Rosnące koszty produkcji gier: kulisy sprzedaży Naughty Dog

1 dzień temu
Zdjęcie: /materiały prasowe


Współzałożyciel Naughty Dog, Andrew Gavin zdradził czemu studio w 2001 roku zostało sprzedane w ręce Sony.


W dość długim wpisie w serwisie LinkedIn Gavin jako główną przyczynę zawarcia tamtej transakcji podał rosnące już wtedy budżety i koszty tworzenia gier. Był to jego zdaniem "systemowy problem w przestrzeni gier AAA, w której deweloperzy niemal nigdy nie mieli środków na finansowanie własnych gier, co dawało wydawcom olbrzymią przewagę". Gavin pracował w Naughty Dog przez niemal 20 lat, zanim opuścił firmę w 2004 roku.


"Ale w 2000 roku przez cały czas na własną rękę finansowaliśmy każdy z naszych projektów, ale stres z tym związany. I nie tylko my tak działaliśmy. To był (i przez cały czas jest) ogromny systemowy problem w przestrzeni gier AAA. Deweloperzy prawie nigdy nie mają środków na sfinansowanie własnych gier, co daje wydawcom ogromną przewagę. Sprzedaż studia w ręce Sony nie polegała jedynie na zabezpieczeniu finansowej przyszłości Naughty Dog. Chodziło o zapewnienie studiu środków na tworzenie najlepszych możliwych gier, bez bycia przygniecionym ciężarem gwałtownie rosnących kosztów i paraliżującego strachu, iż jedno potknięcie zrujnuje wszystko. Patrząc wstecz, to była adekwatna decyzja." - Gavin zakończył przyznając, iż "gry AAA stały się tylko droższe od tego czasu".Reklama


Dzisiejsze gry wielkobudżetowe z łatwością przekraczają od 300 do ponad 500 milionów dolarów. Czy Naughty Dog dałoby radę przetrwać? "Być może. Ale sprzedaż adekwatnej firmie dała Naughty Dog stabilność, której potrzebowało, by prosperować i kontynuować tworzenie gier, o których zawsze marzyliśmy!" - stwierdził Gavin.
Idź do oryginalnego materiału