Redis znowu open source?

21 godzin temu

www.czarnaowca.it

W maju 2025 roku ogłoszono, iż Redis 8 jest ponownie dostępny na licencji AGPLv3, czyli jednej z najbardziej restrykcyjnych licencji copyleft, zatwierdzonej przez OSI jako prawdziwie otwartoźródłowa. To kolejny zwrot w burzliwej historii licencyjnej tego popularnego projektu, który w ostatnich latach stał się symbolem napięć między twórcami systemu open source a wielkimi dostawcami chmurowymi.

Redis: od BSD do SSPL i AGPLv3

Redis przez lata rozwijał się na bardzo liberalnej licencji BSD, co pozwalało każdemu – w tym największym firmom chmurowym – na swobodne wykorzystywanie i oferowanie usług opartych o Redis, bez konieczności dzielenia się zyskami czy wkładem w rozwój projektu. W marcu 2024 roku firma Redis Ltd. zdecydowała się jednak na radykalny krok: przejście na model dual-licencyjny (RSALv2 i SSPLv1), który miał uniemożliwić hyperscalerom (AWS, GCP, Oracle) dalsze czerpanie korzyści bez reinwestycji w projekt.

Efekt? Najwięksi gracze natychmiast wycofali się ze sponsorowania i współpracy, a społeczność open source zareagowała masowym odejściem i stworzeniem forka – ValKey, wspieranego przez Linux Foundation. W ciągu roku ValKey zdobył tysiące gwiazdek na GitHubie i setki aktywnych kontrybutorów, a Redis praktycznie utracił większość zewnętrznych współpracowników.

Dlaczego Redis wrócił do open source?

Decyzja o powrocie do licencji AGPLv3 to próba odbudowy zaufania i pozycji w społeczności open source. Z perspektywy biznesowej, wcześniejsze działania Redis Ltd. – polegające na maksymalizacji zysków poprzez ograniczanie wolności użytkowania – przyniosły efekt odwrotny do zamierzonego:

  • Utrata wsparcia i kontrybutorów: Po zmianie licencji na SSPL/RSALv2, praktycznie wszyscy zewnętrzni kontrybutorzy opuścili projekt, a rozwój Redis zaczął być niemal wyłącznie wewnętrzny.
  • Odejście klientów i partnerów: Najwięksi dostawcy chmurowi (AWS, Google, Oracle) natychmiast przestali promować Redis, przenosząc swoje zasoby do ValKey i innych forków.
  • Spadek zaufania: Częste i chaotyczne zmiany licencyjne zniechęciły zarówno społeczność, jak i przedsiębiorstwa, które musiały każdorazowo analizować ryzyka prawne i techniczne.

W efekcie, zamiast zwiększyć przychody, Redis Ltd. stracił zarówno źródła finansowania, jak i reputację w środowisku open source.

Redis, czyli zachłanność kontra zrównoważony rozwój

Przypadek Redis jest doskonałym przykładem na to, jak krótkowzroczne, zachłanne podejście do monetyzacji open source może doprowadzić do utraty zarówno społeczności, jak i przewagi rynkowej. Gdy duże firmy wycofały się ze sponsorowania projektu, który i tak nie pozwalał im legalnie budować usług na jego bazie, Redis Ltd. musiał zmierzyć się z realną utratą dochodów i wpływów.

Trust is hard to build and easy to lose. Redis’ actions have caused a lot of disruption.
~Amanda Brock, CEO OpenUK

Warto podkreślić, iż model open source opiera się na zaufaniu i wzajemnych korzyściach. Przekroczenie tej cienkiej granicy – choćby w imię ochrony własnych interesów – może prowadzić do powstania konkurencyjnych projektów, które gwałtownie przejmują społeczność i rynek, tak jak stało się to z ValKey.

AGPLv3 – kompromis czy ostatnia deska ratunku?

Powrót do AGPLv3 to próba pogodzenia interesów firmy z oczekiwaniami społeczności. Licencja ta chroni przed komercyjną eksploatacją bez wkładu w rozwój, ale jednocześnie pozwala na zachowanie ducha open source. Jednak zaufanie raz utracone trudno odbudować – duże firmy i tak pozostaną przy ValKey, a Redis musi na nowo wypracować swoją pozycję.

Aktualnie nie ma powodu, by wracać do Redisa, skoro mamy Valkey, czy już kiedyś wspominany przeze mnie usprawniony KeyDB.

Podsumowanie

Historia Redis pokazuje, iż próby zbyt agresywnej monetyzacji open source mogą przynieść efekt odwrotny do zamierzonego. Społeczność i duzi partnerzy nie chcą być traktowani wyłącznie jako źródło zysków – bez zaufania i współpracy nie da się zbudować trwałego ekosystemu. Decyzja o powrocie do AGPLv3 to krok w dobrą stronę, ale odbudowa reputacji i pozycji Redis na rynku będzie wymagała czasu i realnego zaangażowania w otwartość oraz transparentność.

Idź do oryginalnego materiału