Rebecca Hanssen zaskoczona sukcesem Stellar Blade

2 tygodni temu

Choć Stellar Blade od premiery nie schodzi z ust graczy i regularnie trafia na listy największych hitów ostatnich lat, niewielu spodziewało się, iż produkcja Shift Up osiągnie aż tak imponujący sukces. Jak się okazuje — choćby sama odtwórczyni głównej roli nie przypuszczała, iż wcielając się w Eve, stanie się częścią jednego z najbardziej elektryzujących tytułów generacji.

Niespodziewany fenomen

W rozmowie z GamesRadar Rebecca Hanssen przyznała, iż podczas nagrań nie miała świadomości, jak dużą uwagę przyciągnie projekt.

„Kiedy nagrywałam te kwestie, nie wiedziałam, jak wielkie to wszystko będzie. Kompletnie nie miałam pojęcia, jak duży stanie się ten tytuł” — wspomina aktorka.

Jej słowa wybrzmiewają szczególnie mocno w kontekście tego, jak intensywnie gra zakorzeniła się w świadomości globalnej społeczności.

Stellar Blade od samego początku przyciągało uwagę efektowną oprawą wizualną i dynamiką walki, ale to dopiero reakcja fanów okazała się dla twórców i aktorów prawdziwym zaskoczeniem. Gra stała się jednym z najchętniej omawianych tytułów na forach, w mediach społecznościowych i dyskusjach branżowych — a popularność Eve z każdym tygodniem rosła.

Miłe niespodzianki

Hanssen zdradziła, iż od premiery codziennie otrzymuje wiadomości od graczy, którzy dzielą się z nią emocjonalnymi reakcjami. Wielu z nich podkreśla, iż przeszli grę kilkakrotnie, a historia Eve stała się dla nich osobistą podróżą — czymś więcej niż tylko widowiskową przygodą.

„To niesamowite, ile ludzi pisze, iż Stellar Blade coś w nich poruszyło. Że wracają do gry, bo odnaleźli w niej coś, co naprawdę ich poruszyło. Codziennie dostaję takie wiadomości” — mówi aktorka.

Więź, która pozostaje na długo

Dla Rebecci Hanssen praca nad Eve nie zakończyła się wraz z nagraniem ostatnich kwestii. Jak przyznaje, bohaterka towarzyszy jej na co dzień, a emocjonalny związek, który powstał między aktorką a postacią, jest znacznie głębszy, niż mogłoby się wydawać.

„Myślę o niej codziennie. Jest częścią mnie” — wyznaje Hanssen.

Takie stwierdzenia nie są nowe w świecie performance capture, ale sposób, w jaki aktorka mówi o Eve, wyraźnie podkreśla, iż Stellar Blade stało się dla niej czymś więcej niż zawodowym projektem. To rodzaj twórczej więzi, której nie da się udawać — i która często rezonuje najmocniej z odbiorcami.

Sukces, który inspiruje

Sukces Stellar Blade ma również znaczenie dla całej branży — szczególnie dla południowokoreańskich studiów, coraz śmielej wkraczających na globalną scenę. Produkcja Shift Up pokazuje, iż autorska wizja, odwaga stylistyczna i dbałość o szczegóły mogą wynieść nowe studio na poziom, na którym konkuruje z największymi gigantami.

Przeczytaj także

Stellar Blade – recenzja (PS5). 50 godzin walki, odkryć i emocji

Hanssen zauważa, iż wiele osób z branży pyta ją o doświadczenia z pracy nad projektem, a sama gra stała się inspiracją do rozmów o tym, jak tworzyć emocjonalnie angażujące bohaterki — takie, które zostają z graczami na długo po napisach końcowych.

Eve — bohaterka nie tylko na ekranie

Choć Eve jest postacią fikcyjną, nie da się ukryć, iż jej odbiór wykracza poza ramy gry. Fani rysują ją, nagrywają filmiki, tworzą cosplaye i wracają do kluczowych scen, które — ich zdaniem — uderzają w zaskakująco ludzkie tony. Stellar Blade stało się przestrzenią, w której emocje graczy i twórców krzyżują się w sposób rzadko spotykany w produkcjach nastawionych na widowiskową akcję. Rebecca Hanssen, choć zaskoczona skalą popularności, przyjmuje ją z wdzięcznością — i z pewnego rodzaju wzruszeniem. Bo jak sama podkreśla, najpiękniejsze jest to, iż ludzie odnaleźli w jej pracy coś, co z nimi rezonuje.


Jeżeli podobał Wam się materiał, to koniecznie dajcie znać na X (dawny Twitter), Bluesky, naszym Discordzie, Redditcie lub Fediverse.


Idź do oryginalnego materiału