O ile w kwestii procesorów lub kart graficznych wybór ogranicza się do propozycji 2-3 producentów, to świat akcesoriów komputerowych wygląda zgoła odmiennie. Chcąc kupić nową myszkę, klawiaturę lub słuchawki konsumenci są bombardowani setkami, jeżeli nie tysiącami propozycji od setek producentów. Wybór idealnego sprzętu spośród całej puli urządzeń jest trudny, ale niektóre produkty wysuwają się ponad szereg. Jednym z nich jest myszka gamingowa Hator Quasar 3 Ultra 8K Wireless, zwracająca uwagę atrakcyjną ceną i doskonałą specyfikacją, której recenzję za chwilkę przeczytacie.
Hator Quasar 3 Ultra 8K Wireless – specyfikacja
Budowa, technikalia i jakość wykonania
Myszka Hator Quasar 3 Ultra 8K Wireless dostarczana jest w kompaktowym i charakterystycznym dla marki pudełku o żółtej kolorystyce. Pierwszym zaskoczeniem jest… kolor myszki. Nie chodzi o dominującą biel, a akcenty, które według materiałów reklamowych i opakowania powinny być fioletowe. Po wyjęciu gryzonia boczne przyciski i dolna obwódka obudowy okazują się różowe. W mojej ocenie barwa jest całkiem ładna, nietuzinkowa, ale mimo wszystko nieco inna niż sugeruje producent.
W pudełku znalazły się 1,8-metrowy przewód USB-C do USB-A w oplocie, zapasowe ślizgacze PTFE oraz nadajnik 2,4 GHz pozwalający sięgnąć po częstotliwość raportowania na poziomie aż 8000 Hz. Miło, iż nie jest on opcją dodatkowo płatną.
Hator Quasar 3 Ultra 8K Wireless to gamingowa myszka o symetrycznej konstrukcji obudowy wykonanej w całości z matowego plastiku. Wyposażono ją w 6 programowalnych przycisków, z czego dwa znajdują się po lewej stronie. Przez to nie jest raczej propozycją dla osób leworęcznych.
Pod lewym i prawym przyciskiem, wykazującym tendencję do pre-travelu (lekko uginają się przed aktywacją) znajdują się przełączniki optyczne o żywotności 100 milionów kliknięć. Boczne przełączniki Huano powinny legitymować się wytrzymałością na poziomie 5 milionów kliknięć.
Rolka myszy ma wyraźnie zaznaczony skok, a jej powierzchnie pokryto gumą.
Podświetlenie, duże ślizgacze i kłopotliwy przełącznik
Na spodzie myszy widnieją trzy ślizgacze. Dwa sporych rozmiarów usytuowano w przedniej i tylnej części myszy, a niewielki otacza flagowy sensor PixArt 3950 o rozdzielczości 30000 DPI. Widnieją tam również przełącznik trybów pracy gryzonia (Bluetooth/wyłączona/2,4 GHz) oraz przycisk do zmiany DPI myszy. Takie umiejscowienie tego ostatniego nie pozwala na dynamiczną zmianę w trakcie rozgrywki, co nierzadko przydaje się w FPS-ach. Co istotne, zmiana w zakresie do 8000 Hz możliwa jest wyłącznie poprzez oprogramowanie Hator.
Praktyczny akcent stanowi LED sygnalizujący stan naładowania myszy. Czerwony kolor aktywuje się w momencie, gdy stan naładowania spadnie poniżej 15 procent. Przez cały czas (poza ładowaniem) dioda jest nieaktywna, oszczędzając tym samym wbudowany akumulator o pojemności 500 mAh.
Podświetlane są także pokrętło myszy (kolor symbolizuje wybór DPI) oraz dolna krawędź obudowy. Jako iż jest to gryzoń bezprzewodowy, iluminację najlepiej po prostu deaktywować – aby zmaksymalizować długość czasu działania na baterii.
Oprogramowanie
Hator Quasar 3 Ultra 8K Wireless działa na zasadzie plug-and-play, choć pragnąc skorzystać z pełni oferowanych przez nią funkcji, potrzebne będzie oprogramowanie Hator. Dobre wieści: zużywa minimalne ilości zasobów komputera. Interfejs trąci nieco myszką (xd), ale jego obsługa jest przez to bajecznie prosta.
Mamy tutaj kompletny arsenał spodziewanych opcji. Jest zmiana koloru podświetlenia, wybór częstotliwości próbkowania (od 125 do 8000 Hz), ustawienie LOD (0,7 mm, 1 mm, 2 mm), czy też tryb działania myszy. Niestandardową opcją jest opóźnienie dwukliku w zakresie od 0 do 20 ms. Nie zabrakło tworzenia makr, a także aktualizacji oprogramowania.
Testy praktyczne
Myszkę testowałem na podkładce Hator Tonn Evo M, którą dostarczył producent. Akcesorium w rozmiarze M ma wymiary 36 x 30 cm i grubość 4 milimetrów. To podkładka materiałowa w kolorze miętowym, z gumową, antypoślizgową powierzchnią.
Hator Quasar 3 Ultra 8K Wireless nadaje się do korzystania w każdym z trzech popularnych chwytów, choć przy użyciu fingertip grip i palm grip korzystało mi się z niej najlepiej. Masa na poziomie 65 gramów nie czyni myszy ultralekką, ale zważywszy na klasyczną konstrukcję nikt nie powinien zbyt mocno kręcić nosem. Czy widzę różnicę pomiędzy częstotliwością raportowania 1000 i 8000 Hz? Niespecjalnie i myślę, iż mało kto ją dostrzeże.
Sensor PixArt 3950 działa rewelacyjnie, a precyzja myszy jest doskonała. O ustawieniach DPI na poziomie 30000 DPI możecie śmiało zapomnieć, bowiem większość graczy zadowoli się wartościami grubo poniżej 10000 DPI. Interpolacja nie występuje, podobnie jak jitter i predykcja. Tłumacząc to na bardziej „ludzki” język: mysz jest odporna na podkładki niższej jakości, nie wymyśla nieistniejących pikseli celem zwiększenia DPI i nie przeciąga kursora do żadnej z osi. Nie zaobserwowałem też wygładzania prowadzenia kursora.
Czas pracy na baterii wynosi nieco ponad 50 godzin przy odświeżaniu 1000 Hz. W przypadku 8000 Hz czas ten skraca się do niecałych 20 godzin. Dużo to, czy mało? Potrafię wymienić wiele modeli myszek gamingowych osiągających lepsze wyniki przy odświeżaniu 1000 Hz. Nie jest on bardzo krótki, ale dla niektórych może stanowić lekkie rozczarowanie – zwłaszcza, iż nie mamy tu do czynienia z myszką, gdzie pojemność akumulatora ograniczono celem mocnej redukcji masy.
Hator Quasar 3 Ultra 8K Wireless – czy warto?
Nie mamy tu do czynienia z rewolucyjną myszką, ale taką, która w swojej klasie cenowej stanowi po prostu godną rozważenia propozycję. Hator Quasar 3 Ultra 8K Wireless w cenie zaledwie około 300 złotych oferuje możliwość pracy w trzech trybach, dokładny sensor z najwyższej półki, odświeżanie 8000 Hz i sensowne oprogramowanie. To naprawdę wiele. Wady oczywiście są, jednakże poza niefortunnie umiejscowionym przyciskiem DPI i umiarkowanym czasie działania na baterii nie są to mankamenty znaczące.
Recenzja Hator Quasar 3 Ultra 8K Wireless musi być z powyższych powodów jednoznaczna: z czystym sumieniem polecam ją graczom. jeżeli będziecie mieli okazję, połóżcie na nim dłoń. A o ile kształt i masa będą Wam odpowiadać, ten model z pewnością Was nie zawiedzie.
Mocne strony:
- na plastikowej obudowie nie zostają odciski palców
- „topowy” sensor optyczny PixArt 3950
- trzy tryby łączności – Wi-Fi, Bluetooth, USB
- sprawnie działające oprogramowanie
- nadajnik 8000 Hz w zestawie
- zapasowe ślizgacze w zestawie
- biorąc wszystkie powyższe pod uwagę: szalenie atrakcyjna cena
Słabe strony:
- przycisk DPI na spodzie obudowy
- lekki pre-travel przycisków głównych
- kolorystyka akcentów nieco inna niż sugeruje opakowanie
Myszka otrzymała wyróżnienie DOBRY PRODUKT
2 godzin temu

















