Manor Lords to już oficjalnie najbardziej wyczekiwana gra Steama, nie dziwne więc, iż nadzieje graczy są ogromne. Twórca postanowił je nieco ostudzić, przypominając, iż tytuł jest przede wszystkim city-builderem, a nie średniowiecznym symulatorem wojny.
Studio Slavic Magic - składające się z samotnego Grzegorza Stycznia - opublikowało więc komunikat opisujący to, czym Manor Lords nie jest: „Manor Lords nie jest konkurentem Total War. To city-builder z bitwami. Tak, są tutaj bitwy, ale nie tak duże i częste, jak niektórzy mogą się spodziewać. Większość rozgrywki skupia się na budowaniu miasta i zarządzaniu nim” - napisał deweloper.
Jak czytamy dalej, Manor Lords nie jest też symulatorem zarządzania imperium, na wzór Crusader Kings czy Mount and Blade. „Mapa zawiera regiony, ale nie będziesz w stanie podbić całej Europy, zawrzeć małżeństwa ani nic podobnego. Gra została zaprojektowana do rozgrywki na znacznie mniejszą skalę” - wyjaśnia.