Test: HyperX Cloud III – nowe szaty legendy

1 rok temu
Zdjęcie: Test: HyperX Cloud III – nowe szaty legendy


Osiem lat czekaliśmy na nowy model legendarnych i bardzo popularnych słuchawek HyperX Cloud. Pod koniec czerwca do sklepów wchodzą HyperX Cloud III, zapraszamy na nasz test.

HyperX Cloud II to słuchawki, które z pewnością można określić mianem legendy. Headset trafił na rynek w lutym 2015 roku, to aż osiem lat temu. Wiecie, kto jeszcze wtedy debiutował? Tak, tak, portal Konsolowe.info! Słuchawki HyperX Cloud II były jednymi z pierwszych, które przetestowałem dla naszej strony. Do recenzji „dwójek” zabierze was ten link. Co sprawiło, iż serię słuchawek HyperX Cloud I i II określa się mianem legend? Tylko trzy czynniki. Wytrzymała konstrukcja, świetny dźwięk oraz odpowiednia cena. Oczywiście możnaby dodać jeszcze wiele innych plusów jak choćby bogate wyposażenie pudełka, czy obsługę niemal wszystkich konsol, urządzeń mobilnych oraz PC. Jednak to te pierwsze czynniki sprawiły, iż gracze, jak i streamerzy pokochali słuchawki z serii Cloud I i II. Czas jednak zmierzyć się z ich następcami – HyperX Cloud III – oraz odpowiedzieć na pytanie, czy one także mogą kwalifikować się do miana legendy.

Zawartość opakowania HyperX Cloud III

Słuchawki zapakowano w charakterystyczne dla firmy HyperX czerwono-białe pudełko. Co interesujące na froncie znalazł się napis „Legendary Sound”, który informuje fanów HyperX-a, iż przez cały czas będą mieli do czynienia z tym samym lub być może lepszym dźwiękiem. Podobnie jak poprzednie modele z tej serii, również HyperX Cloud III są słuchawkami przewodowymi, które zakończono wtyczką jack 3.5 mm. Jednak w pudełku znajdziemy jeszcze kabel z adapterami USB-A i USB-C. Dostępne metody podłączenia to:

  • USB: PC, PS4, PS5, Nintendo Switch (dock) i urządzenia z gniazdem USB-C
  • Jack 3.5 mm.: pad od Xbox, pady od PS4 i PS5, Nintendo Switch (handheld) i urządzenia z gniazdem jack 3.5 mm.

Jak widzicie, słuchawki HyperX Cloud III możemy podłączyć do wielu różnych urządzeń dzięki trzech kompatybilnych końcówek. W pudełku znajdziemy także mikrofon zamontowany na długim, giętkim oraz odłączanym pałąku. Oczywiście nie zabrało też ulotek i szybkiej instrukcji – to wszystko. Niestety firmy HyperX nie mogę teraz pochwalić za bogate wyposażenie, jak to miało miejsce osiem lat temu. Przypomnę tylko, ze w pudełku Cloud II umieszczono dodatkowe dwa welurowe pady na słuchawki oraz woreczek.

Panel sterowania

Jest jeszcze jedna znacząca różnica między Cloud II i III. „Dwójki” miały na kablu USB umieszczonego pilota. Za jego pomocą mogliśmy sterować głośnością słuchawek, jak i natężeniem mikrofonu. W „trójkach” zrezygnowano z tego pomysłu. Na prawej słuchawce mamy pokrętło od głośności, a na lewej przycisk od włączenia i wyłączenia mikrofonu. Czy jest to zmiana na plus czy minus zostawiam do własnej indywidualnej oceny. Ja jestem przyzwyczajony do przycisków umieszczonych w nausznikach.

Konstrukcja HyperX Cloud III

Można z pewnością stwierdzić, iż wygoda jest wpisana w DNA słuchawek z serii HyperX Cloud. Nie inaczej jest w przypadku „trójek”, w których na nausznikach oraz opasce zastosowano miękką piankę z imitacją skóry klasy premium. To oczywiście sprawia, iż headset jest wyjątkowo wygodny do noszenia choćby na dłuższe sesje gamingowe. Słuchawki oparto na metalowej, ale elastycznej ramie, która chroni sprzęt przed złamaniem lub uszkodzeniem. Śmiało możecie wziąć słuchawki do ręki i powyginać na różne strony, nic im się nie stanie. HyperX Cloud III z pewnością przetrwają trudy niejednej podróży, czy „nieszczęśliwe wypadki” podczas grania. To jest właśnie ta legendarna, wytrzymała konstrukcja, z której słynie cała linia słuchawek HyperX Cloud.

W dniu premiery, tj. 26 czerwca, w sklepach będą dostępne dwie wersje kolorystyczne. Całkowicie czarna oraz czerwono-czarna. Mnie na testy trafił się zupełnie ciemny headset, ale nie ukrywam, iż połączenie czerni i czerwieni najbardziej pasuje do słuchawek firmy HyperX. Czerwone ramiona, logo i kabel w czarno-czerwonym przeplocie bardziej podkreślają ich gamingowe przeznaczenie. Z czasem pewnie do sklepów trafią inne wersje kolorystyczne lub choćby limitowane, jak to miało miejsce w przypadku „dwójek”.

Mikrofon

Jak to ma miejsce w większości zestawów słuchawkowych od HyperX, także w Cloud III zastosowano odłączany mikrofon. Dzięki temu możemy go schować do szuflady, gdy nie gramy ze znajomymi. Możemy też bez żadnego wstydu wyjść w tych słuchawkach na spacer lub pobiegać, słuchając ulubionej muzyki ze telefonu. W dziesięciomilimetrowym mikrofonie nie mogło zabraknąć funkcji redukcji szumów wraz z wbudowanym filtrem siatkowym, które ograniczają niechciane zewnętrzne dźwięki. Mikrofon jest na tyle dobrej jakość, iż znajomy, z którym gram w Diablo IV i Destiny 2 nie zauważył żadnej różnicy, względem trzy razy droższego zestawu Astro A50. Dodatkowo mikrofon wyposażono we wskaźnik LED, który informuje o wyciszeniu urządzenia.

Jakość dźwięku w HyperX Cloud III

Przejdźmy w końcu do tego, co najlepsze, czyli dźwięku. Słuchawki wyposażono w dostrojone przetworniki 53 mm ustawione pod kątem, które świetnie wydobywają dynamiczne udźwiękowienie gier. o ile gracie na PC, to z pewnością ucieszy was informacja, iż Cloud III zawierają dożywotnią licencję DTS Headphone:X do odtwarzania dźwięku przestrzennego. Aby uruchomić DTS-a, musicie pobrać darmową aplikację na systemy Windows – HyperX Ngenuity. Dzięki niej dodatkowo podbijecie basy – choć nie jest to absolutnie konieczne – oraz wybierzecie jeden z wielu profili dźwiękowych. HyperX Cloud III oprócz gamingu zostały stworzone do słuchania muzyki rozrywkowej, bas jest soczysty, a średnie tony odpowiednio wyważone.

Dźwięk 3D na PlayStation 5

Co interesujące HyperX Cloud III wspierają dźwięk 3D na konsolach PS5. Najlepsze efekty otrzymamy oczywiście, gdy headset podłączymy dzięki kabla USB bezpośrednio do konsoli. God of War Ragnarok, czy Horizon Forbidden West brzmią świetnie. Muszę przyznać, iż fantastycznie też na tych słuchawkach grało mi się w Diablo IV. Już zwykła wędrówka po mieście doprowadzała do moich uszu całą masę różnych dźwięków. choćby najdrobniejsze, jak dźwięk paleniska, czy jakieś świerszcze, które kapitalnie przeplatały się z uderzeniami młota kowala. W lochach natomiast z dużą precyzją słychać dźwięk wypadającego złota, unikatowych przedmiotów oraz oczywiście tych wszystkich potworów eksplodujących, czy kryjących się w kolejnym zamkniętym pomieszczeniu. Ryki Bossów Świata także brzmiały dosyć groźnie. Muszę też pochwalić producenta za kapitalny i mocny bas, ale taki, który swoją mocą nie przysłania innych dźwięków, czy dialogów w strategii wojennej Company of Heroes 3.

Mimo fantastycznej jakości dźwięku słuchawkom HyperX Cloud III brakuje trochę mocy ogólnej, szczególnie przy podłączeniu przez USB. Na jacku 3.5 mm grają znacznie głośniej, stąd też muzyki powinniśmy słuchać głównie przez to podłączenie. Wracając jednak do USB, to Cloud III na swoim maksymalnym poziomie grają tak, jak większość innych słuchawek na 70% swoich możliwości. Oczywiście można to uznać za zaletę do nocnego grania lub gdy szukacie słuchawek dla młodszych graczy, którym nie popsują słuchu. Starsi gracze z pewnością będą zawiedzeni.

Czy warto kupić HyperX Cloud III?

Czas zadać sobie najtrudniejsze pytanie podczas tego testu – czy warto kupić HyperX Cloud III? Domyślam się także, iż interesuje was odpowiedź na pytanie, czy warto wymienić Cloud II lub Cloud Alpha na HyperX Cloud III? Zacznijmy od ujawnienia ceny, która wynosi 549 zł. Oznacza to, iż „trójki” są droższe od Cloud II i Alpha o dobre 200 zł. Przy okazji, to niesamowite, iż Cloud II mimo ośmiu lat na ranku przez cały czas trzymają cenę w okolicach 349 zł. Jednak należy wyraźnie zaznaczyć, iż tak bogato wyposażonych zestawów słuchawkowych dzisiaj już się nie produkuje. HyperX Cloud III w swoim przedziale cenowym zahacza już o półkę cenową słuchawek bezprzewodowych. Przykładowo za 400 – 450 zł kupimy już świetny headset HyperX Cloud Flight, który wytrzymuje 30 godzin na jednym ładowaniu.

Jednak HyperX Cloud III to przewodowy zestaw słuchawkowy wysokiej jakości, podobnie jak Logitech Pro X, który także do tanich nie należy. Oprócz high-endowej jakości dźwięku i najnowszych przetworników od inżynierów HyperX znajdziemy tu także kapitalny nowoczesny mikrofon oraz słynną wytrzymałą i wygodną konstrukcję. Naprawdę łatwo zapomnieć, iż mamy te słuchawki na głowie. Z legendarnych „dwójek” zachowano wszystkie cechy oprócz bogatego wyposażenia. Dlatego osobiście uważam, iż testowany sprzęt mógłby być o te 50-100 zł tańszy. Na początku lipca w normalnych sklepach być może kupicie go poniżej 500 zł. Moim zdaniem z pewnością warto wymienić wieloletni zestaw Cloud II lub Cloud Alpha na HyperX Cloud III. Może niekoniecznie od razu, gdy trafi do sklepów, ale przy pierwszej lepszej obniżce. Natomiast mając tylko 300 zł na headset zawsze najlepszym wyborem będą nieśmiertelne HyperX Cloud II.

Sprzęt na testy dostarczyła firma HyperX.
Idź do oryginalnego materiału