Umówmy się, pakiet akcesoriów Pokój dzieciaków bynajmniej nie brzmi zbyt ekscytującego. Etap dziecięcy w The Sims 4 to w kontekście całego simowego żywota zaledwie mrugnięcie. Zresztą gros zabawy, czyli wszelakie romanse i rozmaite dramy, zaczynają się tuż po tym, kiedy w odstawkę pójdą dziecięce zabawki. Tymczasem okazuje się, iż dodatek oferuje kilka ciekawych bajerów, które może nie odmieniają diametralnie simowego dzieciństwa, ale z pewnością czynią je odrobinę bardziej interesującym.
Spis Treści
- Garderoba
- Elementy otoczenia
- Teatr lalek
- Pustkostworki
- Podsumowanie
Kup The Sims 4: Pokój dzieciaków (PC)
Ubrania po starszym bracie
Zacznijmy może od najmniej ekscytującej części – garderoby. Pakiet Pokój dzieciaków wnosi do trybu tworzenia Sima 30 nowych elementów przeznaczonych wyłącznie dla dzieci w wieku szkolnym. Moda dziecięca ma to do siebie, iż z natury jest bezpieczna i nie inaczej jest tym razem. Trudno zatem zachwycać się nad szeregiem podobnie prezentujących się koszulek, które rozróżnić można wyłącznie po nadruku. Zdarzają się bardziej interesujące projekty jak chociażby podarte dżinsy czy przykrótka kurtka zarzucona na przydługi sweter, ale to kropla w morzu śmiecia z chińskiej fabryki. Dziewczynki mogą ponadto wypróbować cztery nowe fryzury – całkiem niezłe, zwłaszcza rozpuszczone włosy z warkoczem przy lewym policzku, ale szkoda, iż i chłopakom nic nie skapnęło.

Pokój dziecięcych marzeń
Zdecydowanie lepiej wypadają elementy trybu budowania. Pośród 41 nowych obiektów znajdziemy przede wszystkim rozmaite szpargały – plakaty z ulubionych kreskówek, zawieszone na lampkach zdjęcia, oprawione koszulki piłkarskie, figurki, a choćby półki z pucharami. Niby ozdoby to teoretycznie najmniej pragmatyczna część wystroju simowych wnętrz, ale osobiście nauczyłem się je doceniać. Dobrze dobrane potrafią tchnąć życie w pomieszczenie i nie inaczej jest tutaj. Oczywiście nie są to jedyne nowości, bo Pokój dzieciaków dostarcza również między innymi nowe łóżko, biurko, a także kilka szafek i siedzisk, ale te prezentują się nieco zbyt bezpiecznie jak na mój gust. Brak im charakteru i bez pozostałych ozdób wypadałyby zwyczajnie nudno.
Zabawa pacynkami
Pokój dzieciaków – jak każde akcesoria – wprowadza również kilka mechanicznych nowości. Pierwszą, tą mniejszą, stanowi teatr kukiełek, w którym dzieciaki mogą ku uciesze rodziców wystawiać sztuki przy pomocy pacynek, rozwijając tym samym umiejętności społeczne i odblokowując tym samym kolejne warianty sztuk. Młodych reżyserów może przy tym zjeść trema, ale o ile wszystko pójdzie dobrze, to liczyć mogą na pozytywne nastrojniki, zresztą tak samo, jak widzowie. Szkoda jedynie, iż same sztuki w przeciwieństwie do filmów z pakietu Kino domowe czy programów telewizyjnych (dodatek swoją drogą wprowadza też nowy kanał TV naSTO oraz stację pop dla nastolatków) nie różnią się zbytnio od siebie i są po prostu nudne do oglądania.
Gotta catch ’em all
Drugą i nieco bardziej złożoną nowością są Pustkostworki, czyli simowa wersja Pokemonów. Przede wszystkim wiąże się to z nową kolekcją 20 stworków do skompletowania. Oczywiście mowa o kartach z nimi, a nie faktycznych żyjątkach. Te pozyskać można albo kupując boostery w sieci, albo przeszukując okoliczne śmietniki w poszukiwaniu porzuconych zabawek. Po co to robić? Zebrane Pustkostworki można bowiem trenować na wprowadzonej w dodatku specjalnej konsoli, a także wystawiać je do bitew ze stworkami innych dzieciaków. Dzieci mogą się ponadto wymieniać zebranymi kartami, ale do tego trzeba mieć przyjaciół, toteż o ile w Waszej okolicy przyrost naturalny jest niski, pozostaje wydawanie pieniędzy lub buszowanie w śmietnikach.
Pustkostworki i pacynki
Nie ma tutaj oczywiście mowy o mechanikach rodem z gier Game Freak, ale zbieranie Pustkostworków dało mi zaskakująco dużo frajdy, ba, otwieranie kolejnych boosterów tak mnie emocjonowało, iż niechcący zacząłem chyba rozumieć, co ci wszyscy ludzie widzą w zbieraniu kart Pokemon. Żałuję jedynie, iż równie fajnie nie wypada teatr kukiełek i nowe elementy garderoby. Niemniej, ozdoby i Pustkostworki wywarły na mnie na tyle dobre wrażenie, iż Pokój dzieciaków gotów jestem polecić, o ile tylko chcecie nieco urozmaicić życie Waszych wirtualnych dzieciaków.
Kolekcje The Sims 4 – przegląd (PC). Słodki powab, Łazienka z klasą, Dzielnica mody
Jeżeli podobał Wam się materiał, to koniecznie dajcie znać na X (dawny Twitter), Bluesky, naszym Discordzie, Redditcie lub Fediverse. Jesteśmy też dostępni w Google News!