W godzinach otwarcia Wciąż budzi głębięuznanej grze typu horror, której akcja rozgrywa się na pokładzie niebezpiecznej platformy wiertniczej na Morzu Północnym, bombę atomową słyszymy nie mniej niż sześć razy. Większość pochodzi z ust szorstkiego głównego bohatera Caza McLeary’ego, elektryka, czyli „leccy” z Glasgow. Caz doskonale rozumie swój lokalny kolokwializm: „oszukany” oznacza „mający dość”; „clarty” oznacza „pokryty brudem”. Gdy Wciąż budzi głębię nie dostarcza przeklętego, przyprawiającego o bicie serca horroru, ale pełen przekleństw elementarz w języku szkockim.
Prawdziwość miejsca, okresu i slangu zanurza graczy w grze. Ale dokładnie wyrenderowany sprzęt i obsada w większości należąca do klasy robotniczej to nie tylko ozdoba okna. „Gra jest osadzona tematycznie w Szkocji” – mówi John McCormack, dyrektor kreatywny Wciąż budzi głębię. W latach 60. i 70. kraj doświadczył boomu naftowego, dlatego Caz i jego koledzy pracują na platformie, a gra w dużym stopniu czerpie ze szkockiej polityki i kultury. Przykład: gra opracowana przez studio The Chinese Room jest dostarczana z nietypową opcją językową: szkocki gaelicki. Do kolorowego scenariusza dodano napisy w rdzennym języku kraju, którym posługuje się 1,3% z 5,5-milionowej populacji.
W tym tygodniu w Polygon w specjalnym numerze, który nazywamy, przyglądamy się, jak różnice kulturowe wpływają na media Szok kulturowy.
„Nie powstrzymywaliśmy się od przekleństw i akcentu” – mówi McCormack, który sam pochodzi z Glasgow. „Przyjęliśmy to wszystko, a potem podwoiliśmy wysiłki. Potem ponownie podwoiliśmy tłumaczenie, dodając tłumaczenie na szkocki gaelicki”.
Dla McCormacka język autochtoniczny jest ważnym symbolem i nośnikiem oddolnej tożsamości. Był to podstawowy język na większości obszarów wiejskich aż do początków XVII wieku, kiedy został stłumiony przez koronę szkocką. Język ten został jeszcze bardziej stłumiony po buncie jakobickim w 1745 r. Jeszcze na początku XX wieku dzieci bity do mówienia po angielsku w szkole. McCormack pamięta szkolne zajęcia z historii z lat 80. „To była po prostu historia Anglii i Wielkiej Brytanii” – mówi. „W ogóle nie było historii Szkocji”.
Pomysł na tłumaczenie na szkocki gaelicki pojawił się, gdy McCormack przeprowadzał burzę mózgów dotyczącą pomysłów na grę zwiastun ogłoszenia która zadebiutowała na wystawie Xbox Games Showcase w 2023 r., gdy gra wkroczyła w ostatni rok tworzenia. Chciał uniknąć tradycyjnych tropów grozy: jump-scare’ów; piskliwe skrzypce; wściekły, dramatyczny montaż. Wyobraził sobie coś wolniejszego i bardziej melancholijnego: ujęcie wirującego Morza Północnego; platforma wiertnicza powoli wynurzająca się z mglistego powietrza; elegijna piosenka ludowa w szkockim gaelickim języku, będąca ścieżką dźwiękową wprowadzającą gracza w to skazane na zagładę otoczenie.
Dyrektor kreatywny wpadł do króliczej nory w YouTube i w końcu natknął się na film zatytułowany „Szkotka śpiewa emocjonalną piosenkę ludową.” Kobieta, o której mowa, to legendarna tradycyjna piosenkarka gaelicka Flora MacNeil, która mieszkała na maleńkiej wyspie Barra na Hebrydzie. „Ma piękny głos. Jest pełen smutku” – mówi McCormack.
Wysłał piosenkę do reżysera dźwięku gry, Daana Hendriksa, który zasugerował, aby wykorzystali ją lub coś podobnego zarówno w zwiastunie zapowiadającym grę, jak i w napisach końcowych. Hendriks znalazł inną piosenkę, której tekst lepiej pasował do tematyki gry: „Fath Mo Mhulaid A Bhith Ann”, co można przetłumaczyć jako „bycie tutaj spowodowało mój smutek”. MacNeil zmarła w 2015 roku, ale wydawcy gry, firmie Secret Mode, udało się zlecić jej córce, profesjonalnej piosenkarce folkowej Maggie MacInnes, nagranie wersji utworu zawierającej wyłącznie wokal. McCormack był zachwycony efektem. „To naprawdę uwydatniło ból serca, który gracze powinni odczuwać” – mówi.
Żałobna piosenka rozbrzmiewa podczas napisów końcowych. McCormack poczuł swego rodzaju „magię” w połączeniu tradycyjnej pieśni ludowej, która przywołuje zarówno historię, jak i surowe piękno Szkocji, z grą, której tragedia wynika z wiercenia w starożytnej skale kraju. Ale czuł też odpowiedzialność: nie wystarczyło, iż w grze użyto szkockiego gaelickiego, aby przywołać przeszłość; powinien komunikować się z użytkownikami języka w teraźniejszości. Pomysł został sprzedany wydawcy gry ze względu na to, iż miałby niezły sukces marketingowy. jeżeli problemem były koszty, McCormack był skłonny „porzucić” inne elementy gry, aby tak się stało.
Język gaelicki szkocki boryka się z powolnym i stałym spadkiem. W 1755językiem tym posługiwało się 289 798 osób, co stanowiło 22,9% z 1,2 miliona ówczesnej populacji. Z najnowszego spisu powszechnego z 2022 r. wynika, iż posługuje się nim 69 701 osób, co stanowi 1,3% powierzchni kraju. Liczba (i odsetek populacji) posługujących się tym językiem nieznacznie wzrosła w ciągu ostatniej dekady. Ale Robbie MacLeòid, mieszkający w Glasgow pisarz i naukowiec posługujący się szkockim gaelickim, twierdzi spis powszechny pokazuje iż język ten faktycznie wypada z użytku społeczności na szkockich wyżynach i zachodnich wyspach, obszarach tradycyjnie uważanych za jego serce. Inny badanie sugeruje, iż język ten może choćby całkowicie wymrzeć w ciągu następnej dekady.
Miejsce języka w sztuce jest nierówne. Szkocka literatura gaelicka jest w „dobrym zdrowiu” – twierdzi MacLeòid. Ale w teatrze istnieje tylko jeden zespół teatralny, Theatre Gu Leòr, który organizuje tournée po sztukach i innych produkcjach scenicznych po całym kraju. Osoby posługujące się językiem szkockim gaelickim mogą oglądać programy telewizyjne nadawane przez BBC Alba i słuchać radia za pośrednictwem BBC Radio nan Gàidheal.
Gry wideo, choćby te stworzone przez szkockich deweloperów, pozostają daleko w tyle. Jest ich kilka Próby tłumaczeń DIY przez takich jak GunChleoc (pseudonim) dla gier takich jak 0 rne I Pingusa. Jednak mainstreamowy przemysł, którego deweloperami są Rockstar North i No Code (studio z siedzibą w Glasgow pracujące nad nowym tytułem Silent Hill), wykazał niewielkie zainteresowanie tym językiem. „Biorąc pod uwagę, jak zdrowy jest przemysł gier wideo w Szkocji, zaskakujące jest, iż zajęło to aż Wciąż budzi głębię dla tego rodzaju reprezentacji” – mówi MacLeòid.
To był doniosły moment dla MacLeòida, kiedy uruchomił grę z włączonym tłumaczeniem na szkocki gaelicki. „Szczerze mówiąc, bardzo się wzruszyłem, gdy zobaczyłem ekran tytułowy, gdy zmieniłem go na gaelicki” – mówi. „Siedziałem tam przez minutę i myślałem, Wow, nigdy wcześniej tego nie widziałem.” MacLeòid od dawna zajmuje się grami wideo po angielsku; gra przy użyciu autentycznego szkockiego gaelickiego była zarówno „surrealistyczna”, jak i „poruszająca”.
Zdaniem MacLeòida zbyt często języka tego używa się w sposób, który może wydawać się kulturowo odpowiedni. Szkocki gaelicki jest często określany jako „starożytny język” – kontynuuje, aby dodać „kolor” i zasugerować albo „romantyczny”, albo „nieznany”, co sugeruje, iż język ten jest artefaktem lub znacznikiem przeszłości, a zatem , coś, co nie jest „teraz istotne”.
Sztuka i kultura, w tym gry wideo, takie jak Wciąż budzi głębięmają wyjątkową możliwość normalizacji języków mniejszości i wspierania osób uczących się nimi mówić. MacLeòid przypomina sobie tłumaczenie szkockiego gaelickiego X-Men: serial animowanynadawany w BBC Alba w latach 90., pomógł mu w nauce języka. Uważa, iż wpływ jest tłumaczeniem szkockiego gaelickiego Grand Theft Auto 6obecnie opracowywany w Rockstar North w Edynburgu (a także w innych studiach na całym świecie), może mieć wpływ na ten język. „Byłoby to radykalne i rewolucyjne – zmieniłoby zasady gry” – mówi. „Nie tylko zapewniłoby to pracę osobom pracującym w tym języku, ale zapewniłoby szacunek dla samego języka – jego prawa do istnienia”. To „absolutne minimum” – podkreśla MacLeòid, który jego zdaniem powinny podjąć największe szkockie firmy produkujące gry w odniesieniu do szkockiego gaelickiego.
Dla McCormacka Wciąż budzi głębię jest wyrazem szkockiej tożsamości. Gra, charakteryzująca się wyostrzonym wyczuciem miejsca i dbałością o szczegóły regionalne, odzwierciedla wysiłki podejmowane w całej Wielkiej Brytanii i Irlandii. Zespół z Irlandii Północnej Rzepka rap w języku irlandzkim gaelickim; powieściopisarz Harry Josephine Giles zdobył prestiżową nagrodę Arthura C. Clarke’a Orkadia z głębokim kołempowieść science-fiction napisana w szkockim dialekcie z Orkadów. Klub żeglarski Blindboy to anonimowy podcaster i autor, który na nowo wyobraża sobie historię Irlandii w odpowiedzi na wieki angielskiego kolonializmu. „Ludzie odzyskują swoją tożsamość” – mówi McCormack. „To piękna rzecz”.
McCormack widzi tłumaczenie szkockiego gaelickiego Wciąż budzi głębię jako małą, ale istotną część tego ruchu. „Ludzie mówią: «Jest ich tylko określona liczba tysięcy» [of people] którzy faktycznie mówią po szkockim gaelickim” – mówi. “‘Nie obchodzi mnie to.’ Potem powiedzą: „Ale mało kto będzie z tego korzystał”.
McCormack jest dumny z reakcji swojego zespołu na ten ostatni punkt. Ci, którzy chcą zdobyć każde osiągnięcie w Wciąż budzi głębię należy ukończyć grę z włączonym tłumaczeniem. Według stanu na grudzień 2024 r. ponad 16 500 graczy zrobiło to na PlayStation 5, Steam i Xbox Series X. Nazwij to zachętą, delikatną zachętą lub grywalnym podejściem do języka. Niezależnie od tego, The Chinese Room zaprojektował przełomowy moment, który wielu uważa za piękny, elegancki języka i przypomnienie, iż szkocki gaelicki nie jest reliktem.