Front
Niewątpliwie domu rodzinnego, który Izzy van der Vinke dostała w spadku po swoich równie artystycznych dziadkach, nie dało się pomylić z żadnym innym domem, choćby mimo tego, iż magiczna dzielnica Rotterdamu była bardzo barwna i niewątpliwie bardziej artystyczna, od przeciętnych, magicznych miasteczek i wsi.
Wnętrze jest wielobarwne, odzwierciedlające osobowości Izzy i Landena. W wielu miejscach przewija się symbol słonecznika, bądź ...