Nie gaśnie pamięć o kultowych grach wideo. Kultowe w naszym kraju Deluxe Ski Jump doczekało się swojego duchowego następcy. Projekt polskich deweloperów to skoki narciarskie w nowoczesnym wydaniu, które od kilku dni są dostępne w cyfrowej dystrybucji. Czy jednak faktycznie możemy mowić o pełnoprawnym powrocie legendy?
Deluxe Ski Jump powraca, ale czy faktycznie ktokolwiek tego potrzebował?
Seria gier od fińskich deweloperów zadebiutowała wręcz w idealnym dla Polaków okresie. Początek trwającego tysiąclecia był okresem Małyszomanii oraz momentem, gdy nasz rodak zwyciężył w 49. Turnieju Czterech Skoczni.
Fani skoków narciarskich zakochali się bez opamiętania w prostych i niewymagających tytułach. Doceniono przede wszystkim wierne odwzorowanie praw fizyki lotu, niewielkie wymagania sprzętowe oraz przyjazne sterowanie. Osobiście więc nie jest dla mnie zdziwieniem chęć stworzenia nowoczesnej kontynuacji hitu.
Zabrało się za to polskie studio Storm Trident, które zaledwie kilka dni temu udostępniło Ski Jumping World Cup. Nowoczesna grafika, tryb wieloosobowy, mnóstwo trybów i skoczni – czy to wystarczy?
Opinie na temat wskrzeszenia pierwowzoru są mieszane i było to do przewidzenia
Tytuł oferuje szereg skoczni inspirowanych prawdziwymi lokacjami. Nie brakuje trybu pozwalającego wspinać się po kolejnych szczeblach kariery, a także opcji luźnych skoków. Docenić należy mecze rankingowe w trybie wieloosobowym oraz zabawę na jednym ekranie ze znajomymi. Twórcy zadbali przy okazji o system dnia i nocy, a także mnóstwo efektów wizualnych czy pogodowych.
Gra w tej chwili nie cieszy się ogromną popularnością, natomiast wystawione do tej pory opinie nie są zbyt przychylne. Konsumenci narzekają na fizykę pozostawiającą wiele do życzenia – pojawiają się głosy, iż projekt przypomina bardziej produkcję mobilną na kilka minut zabawy.
Ski Jumping World Cup dostaniecie na Steam w cenie 16,99 zł.
Źródło: Storm Trident / Zdjęcie otwierające: Storm Trident

1 dzień temu














