W ciągu ostatnich kilku miesięcy Boston Celtics wprowadzili pewne znaczące zmiany i ledwo przegapili podpisanie wielkiego wolnego agenta.
Od czasu przegranej z New York Knicks w drugiej rundzie Brad Stevens i Frontics Frontics biorą misję. Celtics nie tylko musieli wykonać duże ruchy, aby pomóc w ich sytuacji finansowej, ale także musieli zdobyć pozycję, aby ponownie walczyć o tytuł, gdy Jayson Tatum powróci w latach 2026-27.
Największe ruchy Boston przedstawiły Celtics wysyłający Jrue Holiday i Kristaps Porzingis. Podczas gdy te umowy miały wiele sensu dla Bostonu z perspektywy finansowej, jedna z tych ofert mogła zaszkodzić szansom Celtics na wylądowanie najważniejszego wolnego agenta.
Po tym, jak Milwaukee Bucks zstąpił i rozciągnął Damiana Lillard, Celtics byli wśród niewielu drużyn z uzasadnioną szansą na dodanie dziewięciokrotnego All-Star. Jednak w Holiday w Portland jego wysiłki na rzecz sprowadzenia Lillard do jego pierwszej serii NBA mogły odegrać rolę w Boston’s Miss.
„Gdy tylko się zrezygnowałem, wysłał mi emoji”
Dame mówi, iż Jrue napisał do niego SMS -y, rekrutując go do Portland i poprosił o noszenie #0
(Przez @trailblazers) pic.twitter.com/wfjm3xozub
– Raport Bleacher (@BleacherReport) 24 lipca 2025 r
Lillard wyjaśnił niedawno, iż zaraz po zerwaniu wakacje wysłało mu emoji gałek ocznych, chcąc połączyć siły z Gwiezdną Strażą w Portland. W końcu Lillard wylądował z Trail Blazers na trzyletniej umowie.
Podczas gdy teksty wakacyjne i istniejące relacje z Lillardem z pewnością mogłyby ułatwić decyzję, Lillard zauważył również, iż miał już pomysł, gdzie chciał pójść po wyjściu z Bucks. Chociaż wydaje się, iż Lillard prawdopodobnie znów udał się do swojej pierwszej franczyzy, trudno uwierzyć, iż wakacje nie odgrywały przynajmniej części w stosunkowo szybkiej decyzji.