Competition Company zgłosiło się do stawki, rzucając wyzwanie gigantom gatunku. Obiecało bolid nowej generacji, który przebije konkurencję na każdym zakręcie. Tymczasem na linię startu wyjechał ledwie skręcony prototyp. Rennsport w obecnej formie to auto bez połowy podzespołów, w którym choćby najsłynniejszy niemiecki tor wymaga dopłaty jak opcjonalny pakiet homologacyjny.