Recenzja: Everybody 1-2 Switch!

1 rok temu
Zdjęcie: Recenzja: Everybody 1-2 Switch!


Na Nintendo Switch często ukazują się imprezowe bądź kooperacyjne gry — przenośna konsola im po prostu służy. A jak wypada Everybody 1-2 Switch?

Everybody 1-2 Switch to sequel gry imprezowej, która ukazała się na Nintendo Switch już sześć lat temu. Recenzję 1-2 Switch!, czyli tej poprzedniej odsłony, znajdziecie w tym miejscu. Czy tyle lat wystarczyło, żeby stworzyć interesującą propozycję dla wielu osób? Przekonajmy się!

Ile osób zagra w Everybody 1-2 Switch?

Zacznę chyba od najważniejszej kwestii, a mianowicie pytania dla kogo jest ta gra? Tytuł (Everybody) trochę zobowiązuje, żeby była ona dla wszystkich. No i do pewnego stopnia tak właśnie jest! W grze możemy bawić się albo przy użyciu Joy-Conów – wtedy zagra od 2 do 8 graczy, albo przy pomocy telefonów. W tym drugim wariancie może się bawić nawet… 100 osób! Przyznam, iż to bardzo przyjemne uczucie, posiadać grę imprezową, w której adekwatnie nie musimy martwić się o to, czy wystarczy kontrolerów dla wszystkich gości albo czy dana gra obsługuje więcej osób. Ale jak się domyślasz — i w tym wypadku nie ma róży bez kolców.

Łączenie się przez telefon

Warunkiem dołączenia naszych gości do jednej gry jest przebywanie w tej samej sieci Wi-Fi. Następnie, kiedy wybierzemy tryb rozgrywki z użyciem telefonu (bądź innego „urządzenia inteligentnego”), gra wyświetli kod QR, który będzie zawierać link do strony logowania konkretnej imprezy. Trzeba będzie zaakceptować regulaminy oraz wprowadzić nazwę swojego użytkownika. Bardzo miłym smaczkiem jest możliwość dodania zdjęcia albo obrazka z galerii jako naszego avatara. Wspomniałem, iż nie wszystko jest tutaj w porządku. Nie będzie to przeszkodą dla wszystkich, ale jak większość dużych tytułów na Nintendo Switch — gra nie posiada polskiego tłumaczenia. Nie jest to pewnie większym problemem, kiedy grasz ze znajomymi ze studiów bądź szkoły, jednak proces logowania i rozgrywka może stworzyć dyskomfort spowodowany brakiem znajomości języka wśród starszych użytkowników.

Plusem gry przez telefon jest możliwość wygodnego pisania wiadomości do wszystkich graczy oraz wysyłania emotikonek, co powoduje często sporo śmiechu. Minusem, i nie do końca jest to problem Everybody 1-2 Switch, jest to, iż niekiedy ustawienia telefonów powodują komunikaty przerywające, bądź też uniemożliwiające grę. Sam musiałem wejść w opcje przeglądarki na telefonie, ponieważ nie wiedzieć czemu, akurat strona używana przez grę miała zablokowaną możliwość użycia kamery. Była ona niezbędna w jednej z gier, którą jeszcze szerzej opiszę w dalszej części recenzji. Teraz przyjrzyjmy się liście dostępnych minigier:

Gry

  • Gry tylko z kontrolerami Joy-Con
    • Balloons
    • Hip Bump
    • Relay Race
    • Samurai Sword Fight
    • Joy-Con Hide-and-Seek
  • Gry tylko na urządzeniach inteligentnych
    • Bingo
    • Ice Cream Parlor
    • Color Shoot
    • Auction
  • Gry z kontrolerami Joy-Con lub urządzeniami inteligentnymi
    • Statues
    • Quiz Show
    • Ninjas
    • UFOs
    • Jump Rope
    • Squats
    • Kitchen Timer
    • Musical Chairs

Od razu trzeba przyznać… iż nie robi ona wrażenia długiej. Wymienione wyżej tytuły to „gry matki”. Podczas dalszej rozgrywki będziemy trafiać na ich kolejne odmiany. Na czym to polega? Za przykład wezmę minigrę Quiz Show. W podstawowej wersji mamy dwie możliwe odpowiedzi. Kto odpowie w przeciągu 2 sekund, dostanie dodatkowy bonus punktowy. Kolejną iteracją tej minigry jest Quiz Show 2, gdzie nie wybieramy jednej z dwóch odpowiedzi, a jeden z dwóch obrazków. Ogólnie rzecz biorąc, jeżeli nie planujecie grać w ten tytuł zbyt często z tymi samymi znajomymi, obecny katalog może wystarczyć. Z drugiej strony Everybody 1-2 Switch przydałaby się większa aktualizacja nie jeżeli chodzi o iterację tych samych gier, ale te zupełnie nowe. Dlaczego? Niestety nie wszystkie z minigier błyszczą, ale zacznę od tych przyjemniejszych.

Gwiazdy

Moim zdecydowanym faworytem jest właśnie Quiz Show, a to z prostej przyczyny. Możemy sami ułożyć do 3 własnych quizów, do 10 pytań każdy. Wykorzystałem tę funkcjonalność, organizując urodziny mojego dziadka, gdzie jedną z atrakcji był właśnie konkurs wiedzy na jego temat. Wnioskując po reakcjach gości, w przeważającej mierze niegrających na konsoli, tak przygotowany quiz przypadł im mocno do gustu. Co ciekawe, z początku myślałem, iż pomimo zapowiedzi opcji stworzenia własnego quizu, tego po prostu nie ma. Okazuje się, iż to jednak wina fatalnego interfejsu użytkownika. Po wyborze trybu gry (joy-con albo smartfon) na całym ekranie wyświetli się wybór czasu w rozgrywkę – 20, 40, albo 60 minut. Wtedy należy przejść jeszcze w prawo, dopiero tam znajduje się menu Custom Quiz Show, Bingo oraz opcja przejścia bezpośrednio do już odkrytych podczas rozgrywki gier.

Wspomniałem o drobnych problemach technicznych, które z pewnością warto było przezwyciężyć dla kolejnej gry, która zrobiła na mnie duże wrażenie. Można w nią zagrać wyłącznie dzięki telefona. W Color Shoot potrzebujemy bowiem aparatu, którym poszukamy koloru zadanego na ekranie. Następnie aplikacja oceni, kto znalazł najbliższy poszukiwanemu odcień. Uwierzcie mi, iż bieganie po pokoju, szukanie odpowiednich przedmiotów i ukrywanie ich przed sobą powodowało dużo emocji.

Dalej nie wymienię konkretnego tytułu, a adekwatnie obserwację, iż wiele dostępnych gier pomimo możliwości rozgrywania ich siedząc, lepiej wypada, kiedy wstajemy z miejsc. W ten sposób można się solidnie zmachać przy takim UFOs czy Squat, co przekłada się też na lepszą zabawę.

Co mogło wypaść lepiej?

Everybody 1-2 Switch nie ustrzegł się jednak minigier… w których emocje są lekko mówiąc, jak na grzybobraniu. Szczególnie zawiodłem się na Auction. Zamiast klimatu domu aukcyjnego z gwałtownie mówiącymi aukcjonerami, po pewnym czasie słyszymy po prostu „is this a final offer?” („czy to ostateczna oferta?”). Sam zamysł gry jest w porządku — część przedmiotów ma dla zespołów różną wartość — od 3 po -1 punkt. Swoimi działaniami chcemy skłonić przeciwników do wydania większej kwoty na przedmioty, które ich interesują, aby nie mieli środków na inne. Przede wszystkim zabrakło oprawy i klimatu.

Inaczej jest w przypadku Bingo, gdzie po prostu sam zamysł gry jest nudny i odpychający… no, chyba iż organizujemy grę w domu seniora. Oprócz tych słabszych tytułów jest tu sporo średniaków, choć w towarzystwie i one potrafią bawić.

Podsumowanie

W przypadku Everybody 1-2 Switch mamy do czynienia z ogromnym potencjałem. Po pierwsze, to gra imprezowa choćby do 100 osób. Co więcej, ma cały wachlarz „gadżetów” znajdujących się w Joy-Conach i telefonach do wykorzystania — zaczynając od wibracji, poprzez żyroskopy, po aparat. Trzeba jednak uczciwie przyznać, iż przeważnie mini gry po prostu nie zachwycają. Na szczęście, mamy możliwość stworzenia swojego własnego quizu, co w moim wypadku bardzo spodobało się zaproszonym gościom. Na całe szczęście, od premiery gra dostępna jest w bardzo atrakcyjnej cenie (130 zł), co ma również wpływ na finalną ocenę.

Kod recenzencki dostarczył ConQuest Entertainment - oficjalny dystrybutor Nintendo w Polsce
Idź do oryginalnego materiału