Fani gamingu retro mogą zacząć skakać z radości. Właściciele ambitnego projektu The Video Game History Foundation poinformowali o uruchomieniu cyfrowego muzeum historii gier wideo. Każda chętna osoba może odwiedzić stronę internetową i zanurzyć się w kilkudziesięciu tysiącach najróżniejszych materiałach. Mowa przede wszystkim o zawartości z okresu produkcyjnego wybranych gier, a także skanach starych magazynów gamingowych.
Internetowe muzeum historii gier wideo – jak to działa?
The Video Game History Foundation (VGHF) to organizacja non-profit założona niemalże osiem lat temu. Odpowiada za nią Frank Cifaldi, który za wszelką cenę chce chronić przed zniszczeniem/zapomnieniem szeroko pojętą zawartość związaną z grami wideo. Pracownicy starają się archiwizować dosłownie wszystko, co wpadnie im w ręce, a także rozpowszechniać swoje znaleziska, by zwyczajnie nie przepadły.
- Sprawdź także: Snake w subpikselach monitora. Do gry potrzebny mikroskop
Najnowszy projekt wyżej opisanej fundacji to kolejny pokaz ambicji tamtejszych działaczy. Mowa o cyfrowej bibliotece, na którą składa się w tej chwili ponad 30 000 plików dotychczas przechowywanych wyłącznie w fizycznej kolekcji VGHF. Chodzi przede wszystkim o „branżowych efemerydach”, czyli materiałach z sektora gamingowego, które nie otrzymują odpowiedniego rozgłosu i bardzo gwałtownie przemijają – zarówno wśród mediów, jak i samych graczy.
Internetowe muzeum historii gier wideo uruchomione zostało w fazie wczesnego dostępu. Odwiedzając specjalną witrynę można w chwilę przeczesać ponad 1500 magazynów retro, a także szereg innych reliktów. Nie brakuje nigdy wcześniej nie opublikowanych treści, jak i tysięcy grafik, materiałów promocyjnych czy innych ciekawych znalezisk. To prawdziwa gratka dla insiderów oraz entuzjastów – część plików uzyskano dzięki dobrej woli emerytowanych producentów kultowych tytułów. Nie zdziwcie się więc, gdy podczas przeglądania biblioteki znajdziecie prawdziwe perełki.
Cyfrowych plików będzie znacznie więcej
Twórcy muzeum dają rzecz jasna znać, iż projekt będzie ewoluował w czasie. w tej chwili mamy do czynienia z pierwszym etapem udostępniania zbiorów w formie cyfrowej. Gracze mogą spodziewać się, iż za kilka lat biblioteka zostanie po brzegi wypełniona ciekawą zawartością. Digitalizacja wszystkich magazynów, dokumentów czy grafik nie jest prawdopodobnie prostym i szybkim zadaniem. Cierpliwość jest więc bardziej niż wskazana.
Powyżej znajdziecie też materiał prezentujący szczegóły dotyczące przedsięwzięcia. Można dowiedzieć się z niego naprawdę sporo odnośnie do samego procesu skanowania magazynów, a także innych technicznych zagadnień.
- Przeczytaj również: DOOM przeniesiony do pliku PDF. Trudno to sobie wyobrazić
Pozostaje mieć nadzieję, iż projekt faktycznie będzie aktywnie rozwijany. Archiwizacja i ochrona plików dotyczących historii gier wideo jest niezwykle ważna – zwłaszcza teraz, gdy praktycznie większość akcji odbywa się w przestrzeni cyfrowej.
Źródło: Video Game History Foundation / Zdjęcie otwierające: Video Game History Foundation