Dramat. Inaczej nie da się nazwać tego, co dzieje się ostatnio na rynku wysokobudżetowych gier wideo. Jeszcze kilka lat takich produkcji i dojdzie do kolejnego krachu. Oto jak nie poradziły sobie: Until Dawn, Starfield oraz Legion Samobójców.
Until Dawn to koszmar sprzedażowy
Jesteśmy już po premierze Until Dawn. Remake, którego istnienie kwestionowano od samego początku, radzi sobie tak, jak można się było tego spodziewać. Gracze na ten moment oceniają produkcją na Steam na poziomie “mieszanych” ocen. Tylko 67 procent osób jest zadowolonych z tego, co otrzymali. Ktoś mógłby powiedzieć, iż do “w większości pozytywnych” ocen już blisko, ale problem jest o wiele większy. Według aktualnych szacunków, gra sprzedała się na PC w około 21 tysiącach kopii. Daje to przychód na poziomie 1 miliona dolarów i choćby jeżeli założymy, iż autorzy byli bardzo oszczędni przy produkcji, to na ten moment nie ma szans, aby gra się zwróciła. Sytuację pogłębia jeszcze tylko to, iż odnowiona produkcja jest po prostu gorsza. Wydajność jest gorsza, a do tego nowi twórcy zmienili klimat scen. No i nowe modele postaci też im niezbyt wyszły. Kompletna porażka.
Czytaj też: Pomysłowość twórców LEGO Fortnite nie ma końca
Czytaj też: Poznań Game Arena wsparta przez Bandai Namco, Cenegę oraz Sony
Inne produkcje, również radzą sobie ostatnio fatalnie. Starfield otrzymał pierwsze rozszerzenie o tytule Shattered Space. Ocena graczy? Na Steam produkcja ma “w większości negatywne” recenzje i tylko 30% jest zadowolonych z jakości. Przypomnijmy, iż Shattered Space kosztuje 129 złotych, a o wiele lepszy i dłuższy, bardziej rozbudowany dodatek do Cyberpunk 2077, Widmo Wolności, to wydatek 99 złotych.
A jak mało Wam wielomilionowych wtop w segmencie AAA, to… mamy coś jeszcze! Legion Samobójców: Śmierć Lidze Sprawiedliwości otrzymał kolejny sezon z nową postacią. Ostatnie oceny gry wynoszą 54% zadowolonych graczy, co daje oczywiście poziom “mieszany”. Okazuje się, iż gracze nie wrócili do produkcji, aby zagrać bohaterką, której nikt nie zna. Osobom o mocnych nerwach polecam obejrzeć końcową cutscenką z tego sezonu.