłej” Załogi rzeczywiście rozgrywka jest dość mocno uproszczona. Misje i ich wymagania znajdują się w wygodnej książeczce, a dodatkowe pomoce zdecydowanie ułatwiają zabawę. Nie oznacza to jednak, iż Rodzinna przygoda jest grą banalną, czy bardzo łatwą do wygrania! Większość misji wymaga ścisłej współpracy między graczami. Nie ma tutaj syndromu gracza alfa, gdyż każdy odgrywa istotną rolę, a jedna karta może przesądzić o zwycięstwie, bądź przegranej. Mam tutaj oczywiście nieco losowości, na przykład, kiedy do jednego gracza trafią wszystkie karty potrzebne do spełnienia misji… Możemy jednak tą losowością zgrabnie zarządzać dzięki kart specjalnych i żetonów.

W Załogę: Rodzinną przygodę grało mi się bardzo przyjemnie i muszę przyznać, iż wciągnęła mnie równie mocno, co moje dzieci. Co prawda nie wczułam się jakoś specjalnie w przygody bohaterów, ale samo zagrywanie kart sprawiało mi sporo radości. Moje dzieci z wypiekami na twarzy czekały na kolejne misje i opisy w Dzienniku Pokładowym. Podobne wrażenia towarzyszyły im podczas zabawy w „Toriki”. Polecam więc gorąco, to świetna zabawa w każdym wieku!

Podsumowanie

Załoga: Rodzinna przygoda to jedna z ciekawszych propozycji familijnych gier kooperacyjnych. Charakteryzuje się prostymi zasadami i dużą przyjemnością płynącą z rozgrywki. Dzięki klimatycznym opisom mamy wrażenie przeżywania przygód wraz z bohaterami i chociaż zagrywamy jedynie karty, to świetnie się przy tym bawimy. 35 misji to optymalna liczba, szczególnie iż misje możemy przechodzić wielokrotnie. Bardzo polecam!

Mocne Strony:

  • proste zasady rozgrywki,
  • ładne wykonanie,
  • wyczuwalny klimat przygody,
  • ciekawe misje związane z postaciami i przedmiotami na kartach,
  • brak syndromu gracza Alfa,
  • szybkie przygotowanie,
  • dla osób w każdym wieku,
  • niska cena.

Słabe Strony:

  • brak.

Przydatne linki:

Grę najtaniej kupisz tutaj

Link do strony wydawnictwa

Więcej o grze na Planszeo

Jeśli doceniasz naszą pracę i zaangażowanie albo po prostu podoba Ci się nasz portal i to, co robimy, to możesz nas wesprzeć niewielką kwotą – za co bardzo dziękujemy!!!

Jeśli chcesz być na bieżąco i podoba Ci się nasz serwis, to zachęcamy do obserwowania nas na facebooku.

Idź do oryginalnego materiału