Wydawca GTA 6 pozbywa się kolejnego zespołu deweloperów

1 tydzień temu
Zdjęcie: INTERIA.PL


Take-Two Interactive, wydawca znanych serii Grand Theft Auto i Borderlands, sprzedał markę Private Division. To nie koniec restrukturyzacji - firma zamknęła studia Roll7 i Intercept Games, odpowiedzialne za OlliOlli World oraz Kerbal Space Program 2.


W skrócie:
Take-Two sprzedało Private Division, by skoncentrować się na swoich największych markach i grach mobilnych. Nabywca przejął prawa do niemal wszystkich wydanych i niewydanych gier Private Division.Take-Two, mimo sprzedaży marki, przez cały czas będzie wspierać rozwój gry No Rest for the Wicked.Zamknięcie Roll7 i Intercept Games to spora strata dla branży, bo obie ekipy stworzyły świetne, popularne gry.


Decyzja ta zaskoczyła wielu, zwłaszcza iż sześć miesięcy temu Strauss Zelnick, dyrektor generalny Take-Two, zapewniał, iż studia nie zostaną zamknięte. Wygląda na to, iż firma zmieniła zdanie i postanowiła skupić się na swoich głównych markach. W 2017 roku Take-Two powołało do życia Private Division, aby marka zajęła się wydawaniem gier od mniejszych, niezależnych zespołów. Reklama
W jej portfolio znalazły się takie tytuły jak The Outer Worlds od Obsidian Entertainment i No Rest for the Wicked od Moon Studios. Marka powołała też do życia Intercept Games, by ci zajęli się Kerbal Space Program 2, a choćby przejęła Roll7 (OlliOlli World, Rollerdrome). Jednak w maju tego roku pojawiły się niepokojące sygnały - zwolnienia w Private Division i plotki o zmianie strategii. Anulowano umowę wydawniczą Silent Hill 2 Remake od rodzimego studia Bloober Team, a Roll7 i Intercept Games dotknęły masowe zwolnienia. Był to element redukcji zatrudnienia o 5% w całej firmie.


"Strategiczna decyzja"


Strauss Zelnick, dyrektor generalny Take-Two, potwierdził sprzedaż Private Division w raporcie finansowym za drugi kwartał 2025 roku. "Podjęliśmy strategiczną decyzję o sprzedaży marki, aby skupić nasze zasoby na rozwoju naszych głównych i mobilnych biznesów w perspektywie długoterminowej" - oznajmił. W ramach transakcji nabywca kupił prawa do niemal wszystkich wydanych i niewydanych gier Private Division. Take-Two nie ujawniło, kto kupił markę.
Zelnick podkreślił, iż Private Division wykonało świetną robotę, wspierając niezależnych deweloperów. "Jednak skala tych projektów była, szczerze mówiąc, mniejsza, a my zajmujemy się tworzeniem wielkich hitów" - dodał w rozmowie z GamesIndustry.biz. Rzecznik Take-Two potwierdził, iż Roll7 i Intercept Games zostały zamknięte przed sprzedażą Private Division.


Co dalej z Private Division?


Trudno przewidzieć przyszłość Private Division. Nie wiemy, jakie plany ma nowy właściciel marki i czy będzie kontynuował dotychczasową strategię, czy może skupi się na innym segmencie rynku. Możliwe, iż marka skupi się na wydawaniu gier mobilnych, które w tej chwili przynoszą ogromne zyski. Być może jednak nowy właściciel zdecyduje się na kontynuowanie dotychczasowej strategii i będzie wydawał gry od mniejszych, niezależnych deweloperów. Na razie pozostaje nam czekać na oficjalne informacje.
Nie wiadomo jeszcze, jak na sprzedaż Private Division zareagują gracze. Możliwe, iż niektórzy będą rozczarowani, iż marka nie będzie już wydawać gier od niezależnych deweloperów. Inni mogą jednak uważać, iż to dobra decyzja, bo Take-Two skupi się na swoich głównych markach. Zamknięcie Roll7 i Intercept Games to bez wątpienia strata dla branży. Oba studia stworzyły świetne gry (np. OlliOlli World może pochwalić się średnią ocen 84/100 w serwisie Metacritic).


Czy Take-Two porzuciło gry niezależne?


Sprzedaż Private Division może oznaczać, iż Take-Two traci zainteresowanie rynkiem gier niezależnych. Firma skupia się na swoich największych markach, takich jak Grand Theft Auto czy Borderlands, które przynoszą jej największe zyski. Gry niezależne są często innowacyjne, ale nie generują tak dużych przychodów. Take-Two może więc uważać, iż nie warto inwestować w ten segment rynku. Z drugiej strony, firma może po prostu chcieć skupić się na swoich głównych markach, by umocnić swoją pozycję na rynku. Być może w przyszłości Take-Two wróci do wydawania gier niezależnych, ale na razie skupia się na swoich największych hitach.
Idź do oryginalnego materiału