Recenzja Starfield: Shattered Space: duży dodatek nie jest wystarczająco dziwny

cyberfeed.pl 9 godzin temu


Minęło już dużo czasu Pole Gwiazd gracze. Kontynuacja science-fiction Bethesdy Skyrima pierwotnie wprowadzony na rynek latem ubiegłego rokui chociaż od tego czasu wprowadzono pewne aktualizacje i ulepszenia, minął ponad rok, zanim gra otrzymała pierwsze duże rozszerzenie. To prowadzenie oznacza, iż ​​jeszcze wiele zależy od wyniku Rozbita przestrzeń — co jest doskonałym dodatkiem do gry, który jednocześnie wydaje się niesamowicie rozczarowujący. Po obiecującej konfiguracji kończy się przeważnie tak samo.

Wszystko zaczyna się, jak to często bywa w przypadku rozszerzeń, od wezwania pomocy. Ta prowadzi cię do opuszczonej stacji kosmicznej pełnej upiornych zjaw, która ostatecznie przeniesie cię na rodzinną planetę Domu Va’ruun, sekty religijnej czczącej gigantycznego węża. Tam dowiadujesz się, iż Va’ruunowie zostali nękani przez nieszczęście, które spowodowało zniknięcie niektórych członków, innych zamieniło się w brutalne upiory, a także wiele innych dziwnych i katastrofalnych wydarzeń w ich głównym mieście i wokół niego. Po ceremonii, która faktycznie nawraca cię do kościoła, twoim zadaniem staje się rozwiązanie zagadki nieszczęścia i pomoc Izbie w przywróceniu porządku.

(Uwaga: technicznie możesz uzyskać dostęp Rozbita przestrzeń w dowolnym momencie po Pole Gwiazdotwierającą misję, ale Bethesda zaleca, aby przejść ją na poziomie 35 lub wyższym. Grałem na zapisie New Game Plus na poziomie 32 i tak naprawdę nie miałem żadnych problemów.)

To świetne założenie, które obiecuje wszelkiego rodzaju kosmiczny horror. Planeta, którą odkryjesz, jest renderowana w jaskrawych kolorach czerwonym i fioletowym, wypełniona dziwnymi świecącymi naroślami, bąbelkami tam, gdzie nie ma grawitacji, i dziwnymi stworzeniami, które będą wyglądać jak w domu Niebo niczyje. Główne miasto – które wygląda jak skrzyżowanie miasta przygranicznego ze starożytną świątynią – jest pełne ludzi zmagających się z zamieszaniem, niezależnie od tego, czy chodzi o utratę bliskich, niedobory żywności czy kryzys wiary.

Rozbita przestrzeń wyróżnia się także niesamowitą koncentracją. Choć wiele Pole GwiazdAtrakcyjnością była sama skala wszechświata. Tutaj jesteś ograniczony do jednej planety, na której jest mnóstwo rzeczy do zrobienia i zobaczenia. To przypomina w dużej mierze samodzielne Daleki Port ekspansja Do Fallout 4.

Skutkuje to świetnymi fabułami, szczególnie w zadaniach pobocznych, w których robisz wszystko, od śledztwa w nawiedzonym sierocińcu po polowanie na złodzieja bydła. Początkowo sekta religijna wydawała się arogancka i trudna do zrozumienia. Ale w końcu stało się jasne, iż pomimo całkowitej izolacji i wiary w wielkiego węża, wszyscy oni byli po prostu ludźmi, którzy walczyli o przetrwanie. choćby proste misje dają ci nowy wgląd w ludzką stronę tej grupy, czyli w zasadzie Pole Gwiazd kampanii, jest w dużej mierze piętnowana jako sekta brutalnych zelotów.

Ale sposób, w jaki to robisz, jest typowy Pole Gwiazd (i Bethesdy). W misjach musisz przemierzać lochy, zbierać lub dostarczać przedmioty, a czasem także szukać wyjścia z problemów. Pojawiło się nowe tło, ale nic się nie zmieniło pod względem struktury ani doświadczenia z chwili na chwilę Pole Gwiazd. Te obce potwory to po prostu więcej wrogów, z którymi trzeba walczyć; upiorne upiory to po prostu żołnierze strzelający do ciebie. Przynajmniej zadania pobierania są dobrą okazją do wypróbowania nowy buggy wydmowy.

Nie ma w tym nic szczególnie złego Rozbita przestrzeń. A jeżeli po prostu szukasz więcej Pole Gwiazdwłaśnie o to chodzi, tyle iż w jednej z ciekawszych wizualnie i narracyjnie lokacji w grze. Ale po tak długim czasie nie mogę powstrzymać się od pragnienia czegoś więcej niż tylko więcej. Rozbita przestrzeń miała potencjał, by być dziwna, przerażająca i inna, ale wygląda na to, iż gracze będą musieli poczekać na coś, co będzie naprawdę nowe.



Source link

Idź do oryginalnego materiału