![](https://assetsio.gnwcdn.com/g%C5%82%C3%B3wna-(1).jpg?width=1920&height=1920&fit=bounds&quality=80&format=jpg&auto=webp)
Na naszym rodzimym rynku od ponad dwóch dekad funkcjonuje studio, które od początku budziło wielkie nadzieje na dołączenie do grona światowej klasy deweloperów. Ich droga nie była usłana różami, a do tej pory więcej było na niej wpadek niż sukcesów. Nie osiągnęło szczytu, na który udało się wejść Techlandowi i CD Projekt Red, ale wciąż do niego dąży. Tym studiem jest People Can Fly, założone przez Andrzeja Poznańskiego, Michała Kosieradzkiego oraz Adriana Chmielarza w lutym 2002 roku w Warszawie.
Na pierwsze efekty pracy deweloperów nie musieliśmy długo czekać - już w kwietniu 2004 roku na pecetach zadebiutował ich pierwszy tytuł - Painkiller, będący dynamiczną pierwszoosobową strzelanką garściami czerpiącą inspirację z takich serii jak Doom, Quake czy Serious Sam. Gra spotkała się z ciepłym odbiorem recenzentów i graczy (ocena 81-82% na Metacritic), co pozwoliło na stworzenie dodatku oraz wersji na konsolę Xbox wydanej w 2006 roku.
Tak udany debiut rozbudził nadzieje graczy na powstanie nad Wisłą kolejnych wysokiej jakości produkcji. Tym bardziej iż studiu udało się nawiązać współpracę z THQ, będącym w tamtym czasie jednym największych wydawców gier na świecie. Efektem tej współpracy miało być powstanie nietypowej detektywistycznej przygodówki Come Midnight. Tytuł miał zadebiutować w 2007 roku, jednak wydawca postanowił wycofać finansowanie i produkcja nigdy nie ujrzała światła dziennego. A szkoda, bo z ujawnionych przez Adriana Chmielarza materiałów wynika, iż mogliśmy otrzymać jedną z najlepszych gier tego studia. Zamiast tego byliśmy świadkami ich pierwszej poważnej porażki.